Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

puk puk

Nosiu, co u Was słychać? Dawno nic nie opowiadałeś, zupek nie gotujesz... zmarniejecie całkiem

Może Wam w czymś pomóc?
Mańcia

Nosku?

Miau

Jesteśmy z Florentynką i z Dużą. Nie mogłem pisać, bo ciocia nie zawsze może do mnie przyjść. Ciągle chodzi do gabinetów z Florką i z Fasolką. A jak nawet wpadła do mnie, to od razu się miziałem i miziałem, i nie mieliśmy czasu pisać, bo musieliśmy się z ciocią przytulać na zapas.
Wiecie, jestem wiernym Nosiem :oops:

Mamy się dobrze. Duża zapracowana, to pomagam gotować. Florentynka znalazła sobie nową fajną kryjówkę pod biurkiem, a Duża przystawiła do drzwi balkonowych specjalne posłanko i wcale na mnie nie może wiać, jak sobie siedzę koło drzwi.
No i znalazł się mój brat Miziak

Jak ja się martwiłem, nawet sobie miau nie wyobrażacie.
Miaudziękuję, że pamiętacie

Noś

Ja też się bardzo martwiłam o Miziaka i Pako się martwiła ale mówiła, że wszystko będzie dobrze, i z koteczkami Cioci też musi być dobrze :ok:

Jak się czymś martwię to wyskubuję sobie włoski z plecków i potem Pako mówi na mnie Skubana Mańcia - no i teraz właśnie tak do mnie mówi :twisted:

Mańcia

mra mre mri mro mru

Dzisiaj ciocia nie przyszła do mnie. Musiała biec do domu, zrobić Florce zastrzyk.
Ale na kolację była wołowinka, więc nie jestem nieszczęśliwym kocurkiem

siedziałem w takim śmiesznym schowanku