Mirmiłki VII

Kotkins, ten z prawej to też mój typ. Rozkoszny, pyzaty, nadęty fąfel.
Myślę jednak, że sowa to fotomontaż.

Taaa...wyobraź sobie czym musieliby naćpać biednego ptaka żeby usiedział tak w stadzie drapiężników perskich.
Ten z prawej wygląda jakby miał w dziobie coś.
Np. połknąłem całą żabę i jeszcze mnie łaskocze łapka w podniebienie.
To był błąd... :mrgreen:

Skąd je masz?

kotkins pisze:Taaa...wyobraź sobie czym musieliby naćpać biednego ptaka żeby usiedział tak w stadzie drapiężników perskich.
Ten z prawej wygląda jakby miał w dziobie coś.
Np. połknąłem całą żabę i jeszcze mnie łaskocze łapka w podniebienie.
To był błąd...

Skąd je masz?

Raczej drapieżniki by nie usiedziały.
Koleżanka wet miała kiedyś w domu sowę czymś złamanym, żeby się zrosła. Miała też swojego kota.
Sowa rządziła; jak zaczynała dreptać, to kot skakał po ścianach z ogonem niczym szczota.
A był to kot, który potrafił pogonić lisa ze swojego terenu.

Marzę o posiadaniu sowy. Czasami nawet mi się śni, że ją mam.
Wiem doskonale, że to marzenie bez sensu, ale cóż... Uwielbiam te ptaki. Sowy i koty to zwierzęta, które uważam za najpiękniejsze na świecie.

Świetne to zdjątko, nie do odróżnienia na pierwszy rzut oka kto jest tu ptakiem.

Zaś ten z lewej jest z wyrazu twarzy niezwykle podobny do mojego Lalusia (...który właśnie tak tańcował na blacie ,że spadł z niego wprost na żebrzącego na wszelki wypadek na dole Melona...)
Boszszsz...jakie te persy są ślczne!
A sowa jest sroga.
Jak pers...

Och! Czy Melon nie ucierpial aby? I czy dostal nalezne zadoscuczynienie?...

O maly wlos nie ukradlam dzis malej kopii Melona... Jakis baran zaparkowal malucha pod Biedronka - telepal sie ze strachu i chyba w lapki zimno mu bylo... Maluch, nie baran...

Obydwaj dostali.
Laluś się wystraszył a Melon był zawiedziony- zamiast dostać kąsek kociego mięska dostał kotem w łeb:)

Wypadki chodzą po jamnikach.

A Mel od kilku dni chadza na zewnątrz w sweterku...

No wlasnie - a ten maluch goly byl. I sie telepal. Nie mial wiecej niz rok, na moje oko - skarpetki mu sie "obwarzankowaly".
Moze trzeba bylo krasc?...

Ludzie serca nie mają!
Jmnicek to przyziemniczek, trza odziać istotkę.

Ja bym kradła...

kotkins pisze:(...)
"Oddalenie się palpitując" wejdzie na stałe do mojego skromnego słownika.(...)

na zdrowie! chętnie się podzielę, bo i ja lubię czasem podchwycić czyjeś bon-moty i stosować na co dzień.

Aniada pisze:Marzę o posiadaniu sowy. Czasami nawet mi się śni, że ją mam.
Wiem doskonale, że to marzenie bez sensu, ale cóż... Uwielbiam te ptaki. Sowy i koty to zwierzęta, które uważam za najpiękniejsze na świecie.

Aniado, ja mam 444 sowy :mrgreen:

Nie, nie żywe. Niestety

(Fotki części mojej kolekcji są na wątku chomików)

Aniada pisze:Marzę o posiadaniu sowy. Czasami nawet mi się śni, że ją mam.
Wiem doskonale, że to marzenie bez sensu, ale cóż... Uwielbiam te ptaki. Sowy i koty to zwierzęta, które uważam za najpiękniejsze na świecie.

Może jest jakieś wyjście: https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater :wink:

Felin, w kontekście tego, co mi wkleiłaś, zastanawiam się, czy nie powinnam poważnie porozmawiać z Misiem...

Aniada pisze:Felin, w kontekście tego, co mi wkleiłaś, zastanawiam się, czy nie powinnam poważnie porozmawiać z Misiem...

Myślę, że możesz :wink:

Mirmiłki VII

Kto przegląda forum