Wszystkie koty jamnika Melona VII- o żeż MIAUWA!!!

Chodzi ci o ten kawałek o niepełnosprawnych? Toż czysta prawda tam jest.....

Neigh pisze:Dziewczęta - bardzo proszę o info, czy w kwestii rozliczeń - wszystko jasne i darczyńcy czują się usatysfakcjonowani. Gdyby coś było do wyjaśnienia, dodania - to chętnie to zrobię.

W pełni usatysfakcjonowana się melduje

Bolkowa pisze:
Neigh pisze:Dziewczęta - bardzo proszę o info, czy w kwestii rozliczeń - wszystko jasne i darczyńcy czują się usatysfakcjonowani. Gdyby coś było do wyjaśnienia, dodania - to chętnie to zrobię.

W pełni usatysfakcjonowana się melduje

i Ja!

shira3 pisze:Chodzi ci o ten kawałek o niepełnosprawnych? Toż czysta prawda tam jest.....

czekaj, czekaj...pewnego pięknego dnia - dostaniesz kuwetę, puszki i osiatkują Ci dom...........

Neigh pisze:Dziewczęta - bardzo proszę o info, czy w kwestii rozliczeń - wszystko jasne i darczyńcy czują się usatysfakcjonowani. Gdyby coś było do wyjaśnienia, dodania - to chętnie to zrobię.

tak ...krzycz jakbyś potrzebowała jeszcze

...oraz surową wołowinę z Felini Complete.
Będziesz Shirą NIEWYCHODZĄCĄ.
Se najwyżej posiedzisz na parapecie...

Neigh a co wyszło z rtg?
I w ogóle - co rzekła doktorowa na temat Moryca?

Czy będzie potrzebna jeszcze kasa?

Tak, przeczytałam Fionie wpis Floxanny.
Mrugnęła okiem. Lewym.
Bardzo Zły Znak.
A Leon kichnął przez sen.
Gorzej Być Nie Może.
Nad Floxanną zbierają się zdecydowanie czarne chmury.
Jej przyszłość jest z tych niepewnych raczej.

Jesuuuu...wkleję gruczoły , wkleję...
One są dla Kotkinsa , jestem o nie zazdrosna! :mrgreen:

A Ty masz podgłośniowe???
Bom ciekawa.

Zdjęcia obrazka oraz (opcja dla chętnych!) kocich figurek znajdujących się w nasze łazience plus "jamnik zmotoryzowany" po ewentualnym naładowaniu aparatu...

Nie ruszać mi flox! :evil:

A ja siem nie bojem, jak mi będziecie dawać surową rypem (mniam!) i nie będziecie gonić do roboty to się zgodzę :mrgreen:

Ja również nie mam zastrzeżeń. Jak będzie dodatkowa potrzeba to jestem

Maurycjusz ma kontrolę w przyszłym tygodniu - wtedy też się dowiemy ( wrócą zdjęcia z opisu, od takich jeszcze bardziej się na zdjęciach znających)

Na razie mi orzeczono - rozwijająca się infekcję gigant. Dostałam klabax - zwolnienie do końca przyszłego tygodnia. Mam ponoć ciekawy odcień fioletu + ropne zwisy........
Mam też stany lekowe - moja Dyrekcja jak sie dowie o moim kolejnym zwolnieniu ( fakt 3 w tym roku........) niechybnie się wścieknie. Może się to skończyć np tym, ze już od końca czerwca będę bezrobotna. Postanowilam jednakże zobaczyć w tym dobre strony. Np. zajmę się pisaniem książki. Z czego natomiast będe żyła nie wiem.......

Neigh pisze: Np. zajmę się pisaniem książki....

marta-jolka pisze:
Neigh pisze: Np. zajmę się pisaniem książki....

Tak, tak to byłoby fajne, tylko ze sprzedania 20 egzemplarzy jeszcze nikt dzieci nie nakarmił.......

Nie doceniasz się..

Optymistka.
AŻ 10??? :mrgreen:

Przybliż mi tematykę tego arcydzieła...
A ja Ci w zamian poradzę jak masz się dalej prowadzić by nie chorować.
A póki co weź sobie jogurtu z łyżką miodu.
Nie łyżeczką.
Jutro Ci powiem co masz kupić na poprawę odporności.

I wiesz, nie powinnaś się stresować...hmmm...

Adoptujesz moją Mame? Albo Dziecko Starsze?........... :-)

Kupiłam sobie dziś tran grenlandzki.

O czym ma być to arcydzieło? A skąd mnie to wiedzieć?:-) Jeszcze nie zaczęłam pisać. Zakładam, ze o pewnej cześci ciała pewnej Maryni, bo ja nie umiem konkretnie.

Kotkins sprzedałoby się wiecej niż 10 założe się:-) Niektórzy by kupili z czystej nienawiści do mnie, żeby mieć mnie potem za co bardziej nie lubić:-).

Nooo...żeby spalić recytując zaklęcia np.
Ja bym kupiła.
To masz już jeden egzemplarz jakby sprzdany.
Ktoś jeszcze?

Ne, ne , ne ...masz kupić Ecomer w kapsułkach.
I z tym miodem wcale nie podpuszczam.
Kup sok cytrynowy , albo limonkowy ( w takich małych plastikowych, 100% naturalny) i rozpuszczaj to-to z wodą i miodem. I się napijaj. w ilości dowolnej. Że o działaniu tzw. "rozwalniającym: tegoż nie wspomnę...
Serio mówię.
Tak leczę nawracające ropne spojówki i to jest skuteczne!.

Słuchaj , a może by nasze matki z naszymi synami zamieszkały w Łodzi?
To mniej więcej taka sama odległość od miasta P. oraz miasta W. mneij więcej, dojazd dobry...a ile zdrowia naszego by ocalało!
Ja Ci zdecydowanie opowiem JAK sprzedajemy dom...to jest...ech.

Idę spać.

Wczoraj byłam na tym kutrze z "Gniewu oceanu". W nocy, we śnie.
Obudziłam się mokra, zalana potem.
Walczyłam całą noc o życie..

Wszystkie koty jamnika Melona VII- o żeż MIAUWA!!!

Kto przegląda forum