Wszystkie koty jamnika Melona VII- o żeż MIAUWA!!!

Ja tak mam bez teorii, tylko w praktyce...
Przyszywane siostry - trzy, ciotek ulubionych kilka - zadna spokrewniona.
Ze zwiazanych "krwia" gadam z jedna kuzynka i jeszcze z zona/wdowa po fajnym wujku.
Z reszta nie mam o czym, to i nie gadam. Na szczescie wszyscy spokrewnieni sa daleko, wiec nie ma powodow do udawania rodziny...

No, od tego jest "przyszywana rodzina".
Ja tam zasadniczo nie potrzebuję sobie dorabiać rodziny jako rodziny, natomiast wszystkim bohaterom książek i filmów zazdrościłam silnego grona przyjaciół. Np. taka Bridget Jones - sama w sobie była powalona, szczególnie w wykonaniu filmowym. I zazdrościłam jej nie romansu z Markiem Darcy, ale tej trójki przyjaciół. Nic nie szkodzi, że też powalonych.

Przyjaciele rzecz nabyta- można ich mieć.
Czasem są małe roszady, ale trzon zawsze trzyma się prosto.
A romansu z Danielem (Hugh'em G.) nie ze zazdrościłaś Bridget? :mrgreen:

Ech, wiecie ,że ona ma dalszy ciąg? Jest wdową (Mark był mało żywotny jak widać...) i co ma?
Problemy sercowe!!!

Czytałam, że jest trzecia część. Ale już po przeczytaniu zapowiedzi stwierdziłam, że kompletnie nie mam ochoty jej czytać.
Nie, Daniela ani Hugh Granta nie zazdrościłam.

o niee, Marka zabili? to kto to pisał, H.Fielding czy George R. R. Martin

?

[quote="kotkins"]Tak,z Miastkowską chodzi o "zagininego kota", którego wyadoptowała Lidka02.
Trafiłam na wątek tego kota.
Ta ulica jest blisko mnie , ale nie bardzo wiem co mogę w tej sprawie zrobić- właściciele powinni poszukać, dać ogłoszenia...

Tia, powinni? Chcą? Gówno :evil:

Hej - ja przelotem na forum, ale muszę wam wkleić :

Idealny dla Fun Clubu Amelki , c'nie ? :mrgreen:

Zdecydowanie tatuaż amelkowy, ale ja tylko ewentualnie mehendi reflektuję :wink:

.

Mam pytanie - czy persy dorastają później? Bo babka w Niemczech wzięła 8-miesięczną persicę ze schroniska i jej wet (oraz ja) sugeruje, żeby ją wysterylizować już teraz, a niejaki/a jul-kot twierdzi że absolutnie, bo to za wcześnie

. Były tam też pytania o sposoby na rozczesanie kołtunów, które się zdążyły utworzyć w schronisku - chyba skończy się goleniem/wycinaniem kołtunów, jeśli nie ma jakiegoś specjalnego, znanego tylko doświadczonym persjastom sposobu :mrgreen:

.

Alienor pisze:Zdecydowanie tatuaż amelkowy, ale ja tylko ewentualnie mehendi reflektuję .

Mam pytanie - czy persy dorastają później? Bo babka w Niemczech wzięła 8-miesięczną persicę ze schroniska i jej wet (oraz ja) sugeruje, żeby ją wysterylizować już teraz, a niejaki/a jul-kot twierdzi że absolutnie, bo to za wcześnie . Były tam też pytania o sposoby na rozczesanie kołtunów, które się zdążyły utworzyć w schronisku - chyba skończy się goleniem/wycinaniem kołtunów, jeśli nie ma jakiegoś specjalnego, znanego tylko doświadczonym persjastom sposobu .

Mię

nie pytaj bo ja jestę persę 45 letnim i mam nadal " fiu bździu" w głowie.

Hmmm… kiedy dorastają persy ?
Amelko ???

P.S.
A tak poważnie to nie rozumiem, co ma dorastanie do sterylki ?
Dobry wet zrobi ją młodemu kotu i już.
No ale mówię - ja się nie znam - to tylko moja "lajkonikowa" opinia.
Ja bym 8 - miesięczna persicę sterylizowała.
Co kraj - to obyczaj. :roll:

alab108 pisze:
kotkins pisze:Tak,z Miastkowską chodzi o "zagininego kota", którego wyadoptowała Lidka02.
Trafiłam na wątek tego kota.
Ta ulica jest blisko mnie , ale nie bardzo wiem co mogę w tej sprawie zrobić- właściciele powinni poszukać, dać ogłoszenia...

Tia, powinni? Chcą? Gówno

Alab...wybacz.
Bardzo Cię cenię.
Uważam ,że jesteś Wielką Pozytywną Wariatką, wspaniałym człowiekiem przez DUŻE "C".
Ale...
Ale adopcje Lidki 02 , w ogóle jej cała "działalność" napawa mnie wyłącznie strachem.
To była jej adopcja.

Dobrze. Jakie są Wasze oczekiwania?
Ta ulica jest kilka km od mojego domu.
Z góry mówię ,że do ludzi nie pójdę i nie będę negocjowała z nimi poszukiwań kotki.
To rola Lidki, są telefony.
Przecież oddała kota porządnym ludziom a nie byle komu??????

Hmmm...a kto robił PA??
Pewnie ktoś z Poznania.

Skontaktuj się ze mną na pw albo tel , zobaczę czy coś się da zrobić.

To kot Dante z księgarni na Szewskiej we Wrocławiu
http://kotdante.wordpress.com/

wierna podczytywaczka

megrita pisze:To kot Dante z księgarni na Szewskiej we Wrocławiu
http://kotdante.wordpress.com/

wierna podczytywaczka

kurde !
...warto by mu jakiś medal "obstawić" i tej księgarni i temu "właścicielu". 8
Na szybie powiesić medal.
I byliby ambasadorami miau w tym mieście. :ok:

Się może przedstawię, czytam od początku, dzisiaj dopiero się zarejestrowałam, bo mnie Dante ruszył

i patriotyzm lokalny mi się załączył - jestem z Wrocławia.
Posiadaczka dwóch futer - Tafu 8-letnia podobno pers (jeśli już to starego typu, trochę nosa ma) - prezent od teściowej, mam ją od kocięcia, i we wrześniu adoptowana Luna, koteczka z działki, jedyna w całym miocie z długawym włosem, około 8 miesięczna.

megrita pisze:Się może przedstawię, czytam od początku, dzisiaj dopiero się zarejestrowałam, bo mnie Dante ruszył i patriotyzm lokalny mi się załączył - jestem z Wrocławia.
Posiadaczka dwóch futer - Tafu 8-letnia podobno pers (jeśli już to starego typu, trochę nosa ma) - prezent od teściowej, mam ją od kocięcia, i we wrześniu adoptowana Luna, koteczka z działki, jedyna w całym miocie z długawym włosem, około 8 miesięczna.

A papugię masz ??? :mrgreen:

Mnie jednak BARDZO martwi ,że Dante wychodzi tak w środku miasta...
I czy on nocuje w księgarni czy mieszka tam tylko do 18-stej?

Megrito witaj, w tak przyjemnych okolicznościach, każdy ujawniony podczytywacz jest cenny...
Pokaż kociarstwo konicznie, pokomentujemy jego urodę..tylko dwa?
Może trzeba Ci np. persa??? :mrgreen:

Wszystkie koty jamnika Melona VII- o żeż MIAUWA!!!

Kto przegląda forum