Bąbel & Spółka... Michaś się trzyma i dzielnie znosi gości;)

Asieńko, dół w takim towarzystwie? :lol:

No wiessssssss cooooooo?????? :mrgreen:

Nowa_Sztno pisze:Asieńko, dół w takim towarzystwie?
No wiessssssss cooooooo??????

No właśnie :twisted:

Moje Bure nieprzytulaśne, nienakolankowe i zecydowanie niełóżkowe... Czemu mi się taki dziwak trafił...

Jak tu kocio-psio-kolorowo :mrgreen:

Asia wyłaź z doła, kiedy indziej sobie tam posiedzisz.
Ras, ras.

Asiu

, jak łapać dół, to primo - w stosownym towarzystwie :wink:

, secundo - racząc się dobrym trunkiem :wink:

, tertio - mając perspektywę przynajmniej dwóch dni wolnych od pracy. :wink:

Kochanieńka :1luvu:

, nie spełniłaś żadnego z kryteriów! :twisted:

Uparcie czekam na telefon. :wink:

pisiokot pisze:Asia, oglądanie Twoich zwierzaków wydobywa ze wszystkich dołów. Cudne, cudniaste, kochane stwory .
Se popatrzę jeszcze raz
i jeszcze raz ...

pisiokotku,żeś trafiła lepiej niż można
Kapitalnie to napisałaś
Nie mam nic do dodania :piwa:

a ja wiem, co Cioteczkę w dobry nastrój wprawi -mój brzucholek i pysio sparwi,że na pewno z tego doła wyjdzie Rolfik Paczaj Ciocia-to dla Ciebie

A Michasiowi powiedz,że napaczył się na mnie i zaczął już dobrze jeść :ok:

Nie martw sie, Joaś

Aska, no, nie badz taka, no...

odezwij sie do ludzi.

Moje kochane Kobietki, najmocniej przepraszam za chwilową aspołeczność :oops:

Się poprawię - nos już prawie z dołka wystaje. Chociaż jeszcze za często opada :roll:

Widok mojego ulubieńca Rolfika :1luvu:

baaaardzo mi dobrze zrobił, dziękuję

I w brzuchol ślepka naszego całuję!!!
Przez lata życia w dziwnym kraju przyzwyczaiłam się do Walentynek, więc i w Polsce jakoś je zauważam. A że kocham Was, zwierzęta i naszą "sprawę ratunkową", dzięki której się poznałyśmy to spieszę Was uściskać!!! I Waszych podopiecznych, i wszystkie dobre istoty tego świata :!:

U nas średnio - Planeta poważnie chory, diagnozowanie trwa:(
Michaś już po kryzysie, ale wiadomo - PNN...plus przypadłości wiele.
PiPi radzi sobie z gwiżdżącym oddychaniem, chwilowo więc nie robimy tomografu. To badanie będzie potrzebne bezpośrednio przed operacją, do której - mam nadzieję - nie dojdzie. To ostateczność, ponieważ operacja na główce z dojściem przez podniebienie jest potwornie bolesna.
Saruś mocno chory, ale to pęcherz, tyle że z bardzo krwawym przebiegiem.
Znacie te uroki doskonale :wink:

Mam i dobre wieści: w ten weekend do swojego własnego domku jedzie Basiny Niuniek :1luvu:

Duża zapowiada się wspaniale:) To moja wielka radość i ulga

Basine Obłoczki poruszyły czyjeś serce, ale dopiero rozpoczęły się rozmowy, że tak powiem: przedwstępne :ok:

Zamieszkałyby w Poznaniu. Tryzmajcie kciuki, pliss!!!

Tak wiec Happy Valentine's Day :1luvu:

P.S. Odzyskalam telefon i nie zawaham sie go uzyc :mrgreen:

Drzyjcie wiec :wink:

Trzymam z całej siły :ok:

jerzykowka pisze:Mam i dobre wieści: w ten weekend do swojego własnego domku jedzie Basiny Niuniek Duża zapowiada się wspaniale:) To moja wielka radość i ulga
Basine Obłoczki poruszyły czyjeś serce, ale dopiero rozpoczęły się rozmowy, że tak powiem: przedwstępne Zamieszkałyby w Poznaniu. Tryzmajcie kciuki, pliss!!!

Tak wiec Happy Valentine's Day

Bardzo się cieszę i kciuki zaciśnięte of course :ok:

o,ekstra,jak jeszcze w Poznaniu by zamieszkały
No przeca,ze kciuki som :ok:

Za chorutki i za domki!
Wyłaź z dołka Asieńko, bo smutno bez Ciebie!

Hej Asieńko- melduję się na Twoim wątku i jeszcze raz z całego serduszka dziękuję Ci za wszystko co robisz dla Stokrotki- dzięki za niedzielę i za wczoraj u dr. Dąbrowskiego!!! :1luvu:

Bąbel & Spółka... Michaś się trzyma i dzielnie znosi gości;)

Kto przegląda forum