Fundacja Pod Jednym Dachem - gdzie te kocie Domy?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 22, 2014 23:55 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Zosik pisze:(…)
W ogóle to jesteście kochane dziouchy, bo w ciągu 10 minut od posta dostałam dwie kuwetowe propozycje.
Od kilku dni sprawdzam tablicę i allegro w poszukiwaniu taniej, dużej, krytej kuwety w Częstochowie, albo Szczecinie i jedna mi się trafiła, którą gość "ukradł" mi 5 minut przed moim telefonem.
A taka fajna była i tania...

W kwestii luniaczkowego zachowania:
Luna kocha mnie niezmiernie. Do czasu (bliżej nie określonego). :ryk:


Zosik - jeszcze gdyby co tutaj jest wątek oddam za darmo :
viewtopic.php?f=27&t=88335

Tam się wpisała dziewczyna szukająca kuwety krytej :twisted: nomen omen :twisted: nie pomnę nicku teraz i dostała od razu odpowiedź.
Nie mówię , ze tak jest zawsze ale warto wątek zapamiętać i szukać bądź oddawać co komu potrzebne.
Wklejam tu dla "potomnych" czyli może się kiedyś komuś przyda link.
Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pt sty 24, 2014 21:15 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Moniś zdarzyło mi się kilka razy zajrzeć na ten wątek, ale myślałam, że tam są tylko oferty. Nie wiedziałam, że można też obwieścić tam, że się czegoś szuka.
Dobrze wiedzieć, dziękuję. :)

Mam radosną wiadomość: Luna świruje! :mrgreen:
Biega za myszką po całym pokoju, czai się, skacze i przekracza prędkość światła, od czasu do czasu odbijając się od którejś ze ścian.
Pierwszy raz, od kiedy przyjechała!
Cieszę się jak dziecko!
Wali jej! :mrgreen:
Się znaczy, że wszystko na dobrej drodze. :lol:

P.S.
Nie ugryziono mnie od kilku dni!
Fukano na mnie, warczano, prychano, krzyczano, ale nie ugryziono! Ani nie drapnięto!
Ha! 8)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 24, 2014 21:43 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Ha! 8)

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob sty 25, 2014 12:41 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Zosik :1luvu: . Obudziłaś w tym zwierzaku wolę do życia i zgodę na to, żeby żyć.

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

A my mieliśmy dzisiaj przemiłą rozmowę adopcyjną. Napisałam już do Majorki, która Kokosem wirtualnie zajmuje się od wielu miesięcy (Majorko, dzięki, dzięki, dzięki!) i chciałabym się też podzielić z Wami. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłą niedzielę kocurek przeniesie się do siebie :kotek: . Największe zagrożenie, które widzę dla niego, to groźba zagłaskania - myślicie, że sobie poradzi? :mrgreen:

A tak na poważnie - :kotek: . Pierwszy raz od dawna poważnie zastanawialiśmy się z Njordem, czy będziemy w stanie go oddać - bo "taki był nasz", więc teraz nam tak tkliwie i tak trochę przez łzy, ale z poczuciem, że będzie dobrze. No i to dom dla niego jak ulał, gdzie dostanie tyle uwagi i towarzystwa, ile tylko będzie potrzebował. I tacy ludzie, którzy go pocieszą, gdy się przestraszy odkurzacza i innych Okropnie Groźnych Rzeczy :D .

Tak swoją drogą - cała historia się jakoś domyka, choć ze smutnym akcentem. W maju łapaliśmy Kokosa i Poziomkę, które wypatrzyła foczka.skoczka, bo ich kocia mama, podwórkowa dziczka, zaczęła wyprowadzać je z "gniazda" i maluchy bawiły się między samochodami.

Ich kocia mama była wtedy sterylizowana i wypuszczona - to taki typowy "dziki dzik"... Akurat wczoraj dzwoniła do mnie karmicielka z tamtych okolic, żeby przekazać, że kotka zginęła pod kołami samochodu :( . Tyle tylko pociechy, że trochę nabrała po zabiegu sił i ciała - i że choć parę miesięcy miała więcej "spokoju". No i że jej kociaki mają zabiezpieczoną przyszłość. Ale i tak smutno mi bardzo.
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 25, 2014 22:37 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Bardzo mi przykro z powodu mamusi-dzikunki. :(
Boli nawet, jak odchodzi nieznane nam zwierzątko, a co dopiero takie, w którego życiu zostawiliśmy jakiś ślad...

Dla mamusi zrobiliście wszystko, co byliście w stanie, a teraz Kokosiński dzięki Waszym wysiłkom będzie miał swój dom.
Zrobiliście kawał dobrej roboty.
I chwała Wam za to!
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 25, 2014 22:52 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

gdyby Wam tych fajnych domków dla błękitki zbywało, to się polecam z moją zmorką... :oops:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 25, 2014 23:10 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Pamiętam o Tobie Halinko. Masz pw. :)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sty 27, 2014 22:28 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

PJD Kokos właśnie leży rozłożony na długość metra na jednym fotelu i nie myśli tyle co ja o swojej niedzielnej planowanej przeprowadzce. PJDPetra (czyli Pietruszka => Petra, która się Pietra ;-)) dąży do kształtu idealnego na drugim fotelu - aaaaż się chce spać od patrzenia na te zwierzaki. Przekazuję Wam w ich imieniu zaaaaaspane dobranoc :cat3:

PS. Zosik dzisiaj dawała znać, że kuweta kryta od Starchurki już przyszła, więc mamy nadzieję, że problem "kuwetowy" Lunki będzie trochę łatwiejszy do zarządzania ;-).
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 29, 2014 13:32 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Problem kuwetowy prawie rozwiązany, muszę jeszcze z najbliższym zamówieniem z zooplusa kupić wycieraczkę pod kuwetę i będzie już super. :D
Więcej napiszę później, bo teraz średnio mam czas.

Ale mam bardzo ważne pytanie: Czy ktoś ma zaufaną osobę, która mogłaby zrobić PA w Wałbrzychu?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro sty 29, 2014 22:03 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Na Dogo sa giselle4 i michelle04 - na Miau nie znam...
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Czw sty 30, 2014 14:27 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Szukam, krzyczę, wołam, pytam (Monia widzę też), ale chyba nikogo z Wałbrzycha niet.... :(
Jak się nikt nie znajdzie, chyba będę musiała podreptać na dogo.
Anemon - ja na dogo prawie nie zaglądam. Czy to są jakieś zaufane osoby?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw sty 30, 2014 14:53 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Wg mojego rozeznania nawet bardzo zaufane.
Ratuja, co moga, ale rozum maja...

Tu sie ostatnio wykazuja: http://www. dogomania.pl/forum/threads/250237-Stokrotka-zag%C5%82odzone-malenstwo-w-wielkim-swiecie-dobroci-doros%C5%82ych

spacje po www musialam dolozyc - trzeba zlikwidowac, zeby linka dzialala
ObrazekObrazek
Angels can fly because they take themselves lightly

Anemon

 
Posty: 427
Od: Śro lis 05, 2008 21:24
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post » Czw sty 30, 2014 19:28 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Dziękuję Anemon, chyba będę musiała je poprosić o pomoc.

Tymczasem u Lunki średniawo - bym rzekła...
Jutro rano po drodze do pracy wjadę do przychodni pogadać z wetkami i umówić wizytę, bo coś jest ciągle nie tak.
Luna ma jakieś dziwne napady strzelania sraką - i to dosłownie.
Dzisiaj po powrocie z pracy ponad pół godziny szorowałam ścianę i podłogę, aż mnie nadal boli dłoń.
Do tego ciągle to przewrażliwienie na dotyk w okolicach dupki.
Coś tam jeszcze chyba siedzi, o czym nie wiemy.
Mam nadzieję, że to tylko nie doleczony stan zapalny...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw sty 30, 2014 19:43 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Zosik pisze:Dziękuję Anemon, chyba będę musiała je poprosić o pomoc.

Tymczasem u Lunki średniawo - bym rzekła...
Jutro rano po drodze do pracy wjadę do przychodni pogadać z wetkami i umówić wizytę, bo coś jest ciągle nie tak.
Luna ma jakieś dziwne napady strzelania sraką - i to dosłownie.
Dzisiaj po powrocie z pracy ponad pół godziny szorowałam ścianę i podłogę, aż mnie nadal boli dłoń.
Do tego ciągle to przewrażliwienie na dotyk w okolicach dupki.
Coś tam jeszcze chyba siedzi, o czym nie wiemy.
Mam nadzieję, że to tylko nie doleczony stan zapalny...


Kciuki za trafną diagnozę i za Ciebie... :ok:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw sty 30, 2014 21:23 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem.

Kurcze... Trzymam kciuki za wyjaśnienie tej kwestii - daj znać, co Ci wetki powiedzą.

A nam się szykuje pracowity adopcyjny weekend ;-).
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 167 gości