jaaana pisze:MalgWroclaw pisze:Karolina dziś widziała Miziaka, a nawet go pogłaskała. Przychodzi do pani karmicielki. Nie udało się złapać, niestety. Ale jest. Tym razem się nie udało, ale się uda. Czasu potrzeba.
Daj się zabrać, kocie kochany.
Wreszcie dobra wiadomość!
Może do klatki złapać?
Mądry kotek, znalazł stołówkę

O dzięki wam koci anieli.
Miziak jednak mądrala jest , tylko ma ciąg do tzw. "gigantów" .
Mówiłam - Monte Christo - nic tylko by zwiewał na wolność.
Dobrze, że namierzony.
Jak wróci to znaczy jak go złapią - a jestem pewna , że teraz to już kwestia czasu , to …
wycałujcie ode mnie ten jego pysio z wzrokiem rannego łosia.
Trzymam kciuki za złapanie tego cwaniaka.