CHOCO i Nero zapraszają po raz 4!

[MaryLux]

[Myszolandia]

No niestety,nieraz zamiast wszyscy sie jakoś trzymać,to jedno pod drugim doły kopie

ja znam przypadek rodziny,gdzie rodzice mieszkają w tym samym budynku co syn z rodziną i tam dopiero jaja się dzieję
Doszło ostatnio ponoć do tego,ze policja tam jest średnio raz w tygodniu,chodzą po sądach itp
Ale znając tę matke ( przy okazji żonę mojego chrzestnego) to ona jest zdolna do wszystkiego,a co niedziela w kościele siedzi

Ona postawiła mi kiedys warunek,że jesli weźmiemy ślub kościelny od razu z cywilnym,ona nam pomoże,pierdzielę taką pomoc,potem,żebym miała to wyrzygane.Dalismy sobie ze wszystkim rade sami.Nabuntowała potem tak chrzestnego,ze ten jak mnie widział na drodze ,głowa w drugą stronę
Ale teraz co ona wyprawia z synem to przechodzi ludzkie pojęcie.Dodam,ze ma go jednego ,bo drugi jej syn umarł jak był mały

Trzymam kciuki

[MaryLux]

[NITKA/KARINKA]

Trzymam za Krzysia


Weekend w łóżku z przeziębieniem i bezgłosem
Pozdrawiamy!

[kussad]

Potrzymam kciuki

Ja też trzymam!

Trzymam kciuki

Trzymam za Krzysia

Bardzo Wam Wszystkim i tutaj ujawnionym i widocznym i Tym, Którzy odezwali się bardziej prywatnie - dziękujemy obydwoje i ja i w imieniu Krzysia!
Pracę obronił na 5.0 całość na 4,5
Komu nalewkę malinową - jeszcze trochę mi zostało

Weekend w łóżku z przeziębieniem i bezgłosem Pozdrawiamy!

Mam nadzieję, że dziś czujesz się lepiej i za wszystko

[dorcia44]

ja naleweczki malinowej poproszę
a i gratuluje Krzyśkowi

[NITKA/KARINKA]

Gratulacje !

Bez naleweczki - w pracy jestem.
Już lepiej mówię, trochę sucho kaszlę, ale na syropach daję radę.

[MaryLux]

A ja poproszę o nalewkę!

[Myszolandia]

ha,wiedziałam !!!!!!!!!
a me obojętne co wypiję a co
Zdrówka dużo Niteczko

[Maykaw]

gratulacje

[kussad]

ja naleweczki malinowej poproszę
a i gratuluje Krzyśkowi

Gratulacje !
Bez naleweczki - w pracy jestem.
Już lepiej mówię, trochę sucho kaszlę, ale na syropach daję radę.

A ja poproszę o nalewkę!

ha,wiedziałam !!!!!!!!!
a me obojętne co wypiję a co

gratulacje

Bardzo dziękuję w imieniu Krzysia i własnym jako bardzo przejętej sytuacją mamy
Naleweczka to tylko wieczorem przed snem - też jestem długo albo w pracy albo zajęta a czym?

Minął weeckend! TZ doszedł do wniosku, że na wyjazd na 2 dni dla 50 osób dwie blachy szarlotki to za mało i poprosi jeszcze sernik
Wszystko się trochę opóźniło - o tej porze w niedzielę trudno kupić odpowiedni ser gdzieś niedaleko domu nie chcąc kusić losu podczas gołoledzi i w sklepie, który wystawia rachunki
Jestem ugotowana - siedzę i się bawię - w niedzielę dopiero miałam jedną szarlotkę i jeden sernik i to nawet odpowiadało bo w normalnie zimnym domu na wczoraj zaplanowałam zabawę we fryzjera i siedziałam z mokrą głowa bardzo długo ale w ciepłej kuchni
Wczoraj dalszy ciąg zabawy - pieczenie szarlotki.
Dziś wtorek - wracam wcześniej czyli koło 17 muszę wysadzić sucię więc będzie więcej czasu na zabawę w sernik... zapachy takie, że najchętniej bym się tym poczęstowała ale by to wszystko pasowało do nalewki

[MaryLux]

szumiały drzewa bezlistne
pieśń o marzeniach i wiośnie
dzięcioł w pień dębu zastukał
swój rytm wybijał radośnie

mech się na pniach zazielenił
jeże ze snu się budziły
strumień gdzieś w dali zaszeptał
krokusy główki wznosiły

[szybenka]

Zabawy w cukiernika, to lubię
Nalewki też sporządzam, ale ich ostatnio nie zlewam, aby nie mieć żadnych okazji do degustacji
Ewo, jakie najlepiej lubisz? Ja smorodinówkę i wiśniową, ale mam też własny przepis - z przypadku - na śliwkową (to nie śliwowica).

[kussad]

Dawniej Moi Rodzice w to się bawili - lubiłam orzechówkę, innych właściwie nie znam

Dziś mam ciekawie - rano usłyszałam

Słoneczko czy mogłabyś upiec coś jeszcze najprostszego do autobusu na rozbudzenie grupy podczas podróży

- wyjeżdżają o 6:00 sprzed szkoły - i wręczył mi dwie podłużne foremki -

kupię Ci na to wszystkie produkty

- czyli wracam z biura i dalej się bawię a już mi się wydawało, że to skończyłam i zapakowałam

Przed chwilą odebrałam SMS od Krzysia

Zaczekaj na mnie w nocy - przyjeżdżam na Dworzec Centralny o 23:30....nie wiem na jak długo

- ma zabrać z domu jakieś dokumenty (książeczkę wojskową) potrzebne do rekrutacji... Na dłużej przyjedzie po naszym powrocie z ferii jeśli nie rozpocznie Mu się semestr
Wyjątkowo dziwacznie wybrał czas podróży i przyjazdu - dokładnie minie sie z Męzem czym jesteśmy niemile zdziwieni co okazałam podczas rozmowy

[anulka111]

Gratulacje