Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 29, 2014 19:18 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

jesooo
znam ten ból
:roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 29, 2014 19:33 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

pozytywka pisze:jesooo
znam ten ból
:roll:

no. to wiesz o czy mówię, a skoro taka pogoda, że się spod kocyka nie ma ochoty wyłuskać to.... :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw sty 30, 2014 10:09 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

shira3 pisze:A ja mam wpis w książeczce zdrowia mojego dziecka historyczny wpis ze sklepu nabiałowego - wydano ileś tam deka żółtego sera

Takich wpisów nie mam ale miałam książeczkę mieszkaniową, mama mi założyła jak się urodziłam i zbierała. Jak przyszło do likwidacji i wypłaty w chwili skończenia przeze mnie osiemnastu lat to na co wystarczyły uskładane pieniądze? Przypomnijcie mi? Co? Na pokój z kuchnią? Nieee? Na sam pokój? Nieee? No dobra, nie męczę - wystarczyło na tapczanik dla siostry.
O, siostra była mała i zawsze zastanawiała się, jak smakują banany - wiadomo, w sklepach nie było. i znajoma rodziców po jakimś czasie jechała do Anglii, do siostry. I mama poprosiła, aby przywiozła dziecku banana - na spróbowanie. I M. dostała banana, ugryzła, każdy śledził ja w napięciu a M. skrzywiła się i powiedziała: "coś mi ten banan nie baldzio" .
I takie tam inne.
Ale wspominam ten czas z sentymentem.
Bo to był piękny czas dzieciństwa i młodości.
pozytywka pisze:po masło (bo rzucili), po kawę (dla babci), po papier toaletowy - w ulubionym papierniczym koło szkoły, gdzie sprzedawano pachnące chińskie gumki (nawet mój młodszy brat stał i zabrakło tuż przed nim)

Po watę w aptece :strach:
Mnie kiedyś ciotka przysłała pierwsze podpaski - kawałek waty w takiej siateczce z dużymi oczkami. I pierwsze pudełko tamponów - bo pracowała w aptece. Ale byłam dumna :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 30, 2014 10:31 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

oesu
wstrząsłam się
ta wata w siateczce
kurna, to był horrror
niepotrzebnie sobie to przypomniałam
teraz będę mieć koszmary

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 30, 2014 11:10 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

A ić pani :x :x :x

Ta rozpacz i determinacja, żeby zdobyć COKOLWIEK. :x :x :x
Czasami jeszcze mi się śni, że za chwilę skompromituję się na środku miasta w biały dzień, bo NIE MAM NIC Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw sty 30, 2014 11:50 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

to było straszne
i tyle

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lut 01, 2014 20:45 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

Dzisiaj była u mnie siostra.
Teraz siedzi w domu i mamy gorącą linię na skypie bo... szuka czytnika :ryk:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lut 01, 2014 20:52 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

he he :mrgreen:
to jest zaraźliwe :lol:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 01, 2014 20:59 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

"Ale nie, nie, ja bym chyba z tego nie czytała"

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lut 01, 2014 21:01 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

:mrgreen:
wszyscy tak na początku mówiliśmy

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 01, 2014 21:34 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

pozytywka pisze: :mrgreen:
wszyscy tak na początku mówiliśmy

:-)
Powiedziałam dzisiaj M., że mam teraz więcej książek, niż jestem w stanie przeczytać. A ona na to, że jak ja nie jestem w stanie przeczytać jakiejś ilości książek, to jest już hardcor :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 04, 2014 10:32 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

Zamówiłam.
Odbieram we czwartek.

http://www.euro.com.pl/czytniki-ebookow ... eski.bhtml

To JEST zaraźliwe :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lut 04, 2014 10:33 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

jozefina1970 pisze:
pozytywka pisze: :mrgreen:
wszyscy tak na początku mówiliśmy

:-)
Powiedziałam dzisiaj M., że mam teraz więcej książek, niż jestem w stanie przeczytać. A ona na to, że jak ja nie jestem w stanie przeczytać jakiejś ilości książek, to jest już hardcor :lol:


A to jest DOBRE :piwa:

No i jest kolejnym argumentem ZA. 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lut 04, 2014 10:42 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

AYO pisze:Zamówiłam.
Odbieram we czwartek.

http://www.euro.com.pl/czytniki-ebookow ... eski.bhtml

To JEST zaraźliwe :mrgreen:

Już pisałam - zazdroszczę pierwszych chwil z czytnikiem :-)
AYO pisze:A to jest DOBRE :piwa:

Nooo, co zrobić - otworzył się przede mną nowy, wspaniały świat.
Szkoda, że w lutym koniec świata :evil:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lut 04, 2014 10:47 Re: Mrusielda i Jozefina, Pusza w N. X

A czemu tym razem w lutym?

To już było Józiu - nie bierz do głowy :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Gosiagosia i 1136 gości