SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 01, 2014 12:11 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

No na to wygląda. Najgorsze jest jednak stwierdzenie "pochodzenia zwierzęcego" w karmach, bo może to oznaczać i padlinę, i zutylizowane szczątki nawet zwierząt poddanych eutanazji (nie chodzi mi nawet o te martwe, bo mam takie podejście, że po śmierci to i mnie mogą do karmy dać - nie ma to znaczenia dla mnie, ale o substancje jak morbital itp. w tym "mięsie").

Odnośnie wetów i dietetyki - taki cytat, który wydaje się pokazywać, że jednak jest nadzieja, że u nas zaczną (jak wielu w USA) sobie przypominać, że drapieżnik kot to jednak jest mięsożercą a nie weganinem (stąd):
Bacoma pisze:...
W tym semestrze mam ( a właściwie miałam) zajęcia z dietetyki ( w domyśle małych zwierząt - psów i kotów). O ile od dawna wiedziałam, że coś takiego jak BARF istnieje to miałam co do zmiany diety mojego psa wiele wątpliwości i stwierdziłam, że póki ich nie rozwieję diety suce nie zmieniam (dobrej jakości sucha karma z dużą zawartością białka pochodzenia zwierzęcego). Zajęć z dietetyki jest bardzo mało, jeśli człowiek nie chce to przejdzie przez nie bezboleśnie i nie nauczy się prawie niczego. Ja natomiast postanowiłam wykorzystać okazję i podrążyć temat.

Jeden z prowadzących uczciwie przedstawił nam wady i zalety gotowych karm, karmienia gotowanym i potrzeb pod kątem ilości białka/węglowodanów/tłuszczu. Sam z siebie o BARFie nie wspominał, zapytany nie miał nic przeciwko, a nawet był za.
Kolejny z prowadzących, na zajęciach z którym mieliśmy ułożyć zbilansowaną dawkę dla psa (opcja jedzenia gotowanego) zapytany o to jakie karmienie jest najlepsze dla psa odpowiedział, że bezsprzecznie BARF, natomiast problemem w jego wprowadzeniu jest mentalność wielu właścicieli.
...
Mój elaborat (strasznie się rozpisałam) skończę konkluzją, że albo mam farta do prowadzących albo coś się zmienia i jest szansa na bardziej uświadomionych lekarzy, a z drugiej strony czasami weterynarze boją się proponować diety robione w domu gdyż robione byle jak, niezgodnie z ich zaleceniami potrafią zrobić więcej szkody niż gotowce...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lut 01, 2014 15:54 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Czegoś mnie nie dziwi ta "ciekawostka", te machloje cenowe :roll: Aczkolwiek znalazłam w artykule jedną nieprawdę: "konsumenci ponosili znacznie wyższe koszty dietoterapii swoich zwierząt – oprócz wyższej ceny zakupu karmy, musieli dodatkowo opłacać wizyty u weterynarza" - można sobie wejść do poczekalni u weta wprost z ulicy i zakupić paczkę czy puszkę karmy, niepotrzebna do tego wizyta. Poza, oczywiście, tą pierwszą, podczas której wychodzą kocie/psie niedomagania i się ustala "konieczność" stosowania tej diety.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 01, 2014 17:14 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Ja obecnie karmię jednego z moich 3 kotów znienawidzonym przez barferów Rc :wink:. Skład karmy , wiadomo jaki jest. Nie zmienia to jednak faktu , ze karma jest bardzo dobrze przyswajalna przez kota, co widać w kuwecie , naprawdę małe , ładne kupki , bezzapachowe . Wyglądają jak po karmieniu surowym mięsem. Powiem szczerze , ze dziwi mnie to , ze Rc z takim składem karmy jest tak dobrze trawiony, a na bezbożówkach tych wysoko bialkowych POn , applaws, wildcat jest fatalnie. Mieszanie karmy i stopniowe przechodzenie niczego nie zmienia. Wystarczy jeden chrupek PoNa w całej misce i zaczynają się u mojego kotów rewolucje w układzie trawiennym.
Niestety muszę stwierdzić i przyznać ,ze u nas karmy wysokobiałkowe te z najwyższej półki to totalny niewypał i porażaka. I co mi po tym , ze mają super skład.?
Ostatnio edytowano Sob lut 01, 2014 22:08 przez Agaaa, łącznie edytowano 1 raz

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 01, 2014 17:57 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Problemy po przejściu na bezzbożowe są zwykle u kotów, które długo jadły RC (nie inne). Bezzbożowe z super składem - jakie? RC nie jest znienawidzone przez BARFerów - barferzy nie uznają żadnych karm, a jak już, to mokre dobrej jakości jako dodatek, a chrupki jako przekąskę (też bezzbożowe).

Co do "moim kotom służy" - a ile mają lat? 15? 20? I dobre wyniki plus wszystkie zęby? Bo u BARFujących od małego posiadanie wszystkich zębów w wieku 15 lub więcej lat nie jest niczym zaskakującym. Dzieciaki jedzące fast foody i słodycze zamiast wartościowego jedzenia też potrafią dość długo czuć się dobrze. Co do kup po RC - technicznie jest niemożliwe, żeby były równie małe jak po BARFie z racji choćby ogromnej ilości błonnika - on zawsze generuje duże kupy, bo jest niestrawialny (nawet dla ludzi - podobnie jak papier czy inne rzeczy zawierające włókna celulozowe). Po drugie suche karmy nie maja super składu - są złe i minimalnie mniej złe - gdyby miały super skład, to nie miałyby tak wysokiego poziomu wapnia i fosforu oraz węglowodanów (pomijam mało wody) - samo to, z czego są robione, mówi za siebie; niektóre mokre są lepsze, ale jest ich niewiele. Z tym jednym chrupkiem PoNa to pojechałaś po bandzie - to co: każdy zjada kawałek i wszyscy maja rewolucję? Zastanów się, co piszesz, bo to zakrawa na brednie. W takiej ilości to kot musiałby zjeść truciznę, żeby były rewolucje. Poza tym PoN (suchy) ma strasznie dużo wapnia w stosunku do fosforu - przy karmieniu tylko nim po czasie są problemy ze zbyt dużym jego poziomem .

I ostatnia rzecz - karm dziecko kilka lat samą kaszką manną z gotowanymi owocami, a później daj mu kawałek grillowanej ryby i trochę surowych warzyw - zobaczysz jakie będą przez jakiś czas rewolucje - też wywnioskujesz, że kaszka manna to najlepszy pokarm, a reszta to zło?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lut 01, 2014 21:11 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Agaaa napisała, że karmi JEDNEGO z trzech kotów RC i że to on po dodaniu jednej granulki bezzbożówki do miski ma rewolucje.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 01, 2014 21:21 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:Problemy po przejściu na bezzbożowe są zwykle u kotów, które długo jadły RC (nie inne).
(...)
I ostatnia rzecz - karm dziecko kilka lat samą kaszką manną z gotowanymi owocami, a później daj mu kawałek grillowanej ryby i trochę surowych warzyw - zobaczysz jakie będą przez jakiś czas rewolucje - też wywnioskujesz, że kaszka manna to najlepszy pokarm, a reszta to zło?


Czytając ten wątek zawsze zastanawiam się, czy przypadkiem naszych Kotów nie traktujemy lepiej niż siebie = zwracamy baczniejszą uwagę na skład ich pożywienia, a sami żywimy się po polsku albo fastfoodowo (tłusto, węglowodanowo, bez warzyw).

Ciekawe, jak to będzie za naście lat, kiedy do kresu życia dobrnie pierwsze ludzkie pokolenie fastfoodowo-konserwantowo-instantowe.
Ile przypadków raka itp.

Póki co stwierdzam, że moje koty odżywiają się lepiej niż ja - bo ja sobie wybieram, czym się żywię (relatywnie niezdrowo), a moje koty dostają to, co im serwuję (udało mi się przestawić je z RC na bardziej odżywcze karmy, dostają świeże mięso, ale wciąż relatywnie za rzadko, w barfie muszę się podszkolić, na razie nie mam czasu - brak czasu to chyba przyczyna śmieciowego odżywiania (...)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob lut 01, 2014 21:40 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Może i Wy lepiej traktujecie koty niż siebie - ja nie ani moi bliscy: sami patrzymy co jemy i kombinujemy jajka ze wsi itd. ;-) może dlatego tak bardzo właśnie jestem przekonana do zwracania uwagi na dietę - wiem, ile mi pomogła, gdy lekarze rozkładali ręce i chcieli na obserwacje do szpitala, bo "może coś wyjdzie".

Odnośnie efektów takiego żywienia ludzi - rosnąca otyłość, choroby cywilizacyjne u dzieci, które kiedyś ludzie mieli, ale po 40-ce itd. - to widać gołym okiem. Do tego powszechne grypy jelitowe (jodek potasu plus mocno przetworzone jedzenie robią swoje z florą jelit). Ale dla bardziej zaciekawionych zagadnieniem polecam lekturę np. tego oraz tego (to ostatnie z opolskiego centrum onkologii - żeby nie było, że jakiś nawiedzony BARFer pisał).

Co do BARFu - musi być robiony dobrze jeśli ma być pozytywny. Tutaj wrzuciłam opracowanie kolegi z BŚ, gdzie jest takie krótkie podsumowanie.

Wracając do karm - pytałam Dagnes o te cuda po karmach wysokobiałkowych - pomijając rozleniwione jelita i układ pokarmowy, to jest jeszcze jedna rzecz: do karm są dodawane np. zioła, które nie wszystkim kotom służą (zioła trzeba stosować umiejętnie) - niemniej jednak jeśli jeden chrupek takie rzeczy powoduje, to dobrze bym się przyjrzała jelitom, bo to co najmniej podejrzane. Co do strawności - cukry (skrobia) mogą dawać mały urobek (ale nie aż tak jak BARFny - bez przesady), ale jednocześnie jest duży nadmiar węglowodanów przy jednoczesnym niedoborze białka i tłuszczu (to mniej więcej jakby człowiek jadł sam cukier i łykał witaminy - jak to się po czasie odbije na zdrowiu...).

Odnośnie karm - polecam ten wątek: codziennie będzie dopisywana analiza jednej karmy mokrej - dzisiaj CFF na końcu wątku (temat z suchymi też jest, ale ja nie piszę opracowań, bo przy zaletach wszędzie wpisałabym "brak z punktu widzenia kota" jeśli miałoby być zgodnie z moim sumieniem).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lut 01, 2014 21:57 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:Co do "moim kotom służy" - a ile mają lat? 15? 20? I dobre wyniki plus wszystkie zęby? Bo u BARFujących od małego posiadanie wszystkich zębów w wieku 15 lub więcej lat nie jest niczym zaskakującym.

A że się z ciekawości zapytam, ile jest na BARFnym Świecie kotów w wieku 15-20 lat, karmionych od małego BARFem, posiadających wszystkie zęby i dobre wyniki? :wink:


BTW, mam w tej chwili na DT kota który na pewno nie był karmiony BARFem, ma 15 lat, super wyniki jak na taki wiek i prawie wszystkie zęby. Co nie jest dowodem na to, że karmienie kota nieBARFem jest zdrowsze - tylko na to, że ten konkretnie kot ma końskie zdrowie.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Sob lut 01, 2014 22:07 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:Odnośnie karm - polecam ten wątek.


Dzięki wielkie za wszystkie linki, mam nadzieję przeczytać to ze zrozumieniem na spokojnie jutro.
Nasze czasy są zaganiane, skanujemy informacje zamiast je przyswajać rozumnie. Za dużo informacji nas bombarduje w erze internetów.

Kiedyś interesowałam się mocno zdrowym odżywianiem, walczyłam od dziecka z nadwagą, w czasach liceum zrzuciłam 25 kg.
Kocham moje koty i chcę, żeby długo żyły, zatem muszę się skupić i poczytać.

A o siebie też warto zadbać, chociaż trudno czasami oprzeć się kubełkowi z kfc, a kotom odmówić papki gourmetowej - jedno i drugie z umiarem oczywiście.

Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję ogromnie za Twój wkład w uświadamianie neofitów.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob lut 01, 2014 22:22 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Na BŚ niestety jest natłok kotów, które jadły suche i siadły nerki lub dorobiły się cukrzycy "leczone" latami karmami. Ludzie ze zdrowymi kotami rzadko bywają na forach. Trudno jest nie zauważyć, że całe mnóstwo kotów karmionych chrupkami ma problemy z nadwagą, cukrzycą i PNN tudzież zatykaniem się struwitami. Przypadek? Poza tym między nie karmieniem BARFem a karmieniem samymi lub głównie chrupkami jest bardzo dużo stanów pośrednich (szczególnie dobre mokre karmy). Chrupki są jak nasz fast food - wygodne i na tym koniec.

Co do wiekowości kotów... taki przykład. A do podusi to.

Na badania nad BARFem i jego marketing nikt nie wyda miliardów - dlaczego? A kto miałby w tym interes? Za BARFem nie stoi żadna korporacja czy wielki biznes - ot, kiedyś jeden wet to opracował, kilku innych podchwyciło i widzą efekty ;)
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lut 01, 2014 22:24 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska , dlaczego bez mojej wiedzy i zgody kopiujesz moje wypowiedzi z miau na Barfny świat w temacie " O BARFie i nie tylko , na innych forach"? I jeszcze masz czelność wyśmiewania się tam ze mnie.
Czy mogłabyś mi to wyjaśnić.?

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 01, 2014 22:52 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:Na BŚ niestety jest natłok kotów, które jadły suche i siadły nerki lub dorobiły się cukrzycy "leczone" latami karmami. Ludzie ze zdrowymi kotami rzadko bywają na forach. Trudno jest nie zauważyć, że całe mnóstwo kotów karmionych chrupkami ma problemy z nadwagą, cukrzycą i PNN tudzież zatykaniem się struwitami. Przypadek? Poza tym między nie karmieniem BARFem a karmieniem samymi lub głównie chrupkami jest bardzo dużo stanów pośrednich (szczególnie dobre mokre karmy). Chrupki są jak nasz fast food - wygodne i na tym koniec.

Co do wiekowości kotów... taki przykład. A do podusi to.

Na badania nad BARFem i jego marketing nikt nie wyda miliardów - dlaczego? A kto miałby w tym interes? Za BARFem nie stoi żadna korporacja czy wielki biznes - ot, kiedyś jeden wet to opracował, kilku innych podchwyciło i widzą efekty ;)

Przepraszam, ale to nie *ja* piszę, że u kotów po 15 roku życia karmionych karmami przemysłowymi dobre wyniki i wszystkie zęby nie są niczym zaskakującym. Skoro *ty* piszesz, że jest to normą u kotów na BARFie, to rozumiem, że masz taką wiedzę z autopsji albo z miarodajnych porównań dużej populacji nastoletnich kotów. A nie z sufitu i chciejstwa. BTW, na przykładzie mojej tymczaski pokazałam ci, jak zwodniczy jest dowód z jednostkowego przypadku. Bo niczego nie dowodzi.

I nie, nie twierdzę, że przemysłowe karmy są dobre dla kotów. Tylko śmieszy mnie robienie z BARFa czegoś, czym nie jest. A dlaczego uważam że nie jest? Ano dlatego, że tak się przypadkiem składa, że znam dużą populację kotów "karmionych od dziecka BARFem". I to BARFem doskonałym, a nie jakimiś dziwnymi mieszankami. Gdzie taką populację widziałam? Ano u rodziny na wsi. Gdzie kot "ma się sam wyżywić" i "kota nie wolno karmić, bo przestaje być łowny". I jakoś nie widziałam tam za dużo kotów 15-letnich, a co dopiero kotów 15-letnich w doskonałym stanie zdrowia i z wszystkimi zębami.

I dlatego póki co pozostanę przy swoim - być może błędnym - przekonaniu, że doskonałe zdrowie u 15-letniego kota to jest wypadkowa bardzo wielu różnych czynników, a nie tylko karmienia go myszami albo ich odpowiednikiem. Gdyby bowiem chodziło wyłącznie o zdrowe jedzenie, to wioskowe dziczki byłyby najbardziej wiekowymi kotami, jakie są. A nie są, niestety. :( Tak samo jak u ludzi, niestety samo zdrowe jedzenie jeszcze nie daje gwarancji wiekowości i dobrego zdrowia. I owszem, zdrowe jedzenie (a jak przypuszczam BARF jest statystycznie zdrowszy od karm przemysłowych, chociażby dlatego, że nie jest robiony z najtańszych odpadów oraz roślinnych wypełniaczy) może sprawić, że kot będzie miał *większą szansę* dożycia 15 lat, i że będzie miał *większą szansę*, że w wieku 15 lat będzie w miarę zdrowy, ale poważnie wątpię, czy jest w stanie sprawić, że *normą* stanie się dożycie tych 15 lat, i normą będzie doskonały stan zdrowia w wieku 15 lat. Z tych samych względów, dla których nie jest i nigdy nie było normą dożywanie przez ludzi 70-80 lat w doskonałym stanie zdrowia.


Agaaa: ona tak ma. ;) Mnie też tak zrobiła, cytując przy tym w bardzo wybiórczy sposób. Ale mnie to raczej rozbawiło.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Nie lut 02, 2014 10:30 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Agaaa pisze:gpolomska , dlaczego bez mojej wiedzy i zgody kopiujesz moje wypowiedzi z miau na Barfny świat w temacie " O BARFie i nie tylko , na innych forach"? I jeszcze masz czelność wyśmiewania się tam ze mnie.
Czy mogłabyś mi to wyjaśnić.?

To, co piszesz w miejscu ogólnodostępnym w sieci, może być cytowane z podaniem źródła w każdym innym miejscu w sieci. Dziewczynka malutka się rozpłakała, bo coś napisała publicznie i zacytowali? Wyśmiewam? Sama się ośmieszasz pisząc o jednym chrupku powodującym sensacje. Co do wyśmiewania - co najmniej w dwóch tematach na miau cytowano moje kawałki stąd i wyśmiewano - nawet się nie odezwałam, bo jest takie powiedzenie: "nigdy nie dyskutuj z debilem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem". Tutaj też jest rzucanie grochem o ścianę. Na miau - pełno "specjalistów" na własną rękę podających antybiotyki czy inne leki, bo zostało lub "załatwione" itd.: nie myślenie, jak nie dopuścić do chorób tylko jak "leczyć" - leczenie jest dla wetów, którzy mają odpowiednią wiedzę: dla opiekunów jest profilaktyka i podawanie co najwyżej suplementów (które mają słabe działanie) i to raczej w porozumieniu z wetem.

Wikipedia, prawo cytatu pisze:Prawo cytatu – prawem dopuszczalna możliwość przytoczenia w tworzonym przez siebie dziele urywków rozpowszechnionych utworów lub drobnych utworów w całości bez zgody ich twórcy i bez uiszczania na jego rzecz wynagrodzenia. Prawo cytatu dotyczy twórczości chronionej majątkowymi prawami autorskimi i stanowi ich ograniczenie na rzecz dozwolonego użytku. Z utworów nie objętych prawami majątkowymi można bowiem korzystać swobodnie, pod warunkiem oznaczenia autora.

W prawie polskim prawo cytatu uregulowane jest w art. 29 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych[1]: Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości. Art. 35 ustawy zastrzega, iż realizacja prawa cytatu nie może naruszać praw do eksploatacji utworu przez pierwotnego twórcę.



Koty ze wsi - właśnie! One sobie dojedzą kocimi ofiarami wg potrzeb, a nie są zamknięte w więzieniu pt. mieszkanie bez dostępu do potrzebnych składników. Jeśli tych prostych rzeczy nie rozróżniasz, to szkoda mi czasu na dyskusje z tobą i wszystkimi innymi, którzy czytają to, co nie zostało napisane. BARF doskonały nie istnieje - doskonałe to jest to, co stworzyła natura, a nie człowiek składa. BARF to tylko próba naśladowania natury (karmy suche to nawet nie próba - to dobry biznes, gdzie zapewnia się tylko minimum kotu, który z racji dużych zdolności adaptacyjnych jakoś tam jest w stanie funkcjonować na tym syfie - "jakoś"... energii brak i w wieku 6-7 lat "kot senior" z różnymi niewydolnościami - dziękuje, ale nie skorzystam). Owszem, zdarzają się i przypadki jak u ludzi: pił, palił, byle jak jadł i dożył setki - ale to są wyjątki.


Chcecie wierzyć, że chrupki są super, to wierzcie - w końcu mechanizm wyparcia działa dobrze (zwykle do czasu). Przecież jakbyście dopuścili myśl, że jedzenie ma znacznie większy wpływ na zdrowie i choroby przewlekłe niż to koncerny mówią, to musielibyście też przyznać, że wiele Waszych problemów zdrowotnych z tego wynika i że na wiele zapracowaliście sami (i u siebie, i u kotów), a z tym ciężko by było żyć. Róbta co chceta - możecie nawet swoimi kotami czyjegoś węża nakarmić (może by to była mniejsza krzywda niż zabijanie go powoli :lol: ). Ja swoje powiedziałam - kto chce, pomyśli, kto nie chce - będzie dalej wierzył w reklamy i kolorowe ulotki poparte "badaniami". A później się dziwią, że jest takie Amber Gold i inne cuda... szkoda czasu - jak ktoś chce być wykorzystywany i naciągany, to widocznie trzeba na to pozwolić. Zdecydowanie Fromm miał racje w swojej "ucieczce od wolności", że... żegnam szacowne grono, bo szkoda czasu na jałowe dyskusje ze ścianą.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie lut 02, 2014 10:53 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Słuchaj, czy ty kiedykolwiek miałaś do czynienia z wiejskimi kotami? :?

Edit:
Albo chociażby z miejskimi dziczkami?

Edit2:
I NIE, NIE TWIERDZĘ, że koty wiejskie żyją, ile żyją, w takim stanie zdrowia, w jakim żyją dlatego, że im szkodzi dieta z gryzoni i ptaszków. Na karmach przemysłowych ich życie byłoby niestety prawdopodobnie równie "urokliwe". Chodzi mi wyłącznie o to, że jakoś nigdzie nie widzę tej mitycznej populacji 15-letnich kocich od-urodzenia-BARFerów, która mogłaby uzasadniać wniosek, że u kotów chowanych od urodzenia na BARFie normą jest nie tylko dożycie 15 lat i więcej, ale także normą są wszystkie zęby i dokonały stan zdrowia w tym wieku.
Ostatnio edytowano Nie lut 02, 2014 11:12 przez myamya, łącznie edytowano 2 razy

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Nie lut 02, 2014 11:04 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:
Agaaa pisze:gpolomska , dlaczego bez mojej wiedzy i zgody kopiujesz moje wypowiedzi z miau na Barfny świat w temacie " O BARFie i nie tylko , na innych forach"? I jeszcze masz czelność wyśmiewania się tam ze mnie.
Czy mogłabyś mi to wyjaśnić.?

To, co piszesz w miejscu ogólnodostępnym w sieci, może być cytowane z podaniem źródła w każdym innym miejscu w sieci. Dziewczynka malutka się rozpłakała, bo coś napisała publicznie i zacytowali? Wyśmiewam? Sama się ośmieszasz pisząc o jednym chrupku powodującym sensacje. Co do wyśmiewania - co najmniej w dwóch tematach na miau cytowano moje kawałki stąd i wyśmiewano - nawet się nie odezwałam, bo jest takie powiedzenie: "nigdy nie dyskutuj z debilem, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem". Tutaj też jest rzucanie grochem o ścianę. Na miau - pełno "specjalistów" na własną rękę podających antybiotyki czy inne leki, bo zostało lub "załatwione" itd.: nie myślenie, jak nie dopuścić do chorób tylko jak "leczyć" - leczenie jest dla wetów, którzy mają odpowiednią wiedzę: dla opiekunów jest profilaktyka i podawanie co najwyżej suplementów (które mają słabe działanie) i to raczej w porozumieniu z wetem.

Jesteś bezczelna, niewychowana, nietaktowna.
Nie masz pojęcia o kotach ,ich chorobach oraz żywieniu.
Ostatnio edytowano Nie lut 02, 2014 11:08 przez Agaaa, łącznie edytowano 1 raz

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], raiya i 490 gości