Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Sędziowie śpią spokojnie, tak sądzę.Znam paru osobiście, żaden z nich nie jest zwierzęcolubny, ale może to zbieg okoliczności.Podejrzewam, że zupełnie nie mają pojęcia o zwierzętach, a to istotne.W Stanach chyba są oddzielne sądy, tak mi się wydaje po programach na Animal Planet.Często pojawia się sędzia Dale Gorczynsky.
Po kilku też reportażach w naszej telewizji mam wrażenie, że najwięcej złego robią powiatowi lekarze weterynarii.Pewno uogólniam, ale ci, którzy się wypowiadali w TV byli koszmarni.
Oczywiście, że trzeba walczyć, prawo nie jest takie złe, gorzej z jego egzekucją, ale to już dotyczy nie tylko zwierząt.
anulka111 pisze:Możemy go wywrzeć spokojną obecnością,zainteresowaniem sprawą.
anulka111 pisze:Ale tak jest z sadownictwem w Polsce w ogóle
Lidka pisze:Ja akurat mam szczęście 100% znać sędziów kociolubów. Na dwójkę, dwójka jest opiekunami kotów i wkurzają się teraz niebywale.
Katia80 pisze:
Mulesia, wstawiłam już ten artykuł na poprzedniej stronie
Tutaj nie było.Obrońcy praw zwierząt, jak też obrońcy wszelkich innych istot, mają prawo do udziału w rozprawach sądowych. Wyłączenie jawności jest tak istotnym odstępstwem od tej zasady, że winno być solennie usprawiedliwione.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 666 gości