[Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 02, 2014 1:35 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Wziąć kota na DT, oswoić go trochę i dopiero wtedy szukać mu nowego domu. Jak już się przyzwyczai do mieszkania.

ósemka

 
Posty: 17
Od: Nie sty 12, 2014 15:40

Post » Nie lut 02, 2014 10:35 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Sprawa nie jest taka prosta. W Bielsku nie ma zbyt wielu DT. Wiem o jednym, ale są tam koty i nie ma możliwości, by umieścić kolejnego.
Z kolei ja wynajmuję mieszkanie w bloku i mam zakaz posiadania zwierząt. Dlatego, gdy przychodzi właścicielka-Afera, mój kot jedzie do moich rodziców. Nie potrafiłabym mieszkać w domu bez jakiegokolwiek zwierzęcia

A może wiecie kto w okolicy Bielska czy Białegostoku ma miejsca w DT? Byłabym niezmiernie wdzięczna za każdą informację
ObrazekObrazek
____________________
Szacunek dla porzuconego życia jest cechą, którą cenię najbardziej...

Niunik_A

 
Posty: 45
Od: Nie sty 19, 2014 20:38

Post » Nie lut 02, 2014 11:32 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Jedyne wyjście to doświadczony dt, z miejscem jest bardzo trudno.Ja kiedyś pół roku socjalizowałam kotkę w domu, wycierpiala przy tym moja domowa kotka. Potem było ok., kicia była moim wiernym przyjacielem, z kotką domową bez miłości.
Jednak z ta kicią będzie trudno, pewnie dla niej najlepiej ze swoim stadkiem, nawet w takim miejscu :(
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Nie lut 02, 2014 11:52 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Trzeba je wysterylizowac i szukac dt. Mysle, ze po dwa powinne isc do domow. Pewnie, ze to nie jest proste i trzeba duzo cierpliwosci. Nie zawsze tez udaje sie udomowic dzikiego kota. U mnie jest jeden kotek, ktory byl dziki i teraz po kilku miesiacach jest nadal dziki. Moge pogłaskac i wezme na rece, ale on nie pragnie tego i woli zeby go nie zaczepiac. Jest mniej wiecej w wieku tych z cmentarza. Jednak ma ciepło i trzyma sie stada. Latał po ścianach przez tydzien. Trzymałam go w duuuuzej klatce i wychodzil tylko do jedzenia. No i mial kocie towarzystwo.
Tu koteczka została w nowym otoczeniu, w mieszkaniu, wsrod obcych ludzi. No jak mogło sie udac?
Ale jestes kochana Aniu, ze probujesz, ze tam jestes, ze maja na kogo czekac. Dziekuje Ci za to z całego serca. Pomalutku znajdziemy im domy. Moze nie wszystkim sie uda, ale czesc znajdzie swoje miejsce, zobaczysz. Najwazniejsze teraz jest to zeby stadko sie nie powiekszyło. U mnie jest jedna stara kotka, ktorą nie sterylizowałam, bo słabiutka taka i malutka juz i szczerbata i serduszko wet słuchał, to nie najlepiej juz bije. I wyobrazcie sobie, ze od kilku dni zaczeła marcowac. Nie wiem jak jej teraz pomóc? Chyba kupie jutro provere i podam. Ona sie meczy, bo bardzo duza ma chuć. Euuu, euuu, auuuu. . . .i tak co jakis czas, biedna. Aaaaa i pryskac zaczeła po firankach jak kocur. Nawet laptopa mi obsikała.
Tak wiec moze tak byc, ze i te z cmentarza wczesniej rozpoczną amory. Ja tego najbardziej sie obawiam.

I jeszcze prosze, powiedzcie mi, ktora to Pieszczotka? czy to ich mama?

No i sluchajcie, moze przeniesiemy sie na watek bielski, bo tu przeciez bialostockie koty, tak?
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 02, 2014 18:50 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

pinokio_ pisze:Trzeba je wysterylizowac i szukac dt. Mysle, ze po dwa powinne isc do domow. Pewnie, ze to nie jest proste i trzeba duzo cierpliwosci. Nie zawsze tez udaje sie udomowic dzikiego kota. U mnie jest jeden kotek, ktory byl dziki i teraz po kilku miesiacach jest nadal dziki. Moge pogłaskac i wezme na rece, ale on nie pragnie tego i woli zeby go nie zaczepiac. Jest mniej wiecej w wieku tych z cmentarza. Jednak ma ciepło i trzyma sie stada. Latał po ścianach przez tydzien. Trzymałam go w duuuuzej klatce i wychodzil tylko do jedzenia. No i mial kocie towarzystwo.
Tu koteczka została w nowym otoczeniu, w mieszkaniu, wsrod obcych ludzi. No jak mogło sie udac?
Ale jestes kochana Aniu, ze probujesz, ze tam jestes, ze maja na kogo czekac. Dziekuje Ci za to z całego serca. Pomalutku znajdziemy im domy. Moze nie wszystkim sie uda, ale czesc znajdzie swoje miejsce, zobaczysz. Najwazniejsze teraz jest to zeby stadko sie nie powiekszyło. U mnie jest jedna stara kotka, ktorą nie sterylizowałam, bo słabiutka taka i malutka juz i szczerbata i serduszko wet słuchał, to nie najlepiej juz bije. I wyobrazcie sobie, ze od kilku dni zaczeła marcowac. Nie wiem jak jej teraz pomóc? Chyba kupie jutro provere i podam. Ona sie meczy, bo bardzo duza ma chuć. Euuu, euuu, auuuu. . . .i tak co jakis czas, biedna. Aaaaa i pryskac zaczeła po firankach jak kocur. Nawet laptopa mi obsikała.
Tak wiec moze tak byc, ze i te z cmentarza wczesniej rozpoczną amory. Ja tego najbardziej sie obawiam.

I jeszcze prosze, powiedzcie mi, ktora to Pieszczotka? czy to ich mama?

No i sluchajcie, moze przeniesiemy sie na watek bielski, bo tu przeciez bialostockie koty, tak?


Pinokio_(Pani Irenko) Dziękuję za miłe słowa i wsparcie. Czasami naprawdę tracę nadzieje, że "mojej" kociej rodzince uda się pomóc. I gdyby nie Magdulka(której wiele zawdzięczam i bardzo dziękuję) to chyba nie wiedziałabym co dalej robić. Teraz - dzięki Pani i innym osobom, od których otrzymałam PW - wiem, że warto wierzyć w pomyślne zakończenie,które często odwleka się w czasie

Koty z cmentarza nie są jakimiś 'dzikimi dzikusami'. Są słodkie i przytulne. Niektóre od jesieni na kolana wskakują. Nie potrzebują zbyt wiele czasu, by przekonać się do 'obcego' - może za wyjątkiem szarego, największego kocurka ( na zdjęciu w prawym, górnym rogu)

Obrazek

Pieszczotka to młoda kicia. Na zdjęciu odwrócona. Ma ciemną plamkę tuż przy nosku. Jest podobna do 'starszej' kotki, z tymże 'starsza' ma więcej białego na karku(na zdjęciu nie ma 'starszej', bo w tym czasie grzała swoje łapki na moich kolanach,gdy kucnęłam)
ObrazekObrazek
____________________
Szacunek dla porzuconego życia jest cechą, którą cenię najbardziej...

Niunik_A

 
Posty: 45
Od: Nie sty 19, 2014 20:38

Post » Nie lut 02, 2014 19:07 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Aniu, w takim razie ja nie wzięłam wtedy Pieszczotki, tylko tę starszą kicię.
Tutaj foto Obrazek. Ona tez bardzo milusia jest :kotek:
Ostatnio edytowano Nie lut 02, 2014 20:07 przez Magdulka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Magdulka

 
Posty: 316
Od: Wto wrz 08, 2009 12:40
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 02, 2014 19:20 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Magdulka pisze:Aniu, w takim razie ja nie wzięłam wtedy Pieszczotki, tylko tę starszą kicię. Tutaj link do foto http://zapodaj.net/images/b0f0b04280000.jpg. Ona tez bardzo milusia jest :kotek:



Zgadzam się Madziu z Tobą - 'starsza' też jest milusia. Bardzo chętnie wskakuje na kolana i ociera się albo kładzie się i mruczy - a przecież ona nigdy nie miała domu. Urodziła się jako wolny kot - na początku bardzo dzika i nieufna. Teraz jest sympatyczna, wprost nakolankowa. A gdy mnie widzi to biegnie i miauczy w niebogłosy (jakby krzyczała na mnie, że się spóźniłam ;) )

Obrazek

"Starszą' kicię cechuje biały karczek - tutaj jest w lewym dolnym rogu, a Pieszczotka jest druga na górze od prawej strony :)
ObrazekObrazek
____________________
Szacunek dla porzuconego życia jest cechą, którą cenię najbardziej...

Niunik_A

 
Posty: 45
Od: Nie sty 19, 2014 20:38

Post » Pon lut 03, 2014 13:08 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Ech, dziewczynki, pewnie się narażę, ale...
NO właśnie jest "ale" - takie ale że nie wiemy co siedzi w tych kocich łepetynach. A z obserwacji - nie każdy kot marzy o tym,żeby być domowym mruczkiem.
(znam nawet jednego - jedną dokładnie, moją osobistą kocicę która po 11 latach w bloku po przeprowadzce na wieś zachłysnęła się wolnością. Na tyle, że korzysta z niej bez opamiętania nawet przy 20 stopniowym mrozie. Mi włos siwieje i nerw szarpie a ona zwiewa przede mną by uniknąć zamknięcia w domu)
POtem może się okazać, że w domu tymczasowym od pół roku siedzi kić urodzony na wolności, który ani myśli się przystosować a w tym czasie z pomocy mogłoby skorzystać kilka kiciów wyrzuconych z domu lub zgubionych które sobie na ulicy nie poradzą :(
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 03, 2014 14:11 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

To prawda Agatko - stoję i czekam na mrozi na Gwiazdeczkę, kićkam - wychodzi panna spod samochodu, przeciąga się, liże łapki i powoli "przysposabia" się do jedzenia - a ja trzęsę się z zimna.

Gutosław i Żuczek mają lekką biegunkę - podaję taninal.
Łyskasikowi leje się z oczek - podaję unidox i immunodol- najgorzej, że nie siedzi w jednym miejscu i na mnie nie czeka.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 03, 2014 22:11 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

aga&2 - tak to prawda. Problem jest w tym,że gdy ma sie już takiego osobnika to potem trudno sie go pozbyć- bo po prostu szkoda go.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto lut 04, 2014 19:44 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Witam! Ja z pytaniem o tańsze sterylizacje. Moi rodzice ponad 7 lat mieli dwie kocice, przygarnięte dzikusy, wysterylizowane dzięki pomocy TOZ. Jedna kotka zginęła rok temu (ulubienica mojego taty, z dzikusa łapanego na sterylkę do worka stała się strasznym przytulasem), w ubiegłym roku zdaje się we wrześniu zginęła druga. Fakt, była ona strasznym łazikiem, łaziła po całej wsi a nawet poza nią. Ale zawsze wracała... No niestety tym razem najpewniej stało się coś strasznego. Mama zarzekła się, że nie weźmie już żadnego kota.
Ale w listopadzie na podwórko przyszedł kot z dwójką wygłodzonych kociąt. Mama myślała, że to kot Pani, którą zabrano do Domu Opieki. Nakarmiła całe towarzystwo. Duży kot zniknął a kocięta zostały strasznie miaucząc. Tata nie wytrzymał, zgarnął kocięta do składziku. Dostały styropianowe pudełko, koc no i pełną miseczkę.
Później sąsiadka opowiedziała mamie, że widziała na własne oczy jak za wsią zatrzymał się samochód i wyrzucono z niego kotkę i dwójkę kociąt. Kocięta znalazły więc dom u moich rodziców. Mama twierdzi, że kotkę też ktoś chyba przygarnął, bo namawiałam, żeby karmili tez kotkę i dali jej jakiś kąt. Okazało się, że obydwa stworzenia kocie to dziewczyny. Mama się denerwuje, bo nie stać jej na sterylizację, przy 720 emerytury sterylizacja dwóch kocic jest wielkim wydatkiem. Umówiliśmy się z tatą, że się zrzucimy i wysterylizujemy bąble. Tata je uwielbia, one wszędzie za nim biegają. Ja pomagam rodzicom, kupuję karmę dla kociąt i dla psa którego rodzice wzięli ze schroniska i teraz jest kanapowym psiutkiem (to mój pupilek zresztą).
Chciałabym się dowiedzieć gdzie w marcu mogę wysterylizować Felę i Melę, zależy mi, żeby było jak najtaniej, ale oczywiście dobrze. Czytałam o Akcji sterylizacja w marcu. Może mogłabym skorzystać?

ja_lara

 
Posty: 6
Od: Wto paź 25, 2011 22:36

Post » Śro lut 05, 2014 7:20 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Babies Laughing Hysterically at Cats Compilation 2013 [NEW HD] - YouTube

http://www.youtube.com/watch?v=7w1sCSSCe74

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 05, 2014 20:25 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Pomocy!!!
Już trzeci długowłosy kotek znaleziony na Dziesięcinach i to w oklicy ryneczku na Gajowej w bardzo krótkich odstępach czasu. W poprzednią sobotę znalazłam kotkę podobną zupełnie do norweskiej leśnej,Dziś z kolei znalazłam ślicznego czarnego długowłosego kocurka z pięknym pióropuszem Przed 19.00 zdążyłam go jeszcze pokazać w Medvecie. Został odrobaczony.Cudo, z tym ,że musiał długo sie błąkać, futerko mocno na brzuszku pozbijane.Niesamowity miziak, zero agresji, do tego bezjajeczny. Młody, w wieku niespełna roku.Nie mam już gdzie go upchnąć.
Może znajdzie sie miejsce na przetrzymanie kiciusia, z pewnością szybko znajdzie dom
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Śro lut 05, 2014 20:39 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

Mam koleżankę w Szczuczynie, która marzy o długowłosym kotku, tylko z transportem problem...
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 05, 2014 21:18 Re: [Białystok13]akcja sterylizacja s.23

W piwnicy mam kotkę, wsadziłam tego ślicznego kocurka do małej klateczki. Bałam sie go puścić luzem w pomieszczeniu z powodu kotki. Nie może jednak tam siedzieć ........za ciasno biedakowi. Trzeba jeszcze mu powycinać kłaczki i nim się zająć.Nie bardzo mam jutro czas, po pracy odbieram Martynkę po sterylce
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości