Mirmiłki VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 22, 2014 0:28 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

he.
a jak wyfroteruje podłogę...
he :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Śro sty 22, 2014 10:28 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Jeżu kolczasty, przysięgam, że już nic nigdy więcej na forum nie napiszę. Napisałam mianowicie, że nie lubię makaronów i się Kotka zmartwiła, bo przygotowała dla mnie spaghetti.
Ogłaszam zatem sprostowanie:
Nie lubię - w sensie: mogę bez tego żyć. Ale np. w knajpkach to sobie zamówię, bo kto bogatemu zabroni? ;) Zwłaszcza, że sama dla siebie robię bardzo rzadko.
Jak przyjeżdża małżonek natomiast to robię gar bolognese i wsuwamy 3 dni.

Tak więc spoko!!! Do zobaczenia po południu!
Bo ja dziś na chałupki idę, miziać Nocka, Polcię i Piksunię.

EDIT: No pieknie... Priv do Kotki wisi... Nieodebrany...

Maaaaarta!!!!! Ja lubię spaghetti!!!! :crying: :crying: :crying:
Aniada
 

Post » Śro sty 22, 2014 11:00 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Tak, tak Kocino...a tak się starałaś...a nasza Maruda NIE LUBI.
Przytulam Kocinę.
Marudom wielkie zyg, zyg...! :mrgreen:

To potwierdza moją teorię : Aniada zuom kobjetom jest.
Tak, tak...wszak to POLONISTKA.
One wszystkie takie!


(Kotkinsiu ma uraz, albowiem ex -żona małżowa polonistką jest, zresztą bardzo dobrą i utytułowaną...kurczę , napisało mi się "utytłaną", ciekawe...)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 22, 2014 11:03 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Jestem zua.
- Nie daję na orkiestrę
- Nie wierzę w dysleksję
- Nie lubię Janis Joplin
Idę się schować do pufy.

EDIT: Szczęśliwie nie jestem niczyją byłą żoną. Zawszeć to jakaś pociecha...
Aniada
 

Post » Śro sty 22, 2014 11:09 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Nie ma się z czego cieszyć.
Ja tam lubię swojego ex- męża, zwłaszcza odkąd nie jestem już jego żoną...
Zawsze jeden miły i rozsądny człowiek więcej w tzw.około.
W końcu idioty bym raczej nie poślubiła, chyba ,że w pomroczności. Jasnej.

Edit: Ty posiadasz ferie obecnie Aniado?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 22, 2014 11:19 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Tak. Mam feryjny luzik. Inaczej nie pisałabym tak wcześnie.
Pierwszy raz w życiu strasznie mi się dłuży bez pracy.

EDIT: Kotkins, wiesz, w sumie masz rację: jak bym się teraz rozwiodła, to miałabym niezmiernie fajnego byłego męża. Normalnie super gość.
Aaa, znalazł domki dwóm fabrycznym kotkom. :D
Aniada
 

Post » Śro sty 22, 2014 11:28 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Tez nie lubie Janis Joplin :) Drze sie imho strasznie ;)
I lubie bylego meza :)

Czytam "Ręke mistrza" Kinga. Uwielbiam Kinga, Joyland jeszcze nie czytalam. I Murakamiego "Kafka nad morzem" czytam. Bardzo juz dawno mam te ksiazke, a jakos nie moglam do niej podejsc. A jak zaczelam, tak czytam...

I autobiografie Johna Taylora. Dobrze, ze juz nie szaleje za nim, bo obnaza swoja glupotke i plytkosc za mlodu straszliwa... az zal. Dobrze choc, ze muzyczna kariere zrobil.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro sty 22, 2014 11:42 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

zuza pisze:Tez nie lubie Janis Joplin :) Drze sie imho strasznie ;)

Siostro!!! :mrgreen:

EDIT: CO BYŚCIE POLECAŁY KINGA NA POCZĄTEK??? Komuś, kto zupełnie nigdy go nie czytał??
Aniada
 

Post » Śro sty 22, 2014 11:55 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

A w aucie slucham Nędzników. Straszliwie zaangazowana spolecznie ta ksiazka...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro sty 22, 2014 12:03 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

zuza pisze:A w aucie slucham Nędzników. Straszliwie zaangazowana spolecznie ta ksiazka...


Ale polecasz, czy jednak nie bardzo? Bo ja mam na stosiku i obiecałam sobie, że podczas ferii wreszcie przeczytam. Miałam się zabrać, gdy tylko skończę "Tysiąc jesieni...". Od wakacji sobie obiecuję, ale zastanawiam się, czy mnie język nie odstręczy. "Katedrę Najświętszej Marii Panny" Hugo czytało mi się fatalnie, tak wiele było w niej patetyzmu.
Aniada
 

Post » Śro sty 22, 2014 12:10 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Aniada pisze:
zuza pisze:Tez nie lubie Janis Joplin :) Drze sie imho strasznie ;)

Siostro!!! :mrgreen:

EDIT: CO BYŚCIE POLECAŁY KINGA NA POCZĄTEK??? Komuś, kto zupełnie nigdy go nie czytał??

Ja zaczelam od Bastionu i sie zakochalam...
Zielona mila jest boska
Skazani na Shawshank
Lśnienie
Misery
Dolores Clairborne
Wielki marsz
Chudszy
Komórka
Pod kopułą...

To te, co mi sie najbardziej podobaly :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro sty 22, 2014 12:13 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Aniada pisze:
zuza pisze:A w aucie slucham Nędzników. Straszliwie zaangazowana spolecznie ta ksiazka...


Ale polecasz, czy jednak nie bardzo? Bo ja mam na stosiku i obiecałam sobie, że podczas ferii wreszcie przeczytam. Miałam się zabrać, gdy tylko skończę "Tysiąc jesieni...". Od wakacji sobie obiecuję, ale zastanawiam się, czy mnie język nie odstręczy. "Katedrę Najświętszej Marii Panny" Hugo czytało mi się fatalnie, tak wiele było w niej patetyzmu.

Mnie sie podoba. Ale ja lubie starocia. Mialam problem z wytrzymaniem opisu bitwy pod Waterloo, ale poza tym chlone calosc. Rowniez patos i te idealistyczne czasem poglady, a czasem smieszne dla mnie np. dotyczace kobiet :) (dziewczynka bez lalki jest tym, kim kobieta bez dziecka, obie z pustką i nieszczesliwe np. cos w tym stylu :ryk: )
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro sty 22, 2014 12:18 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

To ja sobie od "Zielonej mili" zacznę, bo tę mam w bibliotece szkolnej. Ale to dopiero po feriach. Powoli kończę "Tysiąc jesieni..." i spróbuję przeczytać "Nędzników". Trochę mi wstyd, że tego nie znam.

A "Tysiąc jesieni..." splata różne gatunki powieści, z tego co widzę. Mamy obyczajowość, thriller, teraz powolutku rzecz cała zmierza w stronę przygody i sensacji. A wszystko sensownie i na wysokim poziomie utrzymane.
Aniada
 

Post » Śro sty 22, 2014 12:28 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Musze ja przeczytac. Zachecilas mnie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro sty 22, 2014 14:02 Re: Mirmiłki VII - kolejna doskonała książka...

Nie syczy, nie gryzie, ale drze się jakby go żywcem samurajowie przez całą noc gotowali. Potwornie się pruje, siedząc - w gruncie rzeczy - bez ruchu. Ja bym na jego miejscu wolała wiać, ale on woli krzyczeć.


Policytujmy się co? Ja mam gorzej JA! Bo Cira dość że wrzeszczy jak upiór na głodzie to jeszcze gryzie bezzębną paszczą i drapie i w ogóle wykręca się jakby kręgosłupa nie miała. Do tego szara jędza wyhodowała sobie w tym roku tony futra i teraz zaczyna je zrzucać, co jest jednoznaczne z kołtunieniem się z prędkością światła. Swoją szosą durna kota, linieje w momencie w którym mrozy się dopiero zaczynają :evil:

P.S.1 Mam nadzieję że nie pozajączkowałam cytatu.
P.S.2 A kiedy Aniada nas odwiedzi a?

Nemeziss

Avatar użytkownika
 
Posty: 420
Od: Pon kwi 21, 2008 10:52
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, nfd i 16 gości