Mirmiłki VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sty 15, 2014 23:13 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Żadna przenośnia. Całkiem konkretna i namacalna gęś się szykuje. Tylko jeszcze nie wiemy, kiedy.
Bolkowa, przepraszam, że nie odpisuję na priv. Semestr się kończy i mam masę roboty...
Recenzję będę wstawiać w piątek, więc Ci krok po kroczku napiszę, jak to się robi. Jutro mam bardzo zakręcony dzionek, więc nawet się nie zbliżam do komputera.

Czesławek tak się drze, tak ględzi, że go ugotuję. Tak, Hania, masz rację, że mnie nie lubisz. Z serca przyznaję, że racja jest po Twojej stronie.

Monika_Krk pisze:Trzeba mieć chyba przynajmniej jednego czarnego kota i znać odpowiednie zaklęcia , coś w stylu :

Obrazek

z tym, że taki Leoś np. to miałby powyższe zaklęcie ogólnie gdzieś… :mrgreen:

Ups dość tych żartów - już nie śmiecę na wątku Aniady i cudownych Mirmiłków.
Wracam do cichego podczytywania, które jest ostatnio najbliższe memu sercu.
Ogólnie to bardzo fajnie tak "siedzieć w szafie" i czytać . :D


Nie!! Dobrze, żeś się odezwała! Wciąż zapominam kupić sobie szampon koloryzujący i wyglądam już jak własna podstarzała ciotka!
Aniada
 

Post » Czw sty 16, 2014 11:33 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Informuję, że znalazłam sobie fajną bibliotekę niedaleko domu i zabieram się za czytanie. Wróciłam wczoraj z dwoma knigami pod pachą, na pierwszy ogień poszedł kryminał (Mankella, tytuł bodajże "Fałszywy trop" czy jakoś tak). Zdążyłam przeczytać na razie 120 stron. Jak dobrze pójdzie, to do końca tygodnia do łyknę. W kolejce czeka fantastyka.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35349
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 16, 2014 16:18 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Aniada pisze:Bolkowa, przepraszam, że nie odpisuję na priv. Semestr się kończy i mam masę roboty...
Recenzję będę wstawiać w piątek, więc Ci krok po kroczku napiszę, jak to się robi. Jutro mam bardzo zakręcony dzionek, więc nawet się nie zbliżam do komputera.

Co do priv, to jeśli będziesz chciała to kiedyś nań odpiszesz, jeśli nie, to nic się nie stanie. I tak Mirmiłkowo wielbić będę :wink:
Na opis wpisywania recenzji poczekam, jak zrobiłam to sama wg instrukcji to gdzieś się buja w chmurze internetowej. a tam gdzie powinna być to nie ma.
Swoją drogą, ciekawe, kiedy powiadamiają czy została ona zaakceptowana czy jest do poprawki. Na starość "wypracowania" przyszło mi pisać :roll: ale czego się nie robi dla zdobycia 52 książek :!:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw sty 16, 2014 16:20 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

ja się na to nie piszę, choć miałam odruch - ale za chwilę zacznie się u mnie sezon turystyczny i wtedy mowy nie ma o czytaniu jednej książki tygodniowo, jak będę przeskakiwać z autokaru do autokaru i ledwo nadążać zmieniać gacie na czyste w locie ;)

za to zapłodniłyście mnie tfurczo :oops: i popełniłam tasiemcową opowieść na blogu ;>
(Aniadu, pardą za autoreklamę....)
KotkaWodna
 

Post » Czw sty 16, 2014 20:10 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Ja poproszę jednak do bloga Kotki linka jeśli nie jest on tajny. Lubię czytać innych i może też się zapłodnię twórczo i coś popełnię.
Na przykład zbiorowe morderstwo...? :mrgreen:

A'propos: Aniado jakoś tak wyczytałam ,że Kotka zrobi gęś a Ty przyrządzisz Czesiutka.
W owocach, miodzie czy dodasz specjalnych ziół do kociny?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 16, 2014 20:22 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

hm, jeszcze możemy z Anią poszaleć i zrobić np Czesiutka faszerowanego gęsiom kujawskom :rudolf:
Kotkinsiu, linka do mojego bloga jest w moim podpisie :>
KotkaWodna
 

Post » Czw sty 16, 2014 20:57 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Nie. Mnie ów link nie chodzi.
Czesiutak jak mniemam nafaszeruje się sam..?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 16, 2014 21:07 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

hm.
A teraz?
KotkaWodna
 

Post » Czw sty 16, 2014 21:11 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Kotkins, jesteś niereformowalna i nie czytasz ze zrozumieniem. Pisałam fafnaście razy już, że jak kocina to tylko bez dodatków. Podkreślałam - w sosie własnym, duszona na małym ogniu. Ewentualnie pieczona.

Boszszszsz... pobiłam rekord. Życiowy i szkolny. Moja wywiadówka trwała 1,5 godziny.
Aniada
 

Post » Czw sty 16, 2014 21:55 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Aniada pisze:Kotkins, jesteś niereformowalna i nie czytasz ze zrozumieniem. Pisałam fafnaście razy już, że jak kocina to tylko bez dodatków. Podkreślałam - w sosie własnym, duszona na małym ogniu. Ewentualnie pieczona.

Boszszszsz... pobiłam rekord. Życiowy i szkolny. Moja wywiadówka trwała 1,5 godziny.

To krótko czy długo :?: W szkole synów godzina to było niezbędne minimum. Więc te dodatkowe 30 min to dla tych co pierwsi dopadli do biurka by porozmawiać indywidualnie.
Mój rekord jako rodzica - o 18.00 zaczęły się konsultacje, wyszłam o 22.00

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw sty 16, 2014 22:12 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Bolkowa pisze:
Aniada pisze:Kotkins, jesteś niereformowalna i nie czytasz ze zrozumieniem. Pisałam fafnaście razy już, że jak kocina to tylko bez dodatków. Podkreślałam - w sosie własnym, duszona na małym ogniu. Ewentualnie pieczona.

Boszszszsz... pobiłam rekord. Życiowy i szkolny. Moja wywiadówka trwała 1,5 godziny.

To krótko czy długo :?:

To samo pytanie sie mie nasunęło ;)
Za jasną ... nie pamiętam, ile trwały Twoje wywiadówki. Czy cieszyłam się, że Cię długo nie ma, czy wręcz przeciwnie. :mrgreen:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw sty 16, 2014 22:40 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

KotkaWodna pisze:za to zapłodniłyście mnie tfurczo :oops: i popełniłam tasiemcową opowieść na blogu ;>
(Aniadu, pardą za autoreklamę....)

A te zdjęcia :love:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw sty 16, 2014 23:26 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Aniado, nie mogę przyrządzić bez dodatków: Amelia śmierdzi siczkami.
Persina w siczkach własnych?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 17, 2014 18:26 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

kotkins pisze:Aniado, nie mogę przyrządzić bez dodatków: Amelia śmierdzi siczkami.


Bo to trzeba najpierw w mleku wymoczyć. Jak cynaderki, bodajże. :roll: Oj, Kotkins, zadziwiasz mnie.

Beatka, masz jednak pamięć jak kura :twisted: Moje wywiadówki nie trwały WCALE, bo nie miałam wychowawstwa. Siedziałam na konsultacjach przez 1,5 godziny i jechałam do domku.
A wczoraj miałam 1,5 godziny wywiadówki + niemal tyle samo konsultacji. I wreszcie, gdy siedziałam sobie z pewnym tatusiem - wyłączyli nam światło... Aż się wystraszyłam, że oto zamknęli mnie w szkole z obcym chopem i może będę musiała mu oddać mój, leżący w bibliotece, materac...

EDIT: Zanim życzliwi wysnują spiskową teorię dziejów i chwycą za słuchawkę, by dzwonić do TVN poinformuję, że jednak mnie NIE zamknęli, a światło włączyli. :mrgreen:
I nie, nie gotuję kotów. :twisted: Konfabuluję sobie jedynie.
Aniada
 

Post » Pt sty 17, 2014 18:48 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

A przystojny ten tatuś był z którym siedziałaś po ciemku? 8) Dobra spadam za nim mi Ania kudły wyskubie za te pytanie :lol:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], joanjoan, nfd, Sigrid i 19 gości