
Zachowuje się tak głównie jak zadzwoni telefon, rzuca się wtedy na osobę, która ten telefon ma w ręku lub jest w pobliżu. Staram się zawsze żeby dźwięki, które ją drażnią zawsze były wyłączone, ale jak widać i to nie daje pewności, że któregoś dnia zacznie jej przeszkadzać inny dźwięk.. Największy problem jest taki, że mamy w domu dziesięciomiesięczne dziecko i po prostu martwię się, że kiedyś zrobi mu krzywdę. Nie chce czekać, aż nie podpasuje jej dźwięk zabawki czy głośniejszy pisk małego. Nie chce też oddawać kici, bardzo ją kocham. Zarówno w moim jak i w męża domu zawsze było mnóstwo zwierząt, oboje od dziecka wychowujemy się z kotami i z psami, ale nigdy nie miałam takiej sytuacji i całkowicie nie wiem jak mam jej i nam pomóc. Nasza weterynarz powiedział "taki ma charakter, jedynym sposobem jest wyłączanie telefonów" Ale błagam... dla mnie to jest żadne rozwiązanie..
Może znajdzie się ktoś kto udzieli mi jakiejś dobrej rady, da namiary na jakiegoś specjalistę nie wiem cokolwiek.
Bardzo kocham kicie, ale dziecko bardziej... Naprawdę nie chce pozbyć się kota tylko problemu.
Dodam, że kotka jest po ojcu brytyjczyku i matce dachowcu, wysterylizowana po pierwszej rujce, zdrowa, nigdy nie miała żadnego upadku, wypadku itp. Jest kotem domowym, nie wychodzi na dwór
POMOCY!!!!
