Hej dziewczyny

Dzisiaj już czuję się znacznie lepiej. Wczoraj po raz pierwszy obejrzałam "Drogówkę", a dzisiaj idę albo na "Pod upadłym aniołem", albo na "47 roninów" (mąż ma zdecydować).
O 14:00 Tonio wyjeżdża na ferie i zacznie mi się laba

A jutro zaczynam z nowym zespołem, jest mały stresik ale dam radę.
A moje koty mają się w najlepszym porządku. Elisha dla odmiany zjadła dzisiaj całą porcję mieszanki, łącznie z wylizaniem dna miseczki. Już przestałam się przejmowac tym jej niedojadaniem. Widocznie ona raz na jakiś czas potrzebuje zjeść mniej i nie ma w tym drugiego dna - po prostu tak jest. Beniaminek przesłodki jak zwykle. Chodzi i tylko szuka okazji, żeby coś komus zwędzić z talerza
