Tulinek ,czyli kot, który. DO ZAMKNIĘCIA -dziękujemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 06, 2014 18:43 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

Tak, ciężka sprawa, ale trzeba... :|
:ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 06, 2014 19:10 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

Ciężka , fakt. Ale kot wybaczy - w końcu..

A w tej klatce to kto mieszka?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26086
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 06, 2014 19:16 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

oczywscie ze bedzie cie lubil a nawet kochal ..bo w koncu troszczysz sie o niego i dbasz..koty to wiedza..sa madre..madrzejsze niz nie jeden "ludz"
ObrazekObrazekObrazek

Justinna

 
Posty: 166
Od: Sob mar 13, 2010 19:50

Post » Pt lut 07, 2014 21:54 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

Czekamy na szybki termin i dobre wiesci :)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob lut 08, 2014 13:18 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

morelowa pisze:Ciężka , fakt. Ale kot wybaczy - w końcu..

A w tej klatce to kto mieszka?


D jak mnie wkurzy :mrgreen: kiedyś była większa, ale zamieniłam z AgąPap, bo jej TŻ większy :lol:

przechodnie futra chore albo po zabiegach z działki, albo od mojej wet albo od znajomych

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lut 08, 2014 20:01 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

ale zamieniłam z AgąPap, bo jej TŻ większy


8O

Boszszszeee dziewczyny!
Paweł WIE? że ta klatka na niego?
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lut 08, 2014 20:17 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

D. mówisz? Tak myślałam :mrgreen: Ale karmisz?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26086
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 09, 2014 19:00 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

Kamakolo pisze:
ale zamieniłam z AgąPap, bo jej TŻ większy


8O

Boszszszeee dziewczyny!
Paweł WIE? że ta klatka na niego?



z tego co wiem,Aga mu wmówiła ,że to dla maluchów ze schronu , inaczej by nie wniósł :mrgreen:
Ostatnio edytowano Nie lut 09, 2014 19:03 przez alessandra, łącznie edytowano 1 raz

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie lut 09, 2014 19:01 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

morelowa pisze:D. mówisz? Tak myślałam :mrgreen: Ale karmisz?


Ba , a ta piłka u niego myślisz,że skąd się wzięła? -ja dobra baba Jaga :piwa: :lol:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie lut 09, 2014 19:02 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

reaktywowaliśmy bazarek po dodaniu kilku prezencików -zapraszam :D viewtopic.php?f=20&t=159809

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk


Post » Pon lut 10, 2014 8:48 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

nowy tydzień, może się czegoś dowiemy już o operacji!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon lut 10, 2014 9:09 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

:ok: :ok: za dobre wieści :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lut 10, 2014 11:32 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

Kamakolo pisze:
ale zamieniłam z AgąPap, bo jej TŻ większy


8O

Boszszszeee dziewczyny!
Paweł WIE? że ta klatka na niego?



HA, właśnie ostatnio się awanturował coby alessandra oddała naszą klatkę a zabierała tego molocha, bo ruszyć się nie można :mrgreen: Znaczy się w sypialni ruszyć się nie można, gdzie klatka jest rozstawiona dla Majki, a nie, że to on się nie może w niej ruszyć :ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lut 10, 2014 13:21 Re: Tulinek czyli życie w bólu...już po MRI i wiemy, co jest

AgaPap pisze:
HA, właśnie ostatnio się awanturował coby alessandra oddała naszą klatkę a zabierała tego molocha, bo ruszyć się nie można :mrgreen: Znaczy się w sypialni ruszyć się nie można, gdzie klatka jest rozstawiona dla Majki, a nie, że to on się nie może w niej ruszyć :ryk:


czyli , Aga , Paweł poczuł pismo nosem -woli mniejszą, bo tam go nie wsadzisz :lol:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26890
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, egw i 165 gości