Zaadoptuje dymnego kota (KRAKÓW)

Nie wiem, czy ksyloza tutaj zagląda, więc napiszę ja - korespondowałyśmy, tutaj wyglądało, że nic się nie dzieje a jednak łącza internetowe pracowały pełną parą. Wymieniłyśmy się ankietą przedadopcyjną, dogadywałyśmy kwestie zabezpieczenia balkonu, Blusia już była jedną łapką w Krakowie, jeczcze trzeba było poprosić kogoś o wizytę przedadopcyjną i... mój Tż 'pękł'. Nie odda Blusi, bo Blusia ma już dom.
Ksyloza ma potencjał na dobry, odpowiedzialny dom. Trzymam kciuki, żeby znalazła swojego wymarzonego kota :ok:

Joako pisze:Nie wiem, czy ksyloza tutaj zagląda, więc napiszę ja - korespondowałyśmy, tutaj wyglądało, że nic się nie dzieje a jednak łącza internetowe pracowały pełną parą. Wymieniłyśmy się ankietą przedadopcyjną, dogadywałyśmy kwestie zabezpieczenia balkonu, Blusia już była jedną łapką w Krakowie, jeczcze trzeba było poprosić kogoś o wizytę przedadopcyjną i... mój Tż 'pękł'. Nie odda Blusi, bo Blusia ma już dom.
Ksyloza ma potencjał na dobry, odpowiedzialny dom. Trzymam kciuki, żeby znalazła swojego wymarzonego kota

OK - dobrze, może to faktycznie błędy początkującego - czasem ludzie nie zdają sobie sprawy jak to wszystko działa.
.
Nie było moim zamiarem wzniecanie "pożogi".
.

Monika_Krk dobrze, że napisałaś, myślę, że każdy kto reklamował tutaj kota miał nadzieję, że to właśnie jego pupil trafi do kochającego domu.

Joako pisze:Nie wiem, czy ksyloza tutaj zagląda, więc napiszę ja - korespondowałyśmy, tutaj wyglądało, że nic się nie dzieje a jednak łącza internetowe pracowały pełną parą. Wymieniłyśmy się ankietą przedadopcyjną, dogadywałyśmy kwestie zabezpieczenia balkonu, Blusia już była jedną łapką w Krakowie, jeczcze trzeba było poprosić kogoś o wizytę przedadopcyjną i... mój Tż 'pękł'. Nie odda Blusi, bo Blusia ma już dom.
Ksyloza ma potencjał na dobry, odpowiedzialny dom. Trzymam kciuki, żeby znalazła swojego wymarzonego kota

Joako, a czy ksyloza jest w miarę doświadczona i cierpliwa?
Bo my mamy taką piękność do adopcji, ale tu trzeba doświadczonego domu. Albo przynajmniej chętnego uczyć się.
Kota jest piękna, wspaniała, ale trudna - prawdziwe wyzwanie.
Albo doświadczony dom, albo ktoś, kto będzie dzwonił 100 razy dziennie i informował/pytał/radził się, etc.

Zosik, ksyloza pisała mi, że nie miała do tej pory zwierzaka. Ale ma potencjał na to, żeby być dobrym domem. Jednak to Ona musiałaby odpowiedzieč na Twoje pytania.