Wszystkie koty jamnika Melona VII- o żeż MIAUWA!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw sty 23, 2014 8:46 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Dokładnie tak Aniado! Przedszkolaki to są fascynujace jednostki. Piszę to zupełnie serio. Mają nieprawdopodobne spojrzenie na otaczający świat....I ten język........
Moja córka w owym czasie była wybitnym słowotwórcą czy też raczej znaczeniotwórcą........

To że na takiego Kopciuszka mówiła z uporem maniaka KAPCIUSZEK było w sumie bardzo logiczne, ale np. wyrażenia typu
- ten pies jest do nas bardzo przyczepiony ( inni mówili przywiązany)
- czy też "mama musiała ukryć tego kotka" ( w sensie pochować....)

Urocze, prawda? Synuś w tym zakresie był zdecydowanie mniej twórczy. W ogóle on był spokojniejszy


MN ( Młoda Neigh )aktualnie odpowiada monosylabami, powarkując.I to też jak czegoś chce... Nie znoszę nastolatek. Nastolatków zresztą też. Tak pomiędzy 12 - 19 rokiem życia winno się ich hibernować......


Czy się boje wypuszczać dziecko z domu? I to jak........Ale co mam zrobić?Zresztą w domu też jest niebezpiecznie. Przywiązana do kaloryfera da radę sobie o niego rozbić głowę. Ręczę Wam
Ot na przykład zeszłoroczne ferie - jestem we Rzymie, dziecko na obozie w górach. Dzwoni do mnie i coś bełkocze, smiejąc sie jednocześnie.
W końcu udaje mi się zrozumieć, ze nie moze mówić, bo ma buzię pełną opatrunków, bo sobie brodę przebiła na wylot. Potkneła się o walizkę i wyrżnęła twarzą w łożko, na którym leżały rozpakowywane rzeczy koleżanki. Dwóch jej kolegów, z którymi rok wczesniej byliśmy na feriach o mało nie zeszło ze śmiechu, jako że rzeczony rok wcześniej pierwszego dnia wybiła sobie jedynkę. Tak 3/4 zęba poooooooszło.
Jak tego dokonała? Ano poszła do piwnicy, gdzie był bilard. Postanowiła wrócić po coś do pokoju, na klatce schodowej zgasło jej światło, zanosząc się ze śmiechu ( bo to przecież nieziemsko śmieszne zdarzenie ) wyrżnęła twarzą w porecz......
Ostatnio edytowano Czw sty 23, 2014 8:55 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sty 23, 2014 8:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Kiedy była dzieckiem - moja dzieciata koleżanka po próbie zaopiekowania się moim i jej potomstwem przez bite 2 godziny powiedziała przy odbiorze " wiesz bardzo Cię lubię, Twoją córkę też. Ale NIGDY WIĘCEJ z nią nie zostanę . Moje Młode grzecznie zapytało czy moze sobie wziąć lowelek. Ciocia słodkiemu aniołkowi pozwoliła. Po czym ten wykręt psychiczny usiłował na nim zjechać ze schodów z piętra jej domu.......Zjazd udaremniono......ale moja koleżanka trzesła się jeszcze z pół godziny.

Najciekawsze jest, że Młlodej nikt nie pomaga w tych wydarzeniach..........ona sama. Posiadanie w domu jednostki artystycznie zacietej z nieskoordynowanym ADHD + głową w chmurach..... - wierzcie takie połączenie JEST możliwe .......

Kotkins widział, rozmawiał - twierdzi, ze gada do rzeczy - w sensie Młoda, ze gada......Moim zdaniem to ona ma brak przewidywania związków przyczynowo - skutkowych.

Hihihi ale wczorajsze zapowietrzenie Kotkinsa - "słuchaj muszę pędzić, bo moja Młoda wpadła pod pociąg..........." bezcenne:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sty 23, 2014 9:23 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Neigh, spisz takie opowieści (pociągi, palce etc.) i opatentuj jako… środek antykoncepcyjny :twisted:

Dobrze, że dziecię żywe i tylko trochę uszkodzone, uff…

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 23, 2014 10:04 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

floxanna pisze:Neigh, spisz takie opowieści (pociągi, palce etc.) i opatentuj jako… środek antykoncepcyjny :twisted:


:ryk:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw sty 23, 2014 10:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Obrazek

WSTAWCIE NA FB I NK, I GDZIE TYLKO MOŻNA
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw sty 23, 2014 11:08 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Neigh o Twojej córce można książki pisać :ryk:
Współczuję, jako matka masz wyjątkowo ciężko :roll: Taka pociecha potrafi ciśnienie podnieść.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw sty 23, 2014 11:12 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Nieprawdopodobne historie...

Czy powinno się hibernować nastolatki? Powiem tak: z fajnymi nastolatkami pracuję (gimnazjum) i - podobnie jak z przedszkolakami - każdy dzień jest przygodą. Czasem są tak nieprawdopodobnie mądrzy, tak rewelacyjne wnioski wysnuwają, tak głęboko wnikają w dany temat, że nie mogę się ich nachwalić.
Następnego dnia (ba! - następnej godziny) są jednym wielkim, wiercącym się, marudzącym, kłótliwym, rozhisteryzowanym, krztuszącym się z rozpaczy lub gniewu hormonem i NIC nie dociera. Powiesz im "dzień dobry", to zaczną jęczeć, że powinnaś była rzec "dobranoc". Panowie będą prowokować, a dziewczyny uderzą w ryk, no bo jak to tak, że nie życzyło im się dobrej nocy o 8.00 rano! One chcą, im się należy, a szkoła jest wredna i nietolerancyjna oraz zamknięta na potrzeby młodych.
Wyjście: znaleźć jakiś, nawet nieprawdopodobny element w ich zachowaniu, który da się pochwalić, następnie z twarzą pokerzysty zażądać spokoju i... przeczekać burzę, bo na następnej lekcji znów będzie fantastycznie.
Aniada
 

Post » Czw sty 23, 2014 11:25 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

to ja z córką (16 lat) też podobnie miałam (teraz jest trochę lepiej)
Średnio raz lub dwa razy na ostrym dyżurze w szpitalu lądowałyśmy.
Ząb jedynka stała dwa razy ukruszona (Aktualnie nie widać, bo się starła)
ja tylko sprawdzam czy oczy całe i zęby
Mam jeszcze starszą 18
Jak miały 4 i 6 młodsza na kanapie u moich rodziców nagle zaczyna się drzeć. lecimy wszyscy moi rodzice ja tz i 2 moje siostry
młodsza ma odbite zęby na czole. Pytamy się starszej -Kasiu ugryzłaś Beatkę w czoło ?!
A Kasia na to - nie, ona sama się ugryzła.
Historia powtarzana b.często
Moja siostra po opiece przez 1 godzinę nad moimi 3 i 5 powiedziała, że już nigdy więcej.

asiamaj22

 
Posty: 79
Od: Nie sie 19, 2012 19:19

Post » Czw sty 23, 2014 12:26 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Aniada pisze:Nie znasz się zupełnie, Olatku. Przedszkolaki wymiatają. Nie ma bardziej fascynujących istot niż pers i przedszkolak.
Gdyby ktoś uprzejmie zechciał urodzić mi przedszkolaka i zapewnić, że on na zawsze pozostanie przedszkolakiem, to przyjmuję z pocałowaniem ręki.
Przedszkolaki... wieczna, nieprzewidywalna przygoda!

Ależ... ja Ci w 100% wierzę :lol:
I na pewno jest tak, jak mówisz.
Jednakowoż i persy i przedszkolaki z radością pozostawię ich opiekunom i ograniczę się do poczytania o ich wspólnych przygodach :twisted:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39579
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Czw sty 23, 2014 12:39 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Zachęcona opowiem Moją Ulubioną Historię.

Sceneria - działka zalesiona, wakacje, leniwe popołudnie. Siedzimy sobie z moją mamą na krzesełkach i popijamy herbatkę/kawkę a tu dobiega nas skrzek:
- BAAAAAAAAAAAAAAAABCIUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU - choć zobac jak ja skacę!
- A skacz sobie kochanie skacz - babcia życzliwie zachęca
- BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAABCIAAAAAAAAAAAAAAAAAAA - ale CHOĆ zobac jak JAAAAAAAAAA skacęm ( młode żądne aplauzu ewidentnie )
- Ślicznie skaczesz kochanie
- BABCIA! głos staje się rozkazująco/grożący CHOĆ! ZOBAC! jak JA! SKACE!!!
Babcia się posłusznie podnosi.......

- Jezzuuuuuuuuusie, MARYJOOOOOOOOOOOO nie RUSZAJ SIE!AAAAAAAAAAAAAAAAAGNIESZKA ( to ja ) RANY BOOOOSKIE. NIE ruszaj sie mówię

( miałam rekord życiowy na setkę na bank. Moja urocza 4 letnia córeczka stała sobie na dachu komórki na drewno ........ - jak tam gadzina wlazła? Ponoć po drzewie )

Po dziś dzień dźwięczy mi w uszach - Babciuuuuuuuuu choć zobac jak ja skace!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sty 23, 2014 13:38 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Popłakałam się... No jak ich nie kochać?!

Pewien sześciolatek, który tuż po urodzinach trafił do naszej szkoły, pokochał mnie miłością wielką. Otoczenie nazywało go Koszmarnym Karolkiem, bo miał np. przykry zwyczaj topienia wszystkich rolek papieru w toaletach oraz kompletnie nie był psychicznie przystosowany do rozpoczęcia nauki i podporządkowaniu się choćby podstawowej dyscyplinie czy zasadom współżycia społecznego.
Ale pokochał panią logopedę.
I to właśnie mnie był uprzejmy wołać (tak że caluśkie Piotrowice słyszały), gdy utknął na sporej wysokości, jedną nóżką stojąc na drabinkach, a rączką trzymając się drabinek... sąsiednich. W życiu nie zapomnę, jak się upiornie darł (bo kto by się nie darł, mając w perspektywie rychłe rozerwanie):
- prosssse paniii, prose pani! ja WISAAAAA!!!
Szczęśliwie popatrzyłam od razu w kierunku źródła dźwięku i nie zaproponowałam ochoczo, tego, co miałam na końcu języka: wiś sobie, kochanie, wiś... ;)
Aniada
 

Post » Czw sty 23, 2014 14:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

:strach:
to kiedy się takie skłonności ujawniają? bo trochę mi straszno teraz
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Czw sty 23, 2014 16:04 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

A od początku - moje młode nigdy nie raczkowało. Wstało, poszło. Rozwaliło głowę. Powiedziało - auuu. Wstało i poszło dalej.........We wczesnym dzieciństwie wstydziłam się z nią jechać na badania......warga rozwalona, guz na środku czoła, licznie siniaki............no zupa za słona, tak?

I weź pani w przychodni wytłumacz - że wściekłość iż Starszy Brat zszedł do ogródka po schodach.....a ona nie powodowała, że dziecinka ta urocza wyciągała rączki przed siebie i robiła wyrzut.......Normalne dziecko odwraca się na brzuszek i ześlizguje stopień po stopniu.........To się z tarasu rzucało. Z piętra też by się rzuciło, ale mieliśmy wtedy wszedzie barierki. Okna bym osiatkowała.........gdybym wcześniej miała koty.........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sty 23, 2014 20:33 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

ezzme pisze::strach:
to kiedy się takie skłonności ujawniają? bo trochę mi straszno teraz


Neigh pisze:A od początku -


potwierdzam....dziecię moje środkowe , takoż płci żeńskiej, w wieku niemal 8 mies jeszcze nie siadało. Za to ni stąd ,ni z owąd stanęło sobie na nóżki, radośnie przy tym podskakując i....wyskakując z łóżeczka na kudłaty łepek / dziecię posiadało skręcone kudły koloru kasztanów, w długości do ramion /. Tatuś rzutem na taśmę dziecię wyłapał na nogi, skoczyło się na guzie.
w wieku lat trzech spacerowała po wąskiej balustradzie balkonu , na drugim piętrze, z placem budowy pod. Skończyło się na pięciu palcach tatusia na doopce ukochanej córuni.

Za to ja w tej chwili wolałabym nie czytać komentarzy w stylu neigh i kotkinsa w wykonaniu moich dzieciów. No bo tak - w sobotę wnuczka moja pierworodna wychodzi za mąż. a ja sobie wczoraj beztrosko rękę złamałam - prawą oczywiście. :evil: i co mam powiedzieć sorry, taki klimat :?: w związku z czym przystanek autobusowy w pobliżu mojej firmy był lepszy niż lodowisko na Stadionie Narodowym.
Eeeech , łapka napierd..la równo, nic zrobić nie umiem, a tego posta pisałam chyba pól godz

aczkolwiek komentarze w/w na tematy rodzinne wręcz kocham, no ale same powiedzcie - jak można taką gafę popełnić 8O

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16693
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 23, 2014 21:15 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- persowie puszyści :)

Przyjechał Wielki Mau.....

Wszedł z miną - a ja to już tu byłem! Po czym pognał do misek - wyżarł ( wiadomo kot przez 20 min jazdy może zglodnieć straszliwe...), nasikał do zlewu. Poszedl się z ptakiem przywitać ........przeliczył koty i ruszył się Personie odmeldowac.

Oczy ma WIELKIE - wyraz pyska mu się zmienił. SUPER to wygląda, aż warto zdjęcia pogladowe zrobić. Zrobił się ponoć taki jakiś bardziej żywy........kurcze możliwe, żeby np. lepiej widział?

W każdym razie na pewno lepiej wygląda.....

Izka być Ci napisała: do wesela się zagoi.......ale hmm noooo......może innego Potomka:-).
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości