Myszak (tetralogia Fallota), Kropka, Dymek i Dev

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 22, 2014 23:07 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

czy to 18 czy 80 to jedyne co działa
pora spać
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 22, 2014 23:14 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Dobrej nocki .
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pt sty 24, 2014 19:50 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Kochane Ciocie i Wujkowie!

Anka wreszcie po ponad roku posiadania kotów (ha, ha, ona myśli, że nas posiada, ale tak naprawdę, to My wiemy, kto kogo posiada i kto kim steruje) wreszcie zaczęła nas karmić mięsem świeżym regularnie.

Wczoraj i dziś jedliśmy antrykot (!) To jest mięsko z krówki, takie bardzo czerwone i ładnie pachnące, trochę przerośnięte tłuszczem, ale przeżyjemy (mamy nadzieję, że Anka w końcu kupi nam kawałek bardzo drogiej polędwicy wołowej - 17 lutego jest Dzień Kota, kawałek pyszniutkiej polędwiczusi to prezent w sam raz.)

Anka narzeka, że 24 zł za kilogram ten antrykot kosztuje, i że głupio tak w sklepie pod blokiem prosić o malutki kawałek (bo przecież nie powie, że "dla kota", bo biednym ludziom byłoby przykro, że kotom się daje takie dobre mięso, więc Anka poluje, aż w ladzie będzie mały kawałek do wzięcia i wtedy mówi tylko: "Ten mały kawałek poproszę").

Anka się przejmuje wciąż faktem, że byliśmy bezdomniakami, więc fakt porzucenia i pobytu w schronisku rekompensuje nam żarciem.

Nam się to podejście podoba, więc tymczasowo odstąpiliśmy od petycji o bardziej nieszablonowe imiona (przypominamy: Konstancja i Leopold).

To tyle na dziś, a antrykot (ha, ha, jaka fajna nazwa - z kotem w środku) był pyszniusieńki.


Kropka & Myszak
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob sty 25, 2014 20:56 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Kropko i Myszaczku!

Bardzo mnie cieszy fakt że jesteście dobrze odżywiani, wszak wiadomo nie od dziś że człowiek egoistyczną istotą jest i żałuje porządnym kotkom rarytasów.
Nie dajcie się nabrać na to że Anka wstydzi się poprosić o mięsko dla kotków. Ona pewnie kupuje takie kawałeczki niby to dla was i po drodze sama zjada.
Sprawdźcie to.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 25, 2014 21:24 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

JolaJ pisze:Kropko i Myszaczku!

Bardzo mnie cieszy fakt że jesteście dobrze odżywiani, wszak wiadomo nie od dziś że człowiek egoistyczną istotą jest i żałuje porządnym kotkom rarytasów.
Nie dajcie się nabrać na to że Anka wstydzi się poprosić o mięsko dla kotków. Ona pewnie kupuje takie kawałeczki niby to dla was i po drodze sama zjada.
Sprawdźcie to.


Ciociu Jolu,

Obserwujemy Ankę non stop. W końcu to nasz opiekun, który nas karmi, sprząta kuwetę, wymienia wodę.
Monitoring mięsa przybywającego do Domu mamy obstukany.
Martwią nas filety z kurczaka, z których dostajemy marne okrawki, ale wołowinkę w małych porcjach Anka kupuje specjalnie dla nas i nie pożera.

Dziś Anka nas tuli bardziej niż zwykle - my wiemy, co jest grane: dziś była w skronisku i ma dużą empatię, i się cieszy, że my takie zaopiekowane i mamy Domek, nie to co nasi kumple i koleżanki ze skroniska.

Anka po wizycie w skronisku kocha nas mocniej.
Doceniamy.


Kropka i Myszak
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Nie sty 26, 2014 10:06 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

akne pisze:
Dziś Anka nas tuli bardziej niż zwykle - my wiemy, co jest grane: dziś była w skronisku i ma dużą empatię, i się cieszy, że my takie zaopiekowane i mamy Domek, nie to co nasi kumple i koleżanki ze skroniska.

Anka po wizycie w skronisku kocha nas mocniej.
Doceniamy.


Kropka i Myszak[/i]

w takim razie jest to win-win situation, bo i koty domowe ukochane i utulone, i te schroniskowe zaopiekowane. Dobra ta Anka, że się tak umie dzielić uczuciami :kotek:
Obrazek

królik dags

Avatar użytkownika
 
Posty: 351
Od: Czw gru 05, 2013 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 26, 2014 20:02 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

królik dags pisze:w takim razie jest to win-win situation, bo i koty domowe ukochane i utulone, i te schroniskowe zaopiekowane. Dobra ta Anka, że się tak umie dzielić uczuciami :kotek:


Ciociu,

Anka mówi, "że to nie jest takie proste win-win", i że straciła cierpliwość do bezmyślności ludzkiej, która skutkuje tyloma zwierzętami bezdomnymi.
Anka tak zawsze powtarza, kiedy wraca ze schroniska i do tego poczyta internety, w których piszą, że ktoś koty wyrzucił na śmietnik albo kota wrzucił do pieca.

Anka głupia jest i często płacze do monitora, kiedy czyta takie historie. Głupia Anka, przecież prawo jest takie, że za zabicie lub usiłowanie zabicia zwierzęcia nie idzie się do więzienia na 25 lat albo dożywocie. Bo to tylko zwierzę.

My respektujemy prawo, chociaż uważamy, że zwierzęta powinny mieć prawa takie jak ludzie. Bo my czujemy, cierpimy, jesteśmy zdane na człowieka, który nas oswoił te parę tysięcy lat temu.

Skoro nas oswoił, to jesteśmy częścią ludzkości?
Czy też oswojenie oznacza tylko opcję - "jeśli mi się spodobasz, to będę o ciebie dbać, a jeśli nie będę cię chciał, to wyrzucę?"

Kropka i Myszak

Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Nie sty 26, 2014 22:05 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

zapraszamy na filmik z Fuku w roli głównej
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Wto sty 28, 2014 20:30 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

akne pisze:
królik dags pisze:w takim razie jest to win-win situation, bo i koty domowe ukochane i utulone, i te schroniskowe zaopiekowane. Dobra ta Anka, że się tak umie dzielić uczuciami :kotek:


Ciociu,

Anka mówi, "że to nie jest takie proste win-win", i że straciła cierpliwość do bezmyślności ludzkiej, która skutkuje tyloma zwierzętami bezdomnymi.
Anka tak zawsze powtarza, kiedy wraca ze schroniska i do tego poczyta internety, w których piszą, że ktoś koty wyrzucił na śmietnik albo kota wrzucił do pieca.

Anka głupia jest i często płacze do monitora, kiedy czyta takie historie. Głupia Anka, przecież prawo jest takie, że za zabicie lub usiłowanie zabicia zwierzęcia nie idzie się do więzienia na 25 lat albo dożywocie. Bo to tylko zwierzę.

My respektujemy prawo, chociaż uważamy, że zwierzęta powinny mieć prawa takie jak ludzie. Bo my czujemy, cierpimy, jesteśmy zdane na człowieka, który nas oswoił te parę tysięcy lat temu.

Skoro nas oswoił, to jesteśmy częścią ludzkości?
Czy też oswojenie oznacza tylko opcję - "jeśli mi się spodobasz, to będę o ciebie dbać, a jeśli nie będę cię chciał, to wyrzucę?"

Kropka i Myszak


Wiadomo, jak jest, wiadomo jakie to frustrujące i ciężkie do przełknięcia. :cry: Człowiekowi się nóż w kieszeni otwiera, że inny "człowiek" może tak traktować zwierzęta, ale jedyne, co możemy zrobić, to starać się odnaleźć w zastanej rzeczywistości i zrobić to, co się da, żeby ją trochę... poprawić, każdy na miarę własnych sił. Najmniejszy gest, który służy poprawie losu bezbronnego stworzenia jest na wagę złota, bo wciąż za dużo jest tych, co krzywdzą, a za mało tych, co starają się owe krzywdy naprawić, nie mniej jednak trzeba skupić wysiłki na tym, by zwierzęta, które trafiły już np. na Paluch miały szansę się z niego wydostać do domów, w których nie spotka je już nigdy nic złego. Więc tak, uważam, że z tej perspektywy to wciąż jest win win situation, na tyle, na ile się da, drogie kotki.
Obrazek

królik dags

Avatar użytkownika
 
Posty: 351
Od: Czw gru 05, 2013 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 29, 2014 21:45 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Kochane Ciocie i Wujkowie,

Dziś Kropka odkryła nową miejscówkę, a potem to już się potoczyło...


Obrazek



Obrazek



Obrazek


Obrazek

M&K
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Śro sty 29, 2014 21:52 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Walka o terytorium. Poważna sprawa . Dlaczego nie było dwóch torebek ? .Niedobra Duża.
Domownicy muszą być obdzielani sprawiedliwie i po równo .Dla kotów wszystko ,dla Ani reszteczki po koteckach

Pozdrawiamy Ciebie i Twoje Koteły Myszaka i Kropkę
Q i reszta bandy
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Sob lut 01, 2014 22:14 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

kuba.kaczor13 pisze:Walka o terytorium. Poważna sprawa . Dlaczego nie było dwóch torebek ? .Niedobra Duża.
Domownicy muszą być obdzielani sprawiedliwie i po równo.


Walka w torebce się wydarzyła wyjątkowo, bo normalnie torebkę zasuwam na suwak, ale ten jeden jedyny raz zapomniałam o zasunięciu, Kropa do niej wparadowała, a potem się wydarzyły zdarzenia udokumentowane na zdjęciach :)

Dziś uchwyciłam fajną chwilę - oba Koty wlazły na szafę i zapozowały jak Loża Szyderców, Traktująca swoją opiekunkę Z Góry - dosłownie i w przenośni:

Obrazek

Fajne te szafy z Ikei, bo mają wysokość 2,37 m, więc w bloku gierkowskim jest przynajmniej 13 cm na rozpostarcie ciałka na czterech łapkach :)

Kocham moje koty przeogromnie, to najfajniejsze coś, co mi się zdarzyło w życiu :)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Nie lut 02, 2014 9:43 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

Uwielbiam koty i ten ich wzrok pełen pogardy dla niższych form życia, jak np. ludzie :)
Obrazek

królik dags

Avatar użytkownika
 
Posty: 351
Od: Czw gru 05, 2013 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 03, 2014 19:09 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

królik dags pisze:Uwielbiam koty i ten ich wzrok pełen pogardy dla niższych form życia, jak np. ludzie :)


W moim przypadku pogardę widzę tylko u Myszaka, Kropka jest niezmiernie wciąż ufna i przytulaśna :)

Myszak ostatnio w nocy, z głodu (bo Myszak lubi jeść, najlepiej co godzinę) wykonał na mnie manewr rodem z kreskówki o kocie Simona:
Pokręcił się po półce nad łóżkiem, ale nie zareagowałam.
Więc wskoczył na zagłówek łóżka i z wielkim impetem zeskoczył na mnie :D
Tak po chamsku i złośliwie :D
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Pon lut 03, 2014 19:49 Re: Myszak i Kropka z Palucha - Oswajanie kotów ze sobą

oooooo, znam ten manewr :mrgreen:
Jak byłam w liceum, moja kotka nauczyła mnie wstawać bez budzika, skakała mi na brzuch regularnie za 5 szósta, nigdy nie spóźniłam się do szkoły :lol:
Obrazek

królik dags

Avatar użytkownika
 
Posty: 351
Od: Czw gru 05, 2013 17:51
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości