♥♥♥ Marcel, Tosia i Luna ♥♥♥

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 14, 2014 13:01 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

Może dlatego nie chce tak dużo tej wody pić?. A może miseczka nie powinna być taka głęboka tylko spodeczek, bardziej płaski jednak?. Sama nie wiem :) Ciężki orzech do zgryzienia :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto sty 14, 2014 18:27 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

Niektóre koty tez nie lubią pić z aluminiowych miseczek. Moja znajoma się dziwiła, że kot nic nie pije. Ktoś jej poradził, żeby zmieniła miseczki i odkąd ma plastykowe, to kotek zaczął pić. Podobno metal zmienia smak wody i niektóre koty to wyczuwają, a innym to nie przeszkadza.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 14, 2014 20:42 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

moja Pola pije ze wszystkiego co nie jest miseczką, czyli szklanka/kran/zlew/garnek... :D

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 9:21 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

Moje koty piją znacznie mniej, odkąd przeszły na barf. Ale to ponoć normalne, więc się nie stresuję. W mieszance zawsze jest woda, więc pewnie im wystarcza.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 14:12 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

Co u naszego bohatera? Humorek dopisuje?
Pako
 

Post » Śro sty 15, 2014 16:31 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

Hej

Marcelek wczoraj był taki spokojny, dużo spał, tulił się do mnie, nie zjadł nawet zbyt wiele, no i miał duży brzuszek - wieczorem zwymiotował, to był taki płyn - po tym jak zwymiotował, to nagle kociak ożył, zaczął biegać z myszkami, zaczął biegać po mieszkaniu, czuł już się dobrze. No i brzuszek zrobił się mniejszy po tym jak zwymiotował, nie był taki wzdęty. Dzisiaj niestety jest znów wzdęty i duży :( Za niedługo jedziemy do weta, M. wraca z pracy, pakujemy malucha w transporterek i jedziemy. Nie mam pojęcia co się dzieje, nie wiem. Wetki podejrzewały, że to robale, był odrobaczony - niby dobrym środkiem, ale ja żadnych robali nie zauważyłam, a jednak ten brzuszek nie powinien taki twardy być, taki duży i wzdęty. Nie wiem co należy zrobić. Czy badanie krwi mogłoby pokazać czy maluszkowi coś dolega?. Tak się zastanawiam .. karma, którą Marcelek je jest 'Adult' - więc dla dorosłych kotków, wczoraj dopiero na worek spojrzałam :( Wiem, że powinien jeść karmę dla kociąt, dlatego dzisiaj w zoologu kupiłam Joserę Kitten. Czy możliwe, że z tym brzuszkiem jest coś nie tak, bo malutek jadł karmę dla dorosłych kotów?. Choć z drugiej strony, to on ten brzuszek miał duży od początku :( Było jednak lepiej, wczoraj zwymiotował i brzuszek był mniejszy, miękki. Dzisiaj jest znów twardy i wzdęty. Coś jest nie tak, nie wiem tylko co :( Zobaczymy co nasza wetka powie na ten brzuszek, co zrobi. Jak dotykałam mu dzisiaj ten brzuszek, tak mocniej troszkę przyciskałam choć nadal delikatnie oczywiście, to biedny stękał :( Kupkę robi, dzisiaj była już w końcu normalnej konsystencji, siusia również, ale puszcza brzydkie bąki dość często - może to ta karma jednak mu nie pasowała?.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro sty 15, 2014 16:35 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

czasami trzeba powtarzać odrobaczanie, jedna dawka może nie wystarczyć, albo preparat odrobaczający jest nieodpowiedni, robale są różne
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76212
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 15, 2014 16:38 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

u nas też była taka sytuacja, bolący wzdęty brzusio, kocia ospała- po rzyganku biegała. po 2 dniach pojechałyśmy do wetki, dostała cuś- i okazało się, że miała uczulenie na gotowanego fileta z kurczaka... nie kurczakowa karma, nie indyk, tylko filet... :X
może jakaś alergia?

buziaczki i :ok: :ok: za Marcello!

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 16:40 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

Marcel odrobaczany był Frenbendazolem - w gabinecie dostał jedną dawkę, drugą podałam mu sama na następny dzień i trzecią w kolejny. Czytałam o tym, że często środek nie działa i trzeba innego użyć, może i w tym przypadku tak jest, nie wiem. Zobaczymy co wetka powie, co będziemy dalej robić.

Czy badanie krwi, to dobry pomysł?.

Alergia przeszła mi przez myśl .. zresztą - pełno myśli mam teraz w głowie, czytam i doszukuję się, choć wiem, że to wcale dobre nie jest - szperanie po necie i denerwowanie się i zamartwianie. Pewne jest to, że Marcelek dzisiaj znów odwiedzi Panią weterynarz.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro sty 15, 2014 16:42 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

biedactwo malutkie :( wymiziaj go od nas porządnie!!!
no my próbowaliśmy odstawić wszystkie inne jedzonka... wyszło, że serki, nie serki, szynki drobiowe, indyczki ok- tylko zakichane filety z masą chemiory -.-
zresztą Pola to ciekawy "tester" jak przyuważy, że ser żółty jest jakiś kiepski to go oprycha i pójdzie sobie..

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 16:44 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

aannee99 pisze:Marcel odrobaczany był Frenbendazolem - w gabinecie dostał jedną dawkę, drugą podałam mu sama na następny dzień i trzecią w kolejny. Czytałam o tym, że często środek nie działa i trzeba innego użyć, może i w tym przypadku tak jest, nie wiem. Zobaczymy co wetka powie, co będziemy dalej robić.

Czy badanie krwi, to dobry pomysł?.

Alergia przeszła mi przez myśl .. zresztą - pełno myśli mam teraz w głowie, czytam i doszukuję się, choć wiem, że to wcale dobre nie jest - szperanie po necie i denerwowanie się i zamartwianie. Pewne jest to, że Marcelek dzisiaj znów odwiedzi Panią weterynarz.



i najlepiej z weterynarzem wszystko wyjaśnij, jeszcze jak masz dobrego, później mozesz dopiero sobie coś dodatkowo doczytać na necie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76212
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 15, 2014 16:45 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

Zawsze o wszystkim mówię naszej wetce, zawsze wysłucha i zawsze powie co na dany temat myśli i swoje informacje mi przekaże. Teraz oczywiście powiem co dalej się u Marcelka dzieje i zobaczymy co postanowi dalej.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro sty 15, 2014 16:46 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

wstrętne robale, wstrętne alergie, wstrętne wszystko...

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 15, 2014 17:05 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

Biedny brzuszek Marcelkowy :( Mam nadzieję, że pani wet coś na to poradzi, On taki brzuszek miał, czytałam w książeczce, że w schronisku był odrobaczany cestalem, u mnie milbemaxem a potem jeszcze Frenbe... coś tam, to niekoniecznie to będzie sprawa robali, może przez jakiś czas powinien jeść jakąś karmę gastro? Mniej urozmaicone jedzenie może pomogłoby uspokoić brzuszek?
Pako
 

Post » Śro sty 15, 2014 17:14 Re: Marcelek zaprasza na swój wątek :)

Pako pisze:Biedny brzuszek Marcelkowy :( Mam nadzieję, że pani wet coś na to poradzi, On taki brzuszek miał, czytałam w książeczce, że w schronisku był odrobaczany cestalem, u mnie milbemaxem a potem jeszcze Frenbe... coś tam, to niekoniecznie to będzie sprawa robali, może przez jakiś czas powinien jeść jakąś karmę gastro? Mniej urozmaicone jedzenie może pomogłoby uspokoić brzuszek?



jak tyle tego dostał, to raczej nie powinien mieć robali
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76212
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, muza_51 i 42 gości