Moje Tałatajstwo Kmicic mi leci z wagi :( proszę o rady!

Elus to dla ciebie mocne uderzenie w słusznej sprawie i mimo iz ten utwór słucham juz chyba setny raz , to ciągle mam ciary ...
http://www.youtube.com/watch?v=fcIqgYDOmXM
To dzieki Tobie sroczki , zyją i maja super dom , Elu szacun !!!

Dzięki za normalną muzykę

Skończę piwko i lecę spać.

A super dom to Sroki mają akurat dzięki Tobie :ok:

W sumie to biedna ta kobitka w nocy, z grandzącymi Sroczkami

Ja dwa tygodnie chodziłam niedospana, zanim nauczyłam się spać ze skakającymi po mnie potworkami, a miały ledwie po pół kilo. Potem mnie już nie ruszało. Spałam i już

A i w sumie Sroczki poszły i tak "do myszóf łapania" bo Pani mówiła, że jej się myszka zagnieździła w kuchni :mrgreen:

phantasmagori pisze:Dzięki za normalną muzykę Skończę piwko i lecę spać.

A super dom to Sroki mają akurat dzięki Tobie

W sumie to biedna ta kobitka w nocy, z grandzącymi Sroczkami
Ja dwa tygodnie chodziłam niedospana, zanim nauczyłam się spać ze skakającymi po mnie potworkami, a miały ledwie po pół kilo. Potem mnie już nie ruszało. Spałam i już

A i w sumie Sroczki poszły i tak "do myszóf łapania" bo Pani mówiła, że jej się myszka zagnieździła w kuchni

Domek zanim sie przyzwyczai to pewnie też 2 tyg potrwa :mrgreen:

A myszka , no cóż , jak szybko sie nie przeniesie to Sroczki jej pokarzą gdzie raki zimują :mrgreen:

No i ja tez za chwilkę ide spać :twisted:

Dzisiaj nie dzwoniłam do Sroczek, nie chcę Pani molestować za bardzo :wink:

Pani też się nie odzywała, gdyby coś się działo, miała bym telefon. Więc cisza to dobry znak

A kociaste chodzą i miałkają tak zapytująco

phantasmagori pisze:Dzisiaj nie dzwoniłam do Sroczek, nie chcę Pani molestować za bardzo
Pani też się nie odzywała, gdyby coś się działo, miała bym telefon. Więc cisza to dobry znak

A kociaste chodzą i miałkają tak zapytująco

I tak trzymać :ok:

A jak Twoje zdrówko?

W moim domu nocne brewerie wyczynia trójkolorowa rezydentka Merci, kocica bojowa, a jednocześnie szalenie przytulasta.
Ponieważ popadła w konflikt z Birmą (owczarkowaty wytwór natury poszukujący domu), więc żeby dostać sie do wyra i tatulca (córeczka tatusia) łazi pod sufitem.
Efektem są lądujące pierdoły usunięte z zasięgu działania Vita, który nie wskoczy wyżej niż na szafkę kuchenną.
Dopóki jakiś fant nie spada na mnie lub nie narobi piekielnego hałasu nie obudzę się. Rano trzeba pozbierać i pójść do pracy, a po południu zbieram następne rzeczy w innych miejscach.

Erin pisze:I tak trzymać

A jak Twoje zdrówko?

Dziękuję, w miarę. Wzięłam parę dni wolnego aby to wyleżeć, ale oczywiście skończyło się na sprzątaniu chałupy.
Lepiej się czuję jak coś robię

inga.mm pisze:W moim domu nocne brewerie wyczynia trójkolorowa rezydentka Merci, kocica bojowa, a jednocześnie szalenie przytulasta.
Ponieważ popadła w konflikt z Birmą (owczarkowaty wytwór natury poszukujący domu), więc żeby dostać sie do wyra i tatulca (córeczka tatusia) łazi pod sufitem.
Efektem są lądujące pierdoły usunięte z zasięgu działania Vita, który nie wskoczy wyżej niż na szafkę kuchenną.
Dopóki jakiś fant nie spada na mnie lub nie narobi piekielnego hałasu nie obudzę się. Rano trzeba pozbierać i pójść do pracy, a po południu zbieram następne rzeczy w innych miejscach.

Jaką ja mam teraz ciszę w nocy

I jaki porządek w domu

żadnych torebek od herbaty rozwleczonych po całym domu i papier toaletowy wisi na swoim miejscu przy kibelku, zamiast wysoko na ściance prysznica, i prania mi nikt nie ściąga z suszarki

Po wyzbieraniu niezliczonej ilości papierowych kuleczek z wszystkich kątów, poustawianiu wszystkiego na swoim miejscu, aż się dziwnie czuję z takim porządkiem w domu :mrgreen:

Cisza w eterze, znaczy że nic złego się nie dzieje

Jutro puszczę eska sroczej Mamie z zapytaniem :wink:

phantasmagori pisze:
Erin pisze:I tak trzymać

A jak Twoje zdrówko?

Dziękuję, w miarę. Wzięłam parę dni wolnego aby to wyleżeć, ale oczywiście skończyło się na sprzątaniu chałupy.
Lepiej się czuję jak coś robię

Cieszę się bardzo

Ale na SMS-y mogłabyś odpisywać jednak :evil:

Iza ja nienawidzę pisać sms-ów na smartfonie tak bardzo, że odpisanie odkładam na później i często zapominam :oops:

Klawiatura ekranowa jest tak maleńka, że poprawiam ciągle, a jeszcze nie umiem pozbyć się słownika.

Mam schizę od czasu kiedy znajomemu zamiast "miłego dzionka", życzyłam "małego dzwonka" i nie rozumiałam dlaczego się oburzył :mrgreen:

Do dzisiaj ludzie się ze mnie śmieją, bo wypomina mi to na każdej imprezie :wink:

______________________________________________________________________________________________________

Rozmawiałam dzisiaj z domkiem Sroczek, wszystko jest w porządku, Sroczki rządzą, chodzą za Panią jak pieski, przybiegają na wołanie, przytulają się, wylegują w wyrku.
Suri lgnie do wszystkich, Sonia zaś upodobała sobie chłopczyka. Gdy ogląda telewizję, lub gra sobie na smartfonie, Sonieczka kładzie się obok, a chłopaczek robi jej więcej miejsca, aby było jej wygodnie :ok:

No i super wieści :ok:

Co do smartfona, to też nie lubię na nim pisać i dlatego do SMS-ów i dzwonienia mam komórkę.
Z dzwonkiem to i tak lajcik - kiedyś edytor tekstów poprawił koleżance imię Renatko na "denatko" :spin2:

Drydnę może dziś wieczorem, jeśli jeszcze jesteś na wolnym?

fajny dzieciak - robi miejsce kociastemu... no, no... jakiś inny, emaptyczny?

inga.mm pisze:fajny dzieciak - robi miejsce kociastemu... no, no... jakiś inny, emaptyczny?

Fajny chłopaczek, taki nienachalny

Ja zawsze mówiłam, że Sonieczka jest taką koteczką dla faceta.

U mnie w domu lubiła usiąść koło mnie czy Tż-ta gdy oglądaliśmy telewizję, czy pracowaliśmy na komputerze.
Jak pieszczotki to takie mimochodem.

Iza po 19stej. Odbieram dzisiaj klucze o 18stej i od jutra znowu w klierat.

Wolne tak szybko minęło :evil:

Dostałam foteczki i mam łzy w oczach

Suri wylegująca się w łóżeczku i Sonieczka przytulona do swojego Pana :1luvu:

[...]

Moje Tałatajstwo Kmicic mi leci z wagi :( proszę o rady!

Kto przegląda forum