Hej
Przepraszam, że wczoraj wieczorem już się nie odezwałam po wizycie u weta, ale miałam taki zakręcony dzień, córcia miała sporo lekcji do zrobienia, pracę plastyczną - siedziałyśmy do godziny 20.30 ...

Jesteśmy oczywiście po wizycie u weta. Marcelek miał zrobione usg - wetki wygoliły mu "troszkę" sierści na brzuszku, golasek nasz kochany. Żadnego płynu nie ma, więc powiedziały, że FIPa kociak nie ma. Usg troszkę trwało, bo chciały dokładnie sprawdzić czy czegoś niepokojącego tam nie ma. Jelitka są pełne treści. Kocurek załatwia się normalnie - o to pytała jedna z wetek. Gazów również nie ma. Wetka powiedziała, że może to wszystko co z brzuszkiem się dzieje jest spowodowane tym, że kocurek miał te antybiotyki, miał tyle zastrzyków. Dostaliśmy do domku :
- Metodopramid - 2 tabletki
- Bezopet - pasta
- Hepachol
Marcelek został też zważony : 1,5 kg
Dzisiaj brzuszek jest mniejszy, wczoraj późnym wieczorem maluch ładnie zjadł, z wielkim apetytem, od rana bryka po mieszkaniu i się bawi

Wetka powiedziała, że jeżeli to nie pomoże ( choć myśli, że powinno być w porządku już z brzuszkiem ), to będziemy iść w kierunku zmiany diety, ale powiedziała, że musimy po kolei wszystko robić. Tak więc póki co Marcelek szczepiony nie będzie, najpierw trzeba ten brzusio doprowadzić do 'porządku'.
Bardzo Wam dziękuję za troskę

Dziękuję również za życzenia dla kocurka
