(12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 27, 2014 23:04 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: dziwna historia (nie o kotach)

U mnie jak im się uda otworzyć......to w szafie - kurna wszystkie 4.........dziady kopane.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon sty 27, 2014 23:43 (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

Newa dziś cały dzień molestowała Ciotyldę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciotka padała:

Obrazek

I wstawała:

Obrazek

Aż padła na amen:

Obrazek

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 27, 2014 23:49 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

trzecia fotka wymiata! A juz ciotczyny ozorek.... Nic inteligentniejszego niz omamunciu... Nie przychodzi mi do glowy....
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto sty 28, 2014 6:15 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

kochaj mię
no kooochaj
kochaj mię ciociu jako i ja ciebie kocham
...
ciociu? :c


Newka wymiata :1luvu:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto sty 28, 2014 10:35 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

shira3 pisze:trzecia fotka wymiata! A juz ciotczyny ozorek.... Nic inteligentniejszego niz omamunciu... Nie przychodzi mi do glowy....

Ona tak spała z tym wywalonym ozorem i otwartym okiem :D

Maupa pisze:kochaj mię
no kooochaj
kochaj mię ciociu jako i ja ciebie kocham
...
ciociu? :c


Newka wymiata :1luvu:

Newa ma z Ciotką problem. Ciotka nie lubi być myta przez drugiego kota (sama też do mycia innych się nie bierze), Stary często próbował myć jej głowę i zawsze dostawał łapą po łbie. Newa też próbuje Ciotyldę myć i też dostaje „paca”.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 28, 2014 11:40 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: kocie rozmaitości fotograficzn

Hej, floxanna, przyszłam tu z kociłapciów, bo mnie zaintrygowała historia.

floxanna pisze:
Kobieta mnie zadziwia tak w ogóle. Razem ze swoim mężem zresztą. Wykreowała alternatywną rzeczywistość i naprawdę w nią wierzy. Gdyby nie to, że kilka osób będących obok mnie potwierdza moją wersję wydarzeń, to zaczęłabym się zastanawiać, czy to nie mnie na mózg padło.



Nieźle zakręcona ta historia :roll: . To ja dołożę swoją. Pochodzi ona z forum mało chrześcijanskiego, bo popierającego in vitro i te sprawy (Nasz Bocian).
Otóż w roku 2012 jedna z forumowiczek urodziła córeczkę. Wyczekaną, wymodloną, itp. jak większość dzieci na NB. Dwa i pół miesiąca później córeczka nagle umiera w dramatycznych okolicznościach (nie powiodła się operacja kardiologiczna). przez rok niewiasta prowadzi na forum swój pamiętnik, pełen bólu, bezbrzeżnej tęsknoty, opisów samotnych dni na cmentarzu, koszmarów sennych, i pół forum wylewa szczere łzy.


Na początku roku dochodzi na forum wiadomość o samobójczej śmierci tej forumowiczki. wszystkimi wstrząsnęło, mną również. rzekomo małżonek przekazuje list pożegnalny. Ktoś ten list publikuje, szczerze lejąc łzy. Ponoć kilka osób było bliżej z tą niewiastą (wymieniło numery komórek, itp.)
Kilkanaście dni później stowarzyszenie Nasz Bocian przeprowadza śledztwo, do którego jest zobowiązane jako OPP, zgłaszając sprawę na policję. Wiarygodność doniesienia o samobójczej śmierci trzeba zweryfikować. I co? Okazało się, że matka żyje, córka też. 8O


Aha, na forum ta osoba "istniała" od 2010 roku, napisała parę tysięcy postów.
Teraz milion teorii powstaje: co kobiecie odpaliło?
Żeby stworzyć sobie aż taką alternatywną rzeczywistość?
W której uśmierca się własne dziecko, a później siebie?
Równoległe światy, rozdwojenie jaźni? Jakaś dysocjacja?


Finał, póki co, jest taki: stowarzyszenie Nasz Bocian wniosło sprawę do sądu. Bo baba naraziła osoby leczące niepłodność, będące w depresji, albo w zagrożonych ciążach na niezłe psychiczne turbulencje. Nie wiem, czy taki casus podpada pod 'cyberprzemoc' ale myślę, że skoro zaangażowały się w tę sprawę organy ścigania, to jest to dość poważny przypadek.

A ja myślę - sieć to jednak grząska sprawa i trzeba uważać. Niektórym 'anonimowość' odbija, niczym sodówka.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto sty 28, 2014 12:30 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: kocie rozmaitości fotograficzn

Agalenora pisze:(…)Aha, na forum ta osoba "istniała" od 2010 roku, napisała parę tysięcy postów.
Teraz milion teorii powstaje: co kobiecie odpaliło?
Żeby stworzyć sobie aż taką alternatywną rzeczywistość?
W której uśmierca się własne dziecko, a później siebie?
Równoległe światy, rozdwojenie jaźni? Jakaś dysocjacja?

Finał, póki co, jest taki: stowarzyszenie Nasz Bocian wniosło sprawę do sądu. Bo baba naraziła osoby leczące niepłodność, będące w depresji, albo w zagrożonych ciążach na niezłe psychiczne turbulencje. Nie wiem, czy taki casus podpada pod 'cyberprzemoc' ale myślę, że skoro zaangażowały się w tę sprawę organy ścigania, to jest to dość poważny przypadek.

A ja myślę - sieć to jednak grząska sprawa i trzeba uważać. Niektórym 'anonimowość' odbija, niczym sodówka.

O ja, to znacznie „lepsze” niż to moje 8O U mnie to „tylko” rozczarowanie kimś, kogo uważałam za przyjaciółkę (rok realnych kontaktów, bywania u siebie itp., a jednak taki zonk), przykre, ale nie jakaś trauma totalna.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 28, 2014 12:47 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

Na Miau też była historia ze "śmiercią" użytkowniczki, prowadziła swój watek, pisywał potem jej mąż. Forum się złożyło nawet na wieniec i wybierało na pogrzeb. :roll:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sty 28, 2014 12:54 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

Ja mam wrażenie, że im bardziej hmm empatyczne forum, tym większych świrów przyciąga. :roll:

Na miau pamiętam niestety osoby, które wokół siebie tworzyły taką podejrzaną 'kaskadę dramatów'. Normalny człowiek ma jakiś limit nieszczęść, chorób, a tu cholera, cały czas coś, a to dom się wali, a to ktoś chory, a to kot umiera.

Ale tej pani, która uśmierciła swoje dziecko dałam się wkręcić. Bo uśmiercenie dziecka, opis pogrzebu ze szczegółami, itp. Niewiarygodnie koszmarna wyobraźnia.

Czytałam, że na forach ludzi z depresją pojawiają się osoby, które wręcz popychają innych uczestników do samobójstwa. :roll:

MariaD pisze:Na Miau też była historia ze "śmiercią" użytkowniczki, prowadziła swój watek, pisywał potem jej mąż. Forum się złożyło nawet na wieniec i wybierało na pogrzeb. :roll:


O rany. A tego kwiatka przegapiłam chyba.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto sty 28, 2014 13:13 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

Fora internetowe, raz - dają złudne poczucie anonimowości, dwa - wyzwalają w ludziach drugą twarz. Obie te rzeczy na raz dają pole do popisu i igranie z uczuciami internautow (a czasami dają pole do wyłudzeń i oszustw). I nie mam na myśli tylko Miau.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sty 28, 2014 13:22 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

Są osoby, które mają takie zapotrzebowanie na uwagę, że napiszą dosłownie wszystko, żeby ją dostać...
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Wto sty 28, 2014 16:42 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

Zdjęcia cudne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tż zachwycony zdjęciami na fotelach :D

historia z uśmierceniem własnego dziecka - makabryczna :evil:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Wto sty 28, 2014 17:25 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

Nie trzeba daleko szukać......wystarczy przejrzeć wątki hmm na których bywam - byłaż tam taka jedna osoba, którą po kolei dotykały nieszcześcia różniste.( co ciekawe najcześciej takie, które niedawno na forum były....). Kot zjadł nić dentystyczną u kogoś , u tejże osoby firankę. Co nie przeszkodziło dalej tej firance wisiec kilka miesięcy później. Ktoś opowiadał o kardiomiopatii, zaraz kot niemal adoptowany miał operacje na sercu ( tu się nawet życzliwe uwagi sypały, że przecież kotom się takich nie robi, że ktoś naciął........) itp itd........


Jest taki zespół....... - celem jest wzbudzanie zainteresowania, wspólczucia innych. W sumie nikt nie podpisuje żadnego oświadczenia, że wszystko co pisze na forum stanowi prawdę........co zatem stoi na przeszkodzie, by pisać pod publiczkę.

Faktem jest, że uśmiercenie własnego dziecka - nawet wirtualne.....musi dziwić
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto sty 28, 2014 18:44 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: dziwna historia (nie o kotach)

Neigh pisze:U mnie jak im się uda otworzyć......to w szafie - kurna wszystkie 4.........dziady kopane.

Mnie szafy nie otwierają - bo się zacina, a ja ani myślę naprawiać, aż tak naiwny nie jestem - ale jak otworzę ze skrzypem-zgrzytem, Bercik niczym ninja zjawia się znikąd i "zdanżam" tylko zobaczyć koniuszek ogona. Kociur na samych pazurach szura do góry po ubraniach i po sekundzie pokazuje zachwycony pyś na poziomie wieszaków. Aa co tam - zostawiam stwora w uchylonej szafie. Niech coś ma za te zaginione pompony. Cóż może zrobić!? Najwyżej wywali łachy na podłogę i prześpi się na nich - i tak wszystko jest w kłakach.
Gorzej, że Odik i Maru też zaczęli się interesować szafą za przykładem smarkacza. Maru już tam kilka razy zawitał.
Pachnie Targowicą. :wink:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 28, 2014 22:29 Re: (12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

Ale to jednak czasem razi, jak człowiek do pracy przychodzi futrem porośnięty......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Nul i 53 gości