Ja także nie mogę rano wstać, przeklikuję budzik kilka razy Zwalam winę na paskudną pogodę, że pory roku się pomieszały, że przesilenie wiosenne... ale wczoraj spadł śnieg a ja dalej nie daję rady zwlec się z łóżka Tym bardziej, że kociejstwo śpi smacznie.
Hehe ja jak muszę wstać na określoną godzinę to też zawsze budzik ustawiam 40 minut wcześniej, bo jak tylko się przebudzę mój rudy pierwsze biegnie na ssanie ucha xD od dzieciaka tak ma i nie wyplenisz, potem smakowicie układa się spać, a ja dopiero wtedy mogę wstać z łóżka. Buziaki dla alpinistki :]
Axa76 pisze:Balbinka nie jest bura, tylko taka bardziej miodowa. I ma superanckie wąsy
Miodowa. Pięknie powiedziane Wąsy rzeczywiście ma długaśne, dopiero po Twoim wpisie zwróciłam uwagę. Zawsze z lubością oglądam zdjęcia Balbinki, dla mnie ma niesamowicie wyrazisty pyszczek, takie wymowne spojrzenie A najpiękniejszym zdjęciem jest to z kaczuchą, lubię na nie patrzeć na fb.
O właśnie, miodowa to dobre określenie. Wąsy ma jedyne takie.
Dziś rano miałam ochotę zrobić zdjęcie, żeby pokazać, jak Balbusia posprzątała. Ale nie wiem, kto zniósłby taki widok. Axa wie, o co chodzi. Poszłam do drugiego pokoju sprzątnąć kuwetę, a w tym czasie Balbi zdążyła zrobić co nieco i ładnie to łapką posprzątać, czyli... Tempo ma niesamowite. Sama też oczywiście nadaje się wtedy do mycia. Ale zawsze jest dumna z siebie.