WRO KOCIE PODZIEMIE cz IV.

wtedy jest malutkie cięcie z boku , nie na brzuszku ale skoro dr Atamaniuk zna tego weta to już wiadomo jaką metodą była sterylizacja

turkawka pisze:Takiego maila wczoraj dostaliśmy. Patrząc na to jak kicia wygląda to... może się znajdzie ktoś kto będzie mógł go przygarnąć na czas leczenia...
"We wtorek wieczorem znalazłam na swojej klatce wychudzonego kota. Nie należy do sąsiadów z bloku ani najprawdopodobniej z osiedla, ale był już wyganiany z innych klatek. Na pewno niedojadał od dłuższego czasu. Na jedzenie rzucał się strasznie łapczywie. Zaprowadziłam go do weterynarza, zostało rozpoczęte leczenie - ma jakąś infekcje prawdopodobnie z powodu osłabienia po głodówce, dostał antybiotyk, został odrobaczony i odpchlony. Ma dziwną wadę: posiada tylko kły, reszta zębów się nie wykształciła, nie ma zębodołów nie zostały wybite. Z tego powodu je tylko miękkie jedzenie i nie poradzi sobie na wolności. Teraz czuje się lepiej i okazał się bardzo przyjaznym, domowym kotem, załatwia się do kuwety, potrzebuje czułości. Proszę o pomoc, ponieważ nie mogę go zatrzymać dłużej niż do soboty" Telefon ws kociaka: 500 872 575

No to już wszystko jasne: http://www.gumtree.pl/cp-koty-i-kocieta ... -543854546
Kot "niezdrowy" dla dziecka został wyrzucony. Szkoda,ze nie ma kontaktu :evil:

Halo!!!!!Halo!!!!!! Jest dom dla kota, szukam kota!!!!!
Jessi, jesteś tam gdzieś????Lub całe Kocie Podziemie!
Dzisiaj w Wyborczej jakimś dziwnym trafem powtórzono moje ogłoszenie , gdy szukałam domu dla Gucia. I zadzwoniła pani, że potrzebny kot

Dla babci. Ale babcia mieszka w nowym domku na parterze, na górze rodzina i to rodzina dzwoniła. To Mirków.
Kocurka szukają, wykastrowanego. Takiego przytulaśnego, młodego, oswojonego. Będę wieczorkiem na forum, znikam w pracy.
Mam namiary na panią, która dzwoniła, prosi o kontakt :ok:

Halo, jest tu ktoś??? Dom czeka na kota

! A kota nie ma

Moja mała już po sterylce. Było ropomacicze. Więcej napiszę jutro, bo dziś już padam. Ma się całkiem nieźle, na szczęście to co dr Atamaniuk nazwał zmianą ze znakiem zapytania, to był tylko tłuszcz, więc mała ma usuniętą macicę i jajniki. Nic nie było w niej "grzebane", więc na pewno nie było to podwiązanie jajników. Mam nadzieję, że jak już dojdzie do siebie, to w końcu przestanie być taka depresyjna i zacznie się bawić, no i że się ureguluje problem zatwardzeń i wątroby...

czitka pisze:Halo, jest tu ktoś??? Dom czeka na kota ! A kota nie ma

U Natalki jakieś nowe nabytki są, może ona by miała kociaka pasującego do opisu.

A z tym kociem... masakra jakaś. Podesle linka dziewczynie, u ktorej kot jest teraz na leczeniu.

turkawka pisze:
czitka pisze:Halo, jest tu ktoś??? Dom czeka na kota ! A kota nie ma

U Natalki jakieś nowe nabytki są, może ona by miała kociaka pasującego do opisu.

A z tym kociem... masakra jakaś. Podesle linka dziewczynie, u ktorej kot jest teraz na leczeniu.

Może gumtree udostępniłoby namiary na tych ludzi jeżeli powie się, że sprawa ma zostać zgłoszona do prokuratury? Porzucenie zwierzęcia, to znęcanie się. To na 100% ten sam kot...

turkawka pisze:
czitka pisze:Halo, jest tu ktoś??? Dom czeka na kota ! A kota nie ma

U Natalki jakieś nowe nabytki są, może ona by miała kociaka pasującego do opisu.

A z tym kociem... masakra jakaś. Podesle linka dziewczynie, u ktorej kot jest teraz na leczeniu.

są nabytki nowe ale to same kociczki :wink:

co do zdjęcia to rzeczywiście to ten sam kot, wszystkie szczegóły się zgadzają :cry:

Była mowa o kocurku przez telefon, nie wiem, nie mam niestety czasu na pilotowanie sprawy. Ma być kotek dla babci, tyle wiem, raczej kocurek prawdopodobnie.
Młode, zdrowe, przytulaśne i sterylnięte. Czekam na pw może od kogoś do wieczora, potem oddzwonię do pani i skieruję do schroniska, zobowiązałam się do przekazania informacji jedynie i powiadomienia, czy jest zainteresowanie ofertą. Takoż uczynię.

Czitka, napisałam na priva. P.Dorota bardzo się ucieszyła,że jest szansa na domek. Własnie przyszły wyniki : FeLV i FIV ujemny

Morfologia i Biochemia +rozmaz wyglądają lepiej niż kot

Kocio miało szczęście.

Odpisane

u nas same koteczki

Mjeto już w nastroju walentynkowym zaprasza na zakupy, wszak lejdis lubią błyskotki - bazarek dla Jurczyckich kotków
viewtopic.php?f=20&t=159932

michalinadzordz pisze:
turkawka pisze:
czitka pisze:Halo, jest tu ktoś??? Dom czeka na kota ! A kota nie ma

U Natalki jakieś nowe nabytki są, może ona by miała kociaka pasującego do opisu.

A z tym kociem... masakra jakaś. Podesle linka dziewczynie, u ktorej kot jest teraz na leczeniu.

Może gumtree udostępniłoby namiary na tych ludzi jeżeli powie się, że sprawa ma zostać zgłoszona do prokuratury? Porzucenie zwierzęcia, to znęcanie się. To na 100% ten sam kot...

obawiam się,że nic się nie da zrobić . Baba powie,że kot uciekł przykładowo. Podejrzewam ,że mogli go nawet wywieźć. Myślę,że kot wrócił na osiedle skąd został wydalony i kręcił sie po bramach. Jeju, jak dobrze,że Panie zlitowały się nad nim. Wydaje mi się,że należy skoncentrować się na szukaniu dobrego domku dla bidaka. Krew , morfologia, biochemia w porządku . . Odwodnienie. Testy na FeLV i Fiv ujemne. Jakaś infekcja , leczenie wdrożone, kocurek coraz lepiej. Futerko juz lepsze.Wiemy,że ma ok 1,5 i jest super miziakiem.

Po prostu koszmar, a dziewucha , to na pewno ma niezdrowy umysł.
Dobrze, że kot miał szczęście, że są jeszcze ludzie z sercem

WRO KOCIE PODZIEMIE cz IV.

Kto przegląda forum