Zbiórka pieniężna na nieistniejącego kota

[MM93]

A najbardziej ucierpią na tym koty ...

[zabers]

Czyli kłamstwa się opłacają

Oczywiście, że tak. Jak pokazują ostanie przypadki, o ile w tle są zwierzęta - można bezkarnie wyłudzać, kraść i oszukiwać, bo zawsze znajdzie się spora grupa osób, które nie tylko usprawiedliwią czyn powołując się na tzw. wyższą konieczność, ale i z rozpędu zrobią z winnego bohatera narodowego.
Tak samo było z szenila i próbą wieszania psów na color1, tak samo jest i teraz - akceptowani są tylko ci, którzy nie wycofali swoich pieniędzy.
A to jest zwykła kradzież. Ciekawe, że pospolici kieszonkowcy nie cieszą się taką akceptacją społeczną. A powinni

[anna57]

Czyli kłamstwa się opłacają

Oczywiście, że tak. Jak pokazują ostanie przypadki, o ile w tle są zwierzęta - można bezkarnie wyłudzać, kraść i oszukiwać, bo zawsze znajdzie się spora grupa osób, które nie tylko usprawiedliwią czyn powołując się na tzw. wyższą konieczność, ale i z rozpędu zrobią z winnego bohatera narodowego.
Tak samo było z szenila i próbą wieszania psów na color1, tak samo jest i teraz - akceptowani są tylko ci, którzy nie wycofali swoich pieniędzy.
A to jest zwykła kradzież. Ciekawe, że pospolici kieszonkowcy nie cieszą się taką akceptacją społeczną. A powinni

Ale to zaczęło się na miau i tutaj miau.pl ponosi jakąś tam, mimo wszystko, odpowiedzialność. Było zakazać zbiórek pieniędzy, ludzie nie czuliby się tak bezkarni w sieci.

[ewar]

Wydawałoby się, że najbezpieczniej jest wpłacać pieniądze na fundację, prawda? Spotkałam się już jednak z wieloma osobami, które po medialnych doniesieniach w sprawie różnych przekrętów jakoś mają wątpliwości, czy pieniądze są wykorzystywane zgodnie ze statutem.
Przykre to wszystko, powoduje, że stajemy się podejrzliwi, nieufni, a odium całej sprawy spada na potrzebujących

[miszelina]

Wydawałoby się, że najbezpieczniej jest wpłacać pieniądze na fundację, prawda? Spotkałam się już jednak z wieloma osobami, które po medialnych doniesieniach w sprawie różnych przekrętów jakoś mają wątpliwości, czy pieniądze są wykorzystywane zgodnie ze statutem.
Przykre to wszystko, powoduje, że stajemy się podejrzliwi, nieufni, a odium całej sprawy spada na potrzebujących

Jedna z moich koleżanek powiedziała, że ona wpłaca tylko tym, których działalność naprawdę zna, a więc fundacjom raczej lokalnym, do których może pójść i zobaczyć, co robią.

[ewar]

Lata temu, kiedy była powódź pomagałam trochę, finansowo również, ale poprzez internet głównie,chodziło o zbiórkę różnych rzeczy potrzebnych bardzo w owym czasie.Parę nieznanych mi osób dotarło jakoś do mnie, ale prosili o namiary na jakąś konkretną rodzinę, nie chcieli wpłacać do wspólnej kasy żadnej z organizacji.
Jak wpłacać pieniądze na takie coś? http://stalowemiasto.pl/artykuly/artyku ... z&id=31676
Dla porównania http://tspz.pl/.Im warto.Obie organizacje działają na moim terenie.Różnica zasadnicza.

[dune]

A co zlego widzisz w Futrzaku
i zbieraniu karny dla zwierząt
i uwrażliwianiu uświadamianiu najmłodszych ?
Chyba nie rozumiem
ze malo interwencyjne czy ze co

[*anika*]

Czyli kłamstwa się opłacają

Oczywiście, że tak. Jak pokazują ostanie przypadki, o ile w tle są zwierzęta - można bezkarnie wyłudzać, kraść i oszukiwać, bo zawsze znajdzie się spora grupa osób, które nie tylko usprawiedliwią czyn powołując się na tzw. wyższą konieczność, ale i z rozpędu zrobią z winnego bohatera narodowego.
Tak samo było z szenila i próbą wieszania psów na color1, tak samo jest i teraz - akceptowani są tylko ci, którzy nie wycofali swoich pieniędzy.
A to jest zwykła kradzież. Ciekawe, że pospolici kieszonkowcy nie cieszą się taką akceptacją społeczną. A powinni

Ale to zaczęło się na miau i tutaj miau.pl ponosi jakąś tam, mimo wszystko, odpowiedzialność. Było zakazać zbiórek pieniędzy, ludzie nie czuliby się tak bezkarni w sieci.

A kim jest miau.pl? Osobowo? Kto ponosi odpowiedzialność? Administrator? Moderatorzy? Forumowicze? Wszyscy razem? A kto to jest wszyscy? Wszyscy zarejestrowani nawet jeśli nigdy nic nie pisali? Wszyscy aktywni codziennie? Wszyscy aktywni raz na tydzień? ...Nie sądzę...

Było zakazać, ale w zasadzie... nikt nikomu nie zabroni wpłacać pieniędzy gdzie chce. Te dwie strony (wydarzenia? wpisy?) na facebooku widziałam dopiero wczoraj. Zanim się dowiedziałam dokładnie o co chodzi to przeczytałam tekst główny wydarzenia i OD RAZU coś mi się nie podobało (kot którzy przeżył nie ruszając się 3 dni w temperaturze -20 stopni? brak rzeczywistych zdjęć kota, skoro aparat ktoś miał [krwawa plama na śniegu]??? to się kupy nie trzyma). A więc... wpłacili naiwni. Ale to ich pieniądze i ich wybór co z nimi zrobią.

Wracając do "miau.pl" - ja mimo wszystko nie sądzę że dobrym by było zakazać na forum jakiejkolwiek zbiórki pieniężnej. Bo część zbiórek jednak jest całkowicie prawdziwa i... jest potrzebna. I przynosi korzyść zwierzętom. Np. zbiórki na kastracje i dowody zdjęciowe w postaci każdego jednego kota tuż po zabiegu kastracji. Albo zbiórki uwiarygodnione fakturami i namiarami na lecznicę w której zwierzę było leczone (przecież można zawsze zadzwonić). Zabronienie zbiórek nie byłoby dobre moim zdaniem...

[Jana]

Nie może być przyzwolenia na oszustwa i kłamstwa w celu wyłudzenia pieniędzy - nieważne z jakich pobudek i na jaki cel. Prezes fundacji WYŁUDZIŁA wpłaty na nieistniejącego kota, UKRADŁA zdjęcia z sieci (niekóre nieudolnie przerabiając) i próbowała wymigać się od odpowiedzialności, a przyznała się dopiero po tym, jak zaczęto rozważać podanie sprawy do prokuratury.

I co? Teraz mamy uznać, że w sumie nic się nie stało? Że to przecież z desperacji / w dobrej wierze / na koty nie dla siebie - więc wszystko jest ok?

Nie jest ok. To nie jest sprawa dotycząca tylko osób, które wpłaciły pieniądze. To nadal jest sprawa, która powinna zostać zgłoszona do prokuratury. Jeżeli będziemy przymykać oko na takie zachowania, oszustwa i wyłudzenia ze strony orgów, to kolejne będą się pojawiać. Bo jak im się udało (nie poniesli kary, zyskali pieniądze), to następnym też.

[*anika*]

Nie wiem czy to powyższe to do mnie czy ogólnie, ale na wszelki wypadek dodam, że się jak najbardziej zgadzam z tym, że to powinno być zgłoszone, bo na wyłudzanie i kłamstwo (i kradzież zdjęć) nie powinno być "społecznego przyzwolenia". Na wszelki wypadek też dopiszę, że w poprzednim poście się nie wypowiadałam ogólnie na temat tej sprawy, a jedynie na temat zbiórek na miau i tego, że... serio: kto komu zabroni wpłacać pieniądze gdzie chce? Zabroni ktoś? Mamy się wkurzać na osoby, które wpłaciły, bo są naiwne i nawet chyba nie doczytały do końca (nie wiem, ale ja jak doczytałam ten główny wpis na fb to nie byłam skłonna uwierzyć w jego prawdziwość)? Mamy im czegoś "zabraniać"? Z jakiej racji?

[jaaana]

Nie jest w porządku.
Ale nikomu nie życzę, by znalazł się w sytuacji, z której nie widzi uczciwego wyjścia.

[zabers]

...nikomu nie życzę, by znalazł się w sytuacji, z której nie widzi uczciwego wyjścia.

Przepraszam, ale to absurd. Ta sytuacja nie wzięła się "z piątku na sobotę".Nie było powodzi, wybuchu wulkanu, pożaru. To narastało i efekt wziął się ze zwykłego braku wcześniejszego racjonalnego myślenia, błędnego rozumienia pojęcia "wrażliwość" i niezdolności do mierzenia sił na zamiary.

W tej sytuacji mam nadzieję, że sprawa zakończy się w sądzie i będzie przestrogą dla ewentualnych innych "chętnych" do tego rodzaju działań.

[Wojtek_Wwa]

To prawda, że jeśli ta fundacja stanie na nogi, będzie to ciekawy przykład dla pozostałych w podobnej sytuacji finansowej.

Jestem ciekawy ile z dramatycznych apeli dla dom o zwierząt ("znalazłem, nie mogę dać DT, jeśli nikt się nie znajdzie trafi do schroniska") jest pisanych przez realnych właścicieli zwierzaka. Pisząc prawdę, że szukają nowego domu dla swojego podopiecznego narażą się na ataki i obelgi, a w przypadku kłamstwa spotkają się z mobilizacją internautów i przypięciem łatki bohaterów. Wszystko zaczyna się i kończy na ludzkiej bezmyślności i niezależnie od wszystkiego - żal zwierzaków, które są od nich w 100% zależne.

[color1]

Zawsze jest jakieś uczciwsze wyjście, można stanąć na głowie i poszukać wsparcia w instytucjach, u sponsorów, w innych organizacjach, w samorządach, zorganizować akcję społeczną, zbiórkę jawną, aukcje, poszukać wsparcia na innych forach, itp, itd - tylko trzeba się mocno napracować.
A ktoś po prostu poszedł na skróty.
Toż ta fundacja nie działa od wczoraj, mają status OPP, publikują listę partnerów, sponsorów, a tu taki kwas... ktoś na głowę chyba upadł by tak pogrążyć fundację...

ja to bym chętnie przejrzał ich sprawozdanie za 2012 rok, tylko gdzie go szukać ?

[casica]

Można po prostu normalnie i szczerze napisać - kochani, jesteśmy w dramatycznej sytuacji... etc.
Nie ma potrzeby uciekania się do kłamstw.

A kim jest miau.pl? Osobowo? Kto ponosi odpowiedzialność? Administrator? Moderatorzy? Forumowicze? Wszyscy razem? A kto to jest wszyscy? Wszyscy zarejestrowani nawet jeśli nigdy nic nie pisali? Wszyscy aktywni codziennie? Wszyscy aktywni raz na tydzień? ...Nie sądzę...

Kto? Wszyscy ci, którzy nie dają zgody na brak uczciwych rozliczeń, wszyscy ci, którzy nie pozwalają zadawać pytań co do spraw budzących wątpliwości. Wszyscy ci, którzy każdy idiotyzm, czy każdą wątpliwość wytłumaczą (bez argumentów rzecz jasna) na korzyść zabiegającego/zbierającego kasę.
Vide przytaczany tu wątek z połamaną koteczką w tle, gdzie winę za ewidentną nieuczciwość zbierającej przerzucano na darczyńcę. A takich przykładów mnóstwo, zbierający zaś pozostają bezkarni.