Blodka pisze:Aleś się wrepeciła z tymi kapciuchami i kotom miejsce zabrała, to jest wręcz oburzające



Słuchajcie, sytuacja z dzisiaj. Milena przy kasie w sklepie w "Lewiatanie":
Mimi: Poproszę jeszcze winko, tylko wytrawne.
Pani: Hmm, ale jakie?
Mimi: A może pani sprawdzić to (pokazuję palcem <--wiem, nieładnie)?
Pani: To ja już przeczytam, czy to0 wytrawne, czy nie.
Mijają 3 minuty, pani czyta, czyta, czyta.
Pani: Wie pani co, tu nie jest nic napisane o tym, czy to wytrawne, czy nie. Jest tylko napisane, że jest półsłodkie, ale nic o tym, czy wytrawne.





