Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

babajaga pisze:...Zwariuję, przysięgam.
Będziemy z pozytywką siedzieć w jednym psychiatryku.

O fajnie!
Ja już tu jestem, grzeję ci miejscówkę!
:mrgreen:

No.
Bo zapomniałam powiedzieć o takim drobiazgu jak leukocyty i białko w Guziczych sikach.
Cycki mi opadły.

leukocyty to chyba stan zapalny?
a białka to dużo?

cycki wzmocnij stanikiem do jutra, a rano leć się konsultować

nie ma to tamto, wszystkie koty MAJĄ BYĆ ZDROWE!!

Taki mam plan.
Porządne fiszbiny i konsultacja.

Jakby co, mogę pożyczyć gorset...
Z tymi dyndałkami do pończoch.

to potem poproszę zdjęcie babajagi w onym

babajaga pisze:
Alienor pisze:babajaga, jako posiadaczka takich samych złogów a kiedyś kamyczków bardzo współczuję Twojemu kotu. Jeśli je suche, to sprawdź skład - wszystkie z pulpą buraczaną odpadają przy tego typu "atrakcjach". I mało wapnia (w sensie znam przelicznik dla ludzi, ale dla kota nie).

Co znaczy mało wapnia? Mam wybierać karmę z małą ilością wapnia?
Zwariuję, przysięgam.
Będziemy z pozytywką siedzieć w jednym psychiatryku.

Nie całkiem - chodzi o to, by dodatków typu jogurcik, serek biały etc. nie podawać, bo to jedno ze źródeł wapnia, który i tak jest w karmie normalnej. I sprawdź (jeśli kot nie jest na BARFie) czy w składzie nie ma buraków (bo że nie ma szczawiu, szpinaku czy rabarbaru to raczej pewne). Spokojnie. Oddychaj. :ok:

Jakby co to też mam gorset (i to nie jeden) :wink:

Ale jaki Ty rozmiar potrzebujesz?

Rozmiaru nie podam :oops:

A taki od Megany to bym może na jedno udo zapięła ale na pewno nie na moją, kurna, kibić.
Guzik nie lubi jogurtów ani sera a ni mleka więc ich nie dostaje.
Je suche dla kastratów i wieczorem wołowinę.

Ale ja tu śmiecę a pozytywka nie pisze czy Loki sika!

nic nie śmiecisz!
Tu jest giełda informacyjno-spowiednicza
(to jaki numer tego gorsetu potrzebujesz?)

Loki sika dziwnie

od wczorajszego do dzisiejszego południa sikał co chwilę, tak po 5 - 7 ml
albo 15 ml, ale z trzema podejściami w sesji
tzn. sika, przechodzi się po pokoju, znów sika, znów spacer i sika resztę
jakby musiał rozprostować pęcherz

A dziś po zastrzyku chodzi sikać rzadziej, ale też wysikuje po 5-7 ml

Nie wiem
nic już nie wiem

Zastrzyków dostał 4, ale oczywiście dowiedziałam się tylko dwóch
steryd i przeciwbólowo/przeciwzapalny
przypuszczam, że trzeci to była wit.C, bo wczoraj też dostał i to był bolesny zastrzyk
a co było w czwartym - nie wiem
Wszystko trzeba wyciągać wołami z tych kobiet, jakby to były informacje niejawne

Niestety przyszła zima i nie mogę z nim jeździć tramwajką na zastrzyk - 60 min w jedną stronę
u nas tramwaje rzadko bywają ogrzewane

Gdyby, nie daj buk trzeba było znów cewnikować, to wtedy pojadę nawet na koniec świata, byle te kobiety mu już przy siku nie majdrowały
Ale na zastrzyk chodzę tu blisko

Ja podejrzewam, że obolały pęcherz i cewka powodują że ma częstsze parcie, stąd oddaje po trochu a często.
Bandzior też tak miał przez kilka dni, ale powoli się uspokajało i wracał do normy, ale nie było to z dnia na dzień.

Najgorsze, że jak mu w piątek usunęły cewnik, to on sikał jak malowanie
jadł jak szalony, żłopał wodę, jakby z sahary wrócił i sikał jak 3 wozy strażackie razem wzięte
a teraz wszystko to jakieś pierdolnięte

Jak śpi, to łażę i go budzę, podstawiając miskę z wodą pod nos i martwię się, że śpi, a nie sika
jak chodzi i sika co chwilę, to się martwię, że chodzi co chwilę

dobrze, że w tym psychiatryku takie ładne widoki i babajaga obiecała dołączyć :roll:

Dołączę, ani chybi.
Guzik zachowuje się jak absolutnie zdrowe zwierzątko!
A jednak coś tam ma.
Dobrze, że mi przypomniałaś o tych sikach.
Tylko co z tego.
Wiem a i tak nic nie mogę.
Felunia wydoję najwcześniej w piątek, bo muszę tez bywać w pracy.

Loki też wyglądał zdrowo i lśniąco
tym uśpił moją czujność

dlatego Zdzisce srebrnym sztućcem pobrałam dziś mocz, żeby mnie nie zmylały jej pucułowate policzki i złodziejskie spojrzenie

Dobrze, że zbadałaś Guzika, Felusia też odcedzisz
I coś się poradzi

Ja teraz chodzę i wpierniczam się ludziom w życiorys, wszędzie nawołując do badania sików
I niektórzy już zbadali
i niestety wyszły syfki

więc :!:

Lepiej badać

dziś w psychiatryku na kolację był ryż z cynamonem

pozytywka pisze:....
dobrze, że w tym psychiatryku takie ładne widoki i babajaga obiecała dołączyć

sorry

To z serii porad niepotrzebnych - babajaga, białego wina też mu nie dawaj, bo będzie go siekało po nerach koszmarnie. :mrgreen:

Chyba do Was dołączę, bo coś mi rozum siada :oops:

.

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz.X

Kto przegląda forum