Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

[ewa_mrau]

[...]ja to bym chętnie przejrzał ich sprawozdanie za 2012 rok, tylko gdzie go szukać ?

powinni mieć na swojej stronie
... mry!

[LunaKlara]

akurat sprawozdanie za rok 2012 jest na stonie ministerstwa, wystarczy wpisac nr KRS 0000267221 i szukac tutaj
http://sprawozdaniaopp.mpips.gov.pl/

[color1]

dzięki za linka, bo na stronie fundacji były tylko ogólne sprawozdania ze zbiórek.

[ania_k]

Fatalna sprawa. Przede wszystkim dla kotów jednak, ludzie sobie poradzą Z jednej strony pomoc oparta na pieniądzach innych powinna być bardzo jasna i jednoznaczna, z drugiej strony jak są apele o pilne wsparcie to jak nie pomóc ?? Oczywiście, trzeba pomóc. I sprawdzić, pytać też trzeba. Mimo wszystko jak spotkam kota w potrzebie - wpłacę. do tej pory zawiedli mnie wyłącznie ludzie.

[Szalony Kot]

akurat sprawozdanie za rok 2012 jest na stonie ministerstwa, wystarczy wpisac nr KRS 0000267221 i szukac tutaj
http://sprawozdaniaopp.mpips.gov.pl/

W wydarzeniu nawet ktoś chwalił, że mają wyższy % przekazania środków na cele statutowe niż WOŚP i tym uargumentował swoją decyzję "ok, pieniądze zostają".

(...)
No ale oczywiście jeszcze nie wszyscy się odezwali z darczyńców - i pewnie nie do wszystkich dotrze, że w ogóle zdarzyła się taka sytuacja...

Jeśli sprawa będzie miała finał w sądzie, to dotrą do każdego darczyńcy. Ci, którzy nie dowiedzieli się z FB czy od innych poszkodowanych mocno się zdziwią.

Zadeklarowali zwrot pieniężny tym, którzy tego sobie zażyczą i tym, którzy się nie odezwą - więc tak czy siak nie będą oni poszkodowani materialnie.

Ktoś napisał, że wystarczyłby zwykły apel o tym, że jest źle i fundacja stała nad krawędzią - widzę takich apeli mnóstwo, o "być czy nie być", "to już ostateczność", "będziemy zmuszeni zamknąć działalność". Regularnie tak wypowiada się np. KAN Radomsko z mojego punktu widzenia
I prawda jest taka, że ludzie racjonalnie w większości w takiej sytuacji uznają "skoro sobie nie radzą, może lepiej niech zakończą działalność, bo co zmieni moje kilka złotych, jak mają długi za tysiące". A jeśli koszt jest konkretny, jednorazowy, z historią - to jakoś chętniej się zbierają.
Ja też tak uważam - jeśli ktoś sobie nie radzi finansowo ze zwierzakami w stopniu takim, że regularnie potrzebuje wpłat innych ludzi, żeby jakoś to ogarnąć, to zmierza w złą stronę. Bo karta zawsze może się odwrócić i jeśli nie zagwarantuje się swoim podopiecznym regularności i stabilizacji nie zależnych od dobrej woli, to któregoś dnia po prostu nie będzie co im do miski włożyć...

Przeprowadzałam na FB kilka zbiórek na różne zwierzaki, dla różnych fundacji czy osób prywatnych, bo swego czasu pomagałam robić wydarzenia mniej fejsbukowym miauowiczom. I przy wydarzeniach typu "zbieramy na szczepienia", "zbieramy na kastracje", "zbieramy na karmę" (gdzie walka jest o los często i setki zwierząt) wpłat jest dużo mniej niż przy kocie z tragiczną historią. Bo ludzie wolą pomóc temu konkretnemu zwierzęciu niż rozmyć to na całą działalność.

[color1]

chcesz powiedziec ze "cel uswieca srodki" w tym przypadku ?

zajrzalem do tego sprawozdania za 2012 rok, z bilansem wyszli prawie na zero (maly bilans ujemny), czyli nie mieli ponadnormatywnych kosztow wzgledem wplywow, jakos to ogarniali. w wyniku tej falszywej akcji o ile dobrze zwrocilem uwage, zebrali okolo 6 tys (?) - ciekawe czy reszta "zarzadu" wiedziala co sie kroi ? no i nadal sie dziwie, ze fundacja dzialajaca chyba ze sporym rozmachem jak na tamte warunki nie byla w stanie "legalnie" zebrac srodkow, skoro znalezli sie w trudnej sytuacji - przynajmniej z zawartosci strony internetowej wynika, ze nie sa to amatorzy.

[Szalony Kot]

Nie, przecież od początku wypowiadam się, że tak nei wolno robić ale jeśli czytamy tylko ostatni post dyskutanta, to może wkleję sobie to w stopkę, bo inaczej ciężko będzie się nam rozmawiało.

Na stronie wydarzenia jest, że zarząd nie wiedział, że ta przewodnicząca im to wyjawiła i wspólnie zdecydowali się ją odsunąć i powiedzieć o tym głośno.
Warto zajrzeć na rozkład ich zwierząt w domach tymczasowych - jeśli dobrze zrozumiałam, u tej przewodniczącej jest 8 tymczasow, plus prawie 30 jest w "przytulisku", którym też głównie ona się opiekuje. A w sumie mają ok. 50 zwierzaków, czyli prawie 80% jest pod jej opieką. Tak mi wychodzi po pobieżnej lekturze tych wyjaśnień na FB.
Więc w sumie z kłopotami codziennymi typu brak karmy czy rzeczy na codzienne zabiegi dookoła zwierząt najbardziej borykała się ona. Może nie chciała ujawniać jak zła jest jej sytuacja wobec reszty zarządu? Nie wiadomo, ale do biedy zawsze trudno się przyznać

[ewar]

A co zlego widzisz w Futrzaku
i zbieraniu karny dla zwierząt
i uwrażliwianiu uświadamianiu najmłodszych ?
Chyba nie rozumiem
ze malo interwencyjne czy ze co

Nic złego nie widzę w uświadamianiu najmłodszych, ale czy do tego potrzebna jest fundacja? Tylko do takiej działalności ma się ograniczać? Na co więc potrzebne są im pieniądze? Honoraria?

[Jana]

Wydarzenie nieistniejącego kota oczywiście zniknęło, "rozliczenia" chyba też (a były osoby, które domagały się zwrotu).

Powstało nowe wydarzenie https://www.facebook.com/events/482607341845700/

edit - "rozliczenia" są tutaj https://www.facebook.com/events/210313132506612/

[Szalony Kot]

Tam raczej rejwach niż jakakolwiek rozmowa raczej będzie

EDIT: Ładne kwiatki widzę tutaj
https://www.facebook.com/events/4826073 ... 148512086/
Normalny, zdrowy kot od sześciu lat u nich...

[jaaana]

Tam raczej rejwach niż jakakolwiek rozmowa raczej będzie

EDIT: Ładne kwiatki widzę tutaj
https://www.facebook.com/events/4826073 ... 148512086/
Normalny, zdrowy kot od sześciu lat u nich...

A tego, to nie ogarniam Jak można coś takiego zrobić kotu?

[ewar]

Ja już sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć Wystarczy trochę pogrzebać, a zaczyna śmierdzieć...

[Bungo]

Wydarzenie nieistniejącego kota oczywiście zniknęło, "rozliczenia" chyba też (a były osoby, które domagały się zwrotu).

Powstało nowe wydarzenie https://www.facebook.com/events/482607341845700/

edit - "rozliczenia" są tutaj https://www.facebook.com/events/210313132506612/

I właśnie wywalili w kosmos wszystkie posty z tego wątku i zablokowali możliwość dodawania nowych

[zabers]

Wydarzenie nieistniejącego kota oczywiście zniknęło, "rozliczenia" chyba też (a były osoby, które domagały się zwrotu).

Powstało nowe wydarzenie https://www.facebook.com/events/482607341845700/

edit - "rozliczenia" są tutaj https://www.facebook.com/events/210313132506612/

I właśnie wywalili w kosmos wszystkie posty z tego wątku i zablokowali możliwość dodawania nowych

Znaczy, "porządki"

[Bungo]

Natomiast to wydarzenie https://www.facebook.com/events/482607341845700/
jest warte obejrzenia