Nasza kocia... maluszki, jeden niewidomy, prośba o wsparcie.

[Spilett]

No tak ziemia była zmarznieta,zastanawiałam się jak Jasieńka pochowasz Aniu

Nie mogłyśmy z córką ukopać, ziemia zmarznięta, tłukłyśmy szpadlem i po troszeczku ziemia odłamywała-kruszyła się.
Jasiu pochowany w grobie razem z moimi kotkami które odeszły, ale nigdy nie odejdą z mego serca.

Jasiulka też zawsze będziesz kochać

[Anna61]

Jasiulka też zawsze będziesz kochać

Każdego, bez wyjątku.

[yolaantaa]

Biedne te zwierzątka,nie dość,że krótko żyją,to jeszcze te choróbska no i zły los dla niektórych

[Anna61]

Biedne te zwierzątka,nie dość,że krótko żyją,to jeszcze te choróbska no i zły los dla niektórych

To prawda, zły los, poniewierka, a gdy już są szczęśliwe, to parszywy los ich zabiera.
Oto co daje los tym biednym zwierzętom

Maluszki urodzone na węglu. viewtopic.php?f=1&t=110264&hilit=maluszki+na+w%C4%99glu

Maluszki viewtopic.php?f=1&t=112903&hilit=Krawatek
były z tego miejsca viewtopic.php?f=1&t=105836&start=555

Frania['] i Mania['] viewtopic.php?f=1&t=112574&hilit=bia%C5%82a+Koteczka
odeszły w DS


viewtopic.php?f=1&t=116775&p=6497757&hilit=Frania+i+mania#p6497757

Tytuł: Nasza kocia rodzinka.Niunia i Gagusia (FeLV+) MIECIU ['];(((

czy Kubuś['] i Myszka['] viewtopic.php?f=13&t=145927&hilit=Kubu%C5%9B+i+Myszka

Starszy post z lis 13, 2010
viewtopic.php?f=1&t=106091&start=1350&hilit=Frania+i+mania

Tak mnie dzisiaj naszło... na wspominki.
Mieciu [']

Myszka [']


i jej córeczka Lilunia [']


Mania ['] i Frania ['] i Mieciu ['] i Mania [']


Misiu ['] i Krawatek [']

Gdy Kot swe oczy zamyka
Pamiętaj ,że On nie znika
Tylko Ziemię opuszcza
Idąc za Most Tęczowy
Niesie w sercu wspomnienie
Dotyku Twego delikatnego
Posłanka domem pachnącego

Idzie po Moście Tęczowym
Łzami żalu zroszonym
Wspominając jak Go tuliłaś
Jak o Niego walczyłaś
Poszedł w swą ostatnią drogę
Otulony miłością złocistą
Wciąż odwracając głowę

Pozwól sercu Mu odejść
Uwolnij od żalu swego
On poszedł pierwszy
Ty dołączysz do Niego
Szczęśliwy dzień nastanie
Przyjdzie czas na Ciebie
Spotkacie się rozradowani

Już razem!
W kocim niebie!

[kasia1568]

straszna historia tych kociaków.

Aniu przytulam, smutny dziś dzień.

[Myszolandia]

pamiętam te niektóre historie,ale boję się wchodzić ,wspominać

[mb]

Cóż można powiedzieć...

[Anna61]

pamiętam te niektóre historie,ale boję się wchodzić ,wspominać

Sylwia, ja też staram się tam nie wchodzić, bo ból przeogromny.....że można aż tak kochać.

[asiek o]

Tak bywa Istniejemy na tym świecie,by ktoś inny istnieć mógł.Jesteśmy by dać odrobinę miłości,serca , ciepła, istotom wyjątkowo skrzywdzonym.Przeważnie tak się dzieje, że gdy odnajdują ten ogrom miłości -odchodzą. Myślę,że ich serduszka zbyt wiele bólu doznały , ale przed odejściem dane im było przeżyć prawdziwie szczęśliwe dni.To taka mała rekompensata.

[yolaantaa]

Nigdy nie zrozumiem ludzi co krzywdzą zwierzęta,życzę im jak najgorzej,dla mnie to nie sa ludzie,nie zasługują na to miano....

[Anna61]

Nigdy nie zrozumiem ludzi co krzywdzą zwierzęta,życzę im jak najgorzej,dla mnie to nie sa ludzie,nie zasługują na to miano....

Dlatego mam tyle zwierząt ile mam.

Powracamy do codziennych spraw bo życie tak oto u nas się toczy.

Agatka, pozycja wyjściowa.


Kubuś (do wzięcia, ale potrzebny mu czas i koty)




Kola


Tola,
Tola to zazdrośnica, zawsze pcha się w obiektyw lu przychodzi jak miziam innego kota, ona by tak chciała aby ją miziać, a przecież jak zaczyna mruczeć to zaraz się dusi, Boluś podobnie, z tym że on na dodatek ma straszne ataki kaszlu duszącego.
Tola miała echo serca, ale wyszło dobrze. Lekarz powiedział, że one już takie zostaną bo są po przebytych wirusówkach w dzieciństwie, mają na krtani blizny, bo pamiętajmy, że zanim do mnie trafiły były same, maleńkie bez matki i przechodziły kk i jedno z rodzeństwa straciło oczka i gdzieś umarło na mrozie. Ludzie tam patrzyli i nie pomogli.....viewtopic.php?f=13&t=150048&hilit=na+%C5%9Bniegu



rodzeństwo czyli Tola i Boluś


rodzinnie


Boluś i Kubuś




Kola, Agatka i Kubuś


Agatka i Kaśka


Wituś to miziak się zrobił i nawet sam przychodzi do mnie na kolana,
a jak jest głodny to wskakuje do siebie na szafkę on dostaje osobno swojego renala a pamiętajmy, że ma ma białaczkę i nie może jeść z kotami.



Bisia, radzi sobie świetnie


Miśka się znęca nad drapakiem

[Miraclle]

Witaj Aniu
Nie byłam z Wami od początku ale jak wchodzę na wątki kotków które odeszły i widzę ich zdjęcia to aż smutek zżera


Masz szczęśliwą kocią rodzinkę, mam już swoich ulubieńców

Agatka bardzo przypomina mi mojego Tofisia, a ta joga na pierwszym zdjęciu

Kubuś to wykapana Kluseczka - kotka bezdomna którą dokarmiam. Dzikawa niestety ale może i dobrze dzięki temu dobrze sobie radzi i nikt jej krzywdy nie zrobił. Została sama jako pół roczny kociak, bo jej matka nagle odeszła

"krówki" są zazdrosne to fakt Kubuś bardzo jej zazdrosny, a jak jego cierpliwość się kończy to duża na tym cierpi czyt. rany cięte na rękach lub nogach

Bisia i Wituś moje słodziaki
Uwielbiam na nich patrzeć
Cieszymy się z apetytu Witusia, kotki z PNN często tracą apetyt

Aniu kiedy u Witusia została zdiagnozowana białaczka ?


U moich chłopców w październiku 2011 r. czasem się boję ile jeszcze zdołają wytrzymać.

[Anna61]

Aniu kiedy u Witusia została zdiagnozowana białaczka ?
U moich chłopców w październiku 2011 r. czasem się boję ile jeszcze zdołają wytrzymać.

Witusia(ponad 6,5 roku był schronisku, od małego) i Madzię['] wzięłam świadomie ze schroniska w Koninie już z białaczką.
viewtopic.php?f=1&t=136854&hilit=Witu%C5%9B+z+Konina
Madzia ważyła niecałe 2 kilo,
http://img846.imageshack.us/img846/3879/dscn9040.jpg
też była praktycznie szkielecik, białaczka, nerki i koniec, ale była szczęśliwa co widać na zdjęciach.
viewtopic.php?f=1&t=117997&start=1485

[Miraclle]

Bardzo ładnie sobie Wituś radzi
Oby tak dalej
zakochałam się w jego pyszczku

[Myszolandia]

też się bujam w Witusia pyszczydle