Więc tak.
Gourmecika też próbowaliśmy, zapomniałam wymienić zero zainteresowania.
Tego Whiskasa w końcu nie dojadła, ale wyglądała przynajmniej na mega zainteresowaną...
Kurczak zjedzony w nocy do końca, tak z ręki jeść uwielbia... Z talerzyka też zje ( w nocy całego kuraka co miała i wszyściutkie chrupeczki zjadła, a miała w dwóch miseczkach) ale woli z ręki... raczej stawiałabym jednak na przyzwyczajenie i nawyk niż kk, z książeczki nie wynika, żeby go miała.
Lubi.... Acanę.... dałam Jej, a ona jadła z apetytem. Czyli mamy już Royala, Acanę,kurczaka, kabanoski i MaltSoft.
Też myślę, że ona albo mokrego nie dostawała, albo tylko jakiś jeden rodzaj.
Jak się fajnie ją czesze, Lodzia sama się nastawia

Tylko ogon nie bardzo chce dawać do czesania...
Jeśli chodzi o koty... podrapała mnie ( delikatnie ) ale to co najgorsze rzuciła się na nogę... ostrzegawczo nic mi nie zrobiła, ale wiem, że atak może być o wiele brutalniejszy. Chce żeby była rozpieszczaną jedynaczką

Co niestety oznacza że u nas nie zostanie, a miałam troszkę nadziei....
Muszę poprosić o zapas kabanosów z Rossmana ( najlepiej jakby ktoś kupił i nam wysłał ) i zapas Acany, bo Fundacji nie stać i na pewno Jej nie kupi, a skoro lubi dobrze sobie jadła.
