POKEMONY10- wiosna (i Glucur niezmiennie rulez)

[matka maruda]

Zabersie, pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą w punkcie pierwszym: nie piecuchy tylko koty domowe . A kto to widział, aby porządny kot domowy na mróz wychodził

[kfiatek 1983]

Ja Moje wychodzą i siedzą, ale za to Boni taką kopę futra wyhodowała, że aż strach

[zabers]

matko marudo, ja. Ja widziałam. Dziś wylazły. Wszystkie trzy.
Koniec zimy

[kfiatek 1983]

Nie, nie - tylko proces adaptacji dobiegł końca

[zabers]

Nie, nie - tylko proces adaptacji dobiegł końca

[matka maruda]

matko marudo, ja. Ja widziałam. Dziś wylazły. Wszystkie trzy.
Koniec zimy

Potwierdzam! W nocy z czwartku na piątek klucze żurawi przelatywały nad Wildą. Spać nie dały, tak się darły, echhh

[zabers]

Słuchajcie grupa. Jest problem.

Koleżanka moja, Ela, wzięła małego kota. Na oko około 3-4 miesięcy. Kot od pierwszego dnia sika na każdą wolną kołdrę. Tylko na kołdrę. Wręcz tylko czeka, żeby go nikt nie przyuważył i bęc - siusia.
Poza tym normalnie siusia i kupiszoni do kuwety. Nigdzie poza kołdrą nie siusia.

Jakieś pomysły?

[jaaana]

Zamknąć sypialnię przed małym kotem. Może się odzwyczai.

[casica]

Słuchajcie grupa. Jest problem.

Koleżanka moja, Ela, wzięła małego kota. Na oko około 3-4 miesięcy. Kot od pierwszego dnia sika na każdą wolną kołdrę. Tylko na kołdrę. Wręcz tylko czeka, żeby go nikt nie przyuważył i bęc - siusia.
Poza tym normalnie siusia i kupiszoni do kuwety. Nigdzie poza kołdrą nie siusia.

Jakieś pomysły?

No Ola, przecież dokładnie jak z Dżygitem, no jajka trzeba obiąć.
Koleżanka wie na 100% ile on ma? Bo na oko to wiadomo, chłop w szpitalu umarł

Aaaa i nie jestem żadna grupa, jestem ja

[zabers]

Słuchajcie grupa. Jest problem.

Koleżanka moja, Ela, wzięła małego kota. Na oko około 3-4 miesięcy. Kot od pierwszego dnia sika na każdą wolną kołdrę. Tylko na kołdrę. Wręcz tylko czeka, żeby go nikt nie przyuważył i bęc - siusia.
Poza tym normalnie siusia i kupiszoni do kuwety. Nigdzie poza kołdrą nie siusia.

Jakieś pomysły?

No Ola, przecież dokładnie jak z Dżygitem, no jajka trzeba obiąć.
Koleżanka wie na 100% ile on ma? Bo na oko to wiadomo, chłop w szpitalu umarł

Aaaa i nie jestem żadna grupa, jestem ja

Aj późno wczoraj było i nie dopisałam, że to samiczka Ale pomysł i tak jest ten sam - wyciachać.
No, w desperacji napisałam w nadziei, że coś przeoczyłam. Ale jak na razie wychodzi na to, że nie przeoczyłam. Też obstawiałam, że wiek przekłamany, albo pęcherz.

"Grupa", bo pytanie jest do wszystkich "kto żyw" (może być i nie )

[matka maruda]

Zabersie, może najpierw kontrolne badania futrzaka? I oczywiście zakaz używania kołder
Jak Pokemony? Odmiauczały już koniec zimy ?

ding an sich czyli zindywidualizowana matka maruda dedykowana sama sobie

PS: Do śniadania była tylko czarna herbata, nawet bez cukru

[zabers]

matko marudo, wczoraj tak rozmawiałyśmy z moją kuleżanką Elą i też to powiedziałam,ale potem jeszcze pomyślałam: a może mój staczy umysł coś przeoczył? i machnęłam post na forumie.
Wiesz, to pierwszy kot i ... sama wiesz jak to jest - człowiek by chciał dobrze, ale nic o stworach nie wie. No i kłopot.

Pokemony same nie wiedzą jaka jest teraz pora roku. Jak szaro - śpią jak zabite, jak wyjdzie słońce - wariują, że ciężko wytrzymać. Balkon lustrują codziennie, ale na razie nie zdecydowały - skończyła się ta zima, czy jeszcze będzie

[casica]

Aj późno wczoraj było i nie dopisałam, że to samiczka Ale pomysł i tak jest ten sam - wyciachać.
No, w desperacji napisałam w nadziei, że coś przeoczyłam. Ale jak na razie wychodzi na to, że nie przeoczyłam. Też obstawiałam, że wiek przekłamany, albo pęcherz.

"Grupa", bo pytanie jest do wszystkich "kto żyw" (może być i nie )

No tak przy młodziutkiej koteczce to już bym nie była taka pewna powodu sikania. Z marszu założyłam, że to kocurek i tak dobrze by było ciachnąć ją przed pierwszą rujką, ale to swoją drogą.
Założyłam też, że przebadana razem z moczem. Kociczki znaczą wtrakcie rui, ale tego nie sposób przegapić, rui znaczy się

[zabers]

...
Założyłam też, że przebadana razem z moczem. Kociczki znaczą wtrakcie rui, ale tego nie sposób przegapić, rui znaczy się

Nieee, to świeża sprawa, ten kot (przeprszam, ta kotka).

A gdzieś, co prawda, słyszała, że może być rujka "cicha", ale to i tak da się "przydybać klientkę" podczas badania u weta

[anulka111]

Łozko przykryc czyms wstretnym dla kota-np.cerata na metry kupowana....i zbadac kota,cyz nie pecherz? No i odstraszacz kupic by mozna taki do psikania i sp[ryskac nim koldre-tylko,ze juz nigdy nie beda miec kociaka lozkowego