Potrzebna karma bezdomnym zwierzętom !!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lut 04, 2014 21:45 Re: POTRZEBNA POMOC DLA CYGANKA I SUCHA KARMA BEZDOMNYM!!!!

Iza doszło 55 zł przekażę je dla pani Ewy na Cyganka i doszło też 50 zł od margoth82 dziękujemy
Dla Cyganka z 50 zł przekażę połowę a za drugą kupię karmę koleżance która dokarmia jego przyjaciół którzy nadal mieszkają pod blokiem
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 05, 2014 22:42 Re: POTRZEBNA POMOC DLA CYGANKA I SUCHA KARMA BEZDOMNYM!!!!

poszedl przelew 80 zl na Cyganka, lada chwila rozliczenie bazarku, a dzis pojawil sie Kulawik i niestety Pingwin jest chory, nic nie je, probowalam go zlapac ale podrapal mnie i uciekl gdzie pieprz rosnie :(
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 07, 2014 20:34 Re: POTRZEBNA POMOC DLA CYGANKA I SUCHA KARMA BEZDOMNYM!!!!

Dziś Cyganek był kastrowany - jest ok :ok: ale ma wszoły. Moja koleżanka musiała wyrzucić z piwnicy wszystkie rzecz.W poniedziałek idę go odwiedzić.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 07, 2014 22:03 Re: POTRZEBNA POMOC DLA CYGANKA I SUCHA KARMA BEZDOMNYM!!!!

Pingwin :( niestety jest chory, muszę jutro za wszelką siłę mu podać w jedzeniu antybiotyk, je tylko co ptaszek i pije, na pewno się przeziębił, bardzo schudł i zmarniał, wróciłam dopiero z pracy i zastałam go zbiedzonego na balkonie :( natomiast pojawiają się koty w pracy, i wszędzie dookoła, odwilż ciepło, oby tak dalej, kupuję suchą karmę Whiskas na kilogramy i paszteciki Winstona z rybą i jedzą chętnie wszyscy dookoła :kotek:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 08, 2014 17:03 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

Dziewczyny Pingwin w szpitalu w lecznicy zapalenie płuc miał kleszcza wrak kota chudy jak nie wiem ale ja niestety jedna ręka pogryziona w 5 miejscach a w drugiej jeden palec trochę a drugi prawie przegryziony na pól musiałam kupić maść z jodem i antybiotyk bo mam gronkowca więc nie ryzykuje
Kot będzie dzięki Fundacji Kotkowo 5 dni w szpitalu a potem jeśli nie będzie lepiej trzeba będzie dłużej trzeba też wykastrowac jak wyzdrowieje bo swój stan zdrowia zawdzięcza wloczegom
Dziewczyny trzymajcie kciuki za niego i za mnie
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok


Post » Sob lut 08, 2014 18:47 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

ja na takie pogryzienia biorę Klinadmycynę 600 i jest ok.
A czego Pingwinkowi potrzeba?
zdowia życzę!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42108
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob lut 08, 2014 18:57 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

Wzięłam Klabax i smaruje maścią z jodem bo mi aż skóra zwisa z opuszka takie 2 dziury mi zrobił przez grube skórzane rękawice
Dr mówił że bardzo chory i szkielet bardzo ciężko oddycha w ogóle zero apetytu czailam się na niego już ze 2 tygodnie kot młody około 1,5 roku tamtego roku jeszcze rui nie miał a w tym pobiegł jest taka sprawa że nie wiadomo czy przez 5 dni wydobrzeje a trzeba go wykastrowac a drugi raz nie będzie szansy na złapanie więc trzeba za jednym razem także na razie leczenie i kastracje zgodziła się pokryć Fundacja Kotkowo a potem będę musiała zdobyć na razie z bazarku mam pieniądze na karmę bezdomniakom po niedzieli podlicze ale będzie coś około 200 złotych
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 08, 2014 19:53 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

ależ on biedniutki. Trzymam kciuki za jego wyleczenie :ok:

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie lut 09, 2014 8:39 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

Mnóstwo :ok: :ok:...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Nie lut 09, 2014 11:01 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

Dziś pójdę go odwiedzić i kupię pasztecikow Gourmeta z królika bo je uwielbia dzwoniłam wieczorem do dr mówił że leży spokojnie w klateczce oby tylko jadł i pił i wyzdrowial martwię się jak go wyjma na badanie albo zastrzyk
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 09, 2014 19:59 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

Dziewczyny już się załamałam dziś i napłakałam, biedny Pingwinek ma duszności, i nie chciał ani jeść ani pić, poszłam go odwiedzić kupiłam jego ulubione Gourmety z królikiem, i zaniosłam myszkę z kocimiętką pachnącą Tofikiem przecież jego przyjacielem, jakby nie było, pan dr mówi że szaleje po klatce, musieli go zakryć jakąś narzutą, i nie można podać ani kroplówki ani nic, no i poszłam załamana, wróciłam do domu i se myślę zadzwonię jak tam, a pani mówi że zjadł całego Gourmeta i pan dr mu dołożył jeszcze jednego :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:
a oto jaki filmik zmontowałam z jego fotkami u mnie w ogródku, może muza nie pasuję, ale ją lubię:

http://www.youtube.com/watch?v=C_Bjq32Q39s

nie wiem co ten kot musiał za traumę przejść w dzieciństwie, zaczął przychodzić rok temu zimą, jako mały kociak, pewien pan mówił że jak karmił gołębie to jadł chleb suchy z trawnika, potem znalazł moją jadłodajnię koło śmietnika i dziadkowe koty, a potem znalazł nas, i od tamtej pory rok go dokarmiam, w tym roku widocznie dojrzał płciowo, i wypuścił się na ruję akurat w te największe mrozy, i tak zmarzł :( :cry:
Trzymajcie kicuki aby kić nabrał siły, tak się martwię, najwyżej jak będzie mocno zestresowany, to zabiorę go tu na stare śmieci, a do kastracji złapię potem w klatkę łapkę
Tyle zmartwień, na szczęście 9 ran kąsanych goi się, biorę antybiotyk i jest ok, będę żyć :D
byłam też u dziadków, Senior też miał przerośnięte paznokcie, które obcięłam, poczyściłam wszystkim uszy, ale biedny Senior ma wygiętą nienaturalnie łapę, muszę go jakoś zawieźć do pani dr, może mu nastawi jakoś i usztywni, bo widać że boli go, a oto fotki:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 09, 2014 20:13 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 09, 2014 21:48 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

dobrze, że Pingwin je. Jakby nie chciał pić i problem byłby z kroplówką to warto poprosić weta żeby nawodnił zastrzykiem w skórę na karku- trwa krócej niż kroplówka i łatwiej kota unieruchomić.

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Nie lut 09, 2014 22:15 Re: Pingwin z ogródka w szpitalu zapalenie płuc potrzebna po

ja wiem, ale jest taki dziki, że nie można go przytrzymać, bo rzuca się i gryzie :( ale na szczęście zaniosłam mu ulubione Gourmety mam też serduszka kurze jego ulubione, ale na razie może poprzestanę na pasztecikach, on zjadał zawsze 2 na raz :ok: :kotek: jutro zajdę przed pracą i po pracy, w razie będzie lepiej, ale nie na tyle to zabiorę go do domu, i poczekamy aż wydobrzeje na kastrację, bo w takim stanie to nie wchodzi w rachubę :?
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], edidedi i 50 gości