W bunkrze nowi mieszkańcy po zmarłym.
Wczoraj przeprowadziłam Grubego do drugiej klatki, bo Żaba prawdopodobnie przy nim nic nie może zjeść. Wystraszona jest bardzo,w ciśnięta w kącik. Zanim spojrzała na swoją miseczkę, to Gruby już dawno zjadł swoje i popędził do jej miski.
Dałam jej Felixa sensation i Gourmeta, widziałam, ze ukradkiem coś lizała. Ale Gdyby był z nią w klatce Gruby to nawet nie miała by szansy.
Grubemu tam wszytko jedno gdzie siedzi, no oczywiście najchętniej wydostałby się z klatki. Ale narazie, wiadomo, kwarantanna. Jeszcze kilka dni.
Florka obwąchiwała się z Grubym i o dziwo nie syczała.
Kokos coś podśpiewywał radośnie i udało mi się go pogłaskać
