WĄTEK ILUSTROWANY. Lolek.

[JoasiaS]

Masz grzeczne koty. Ja, po powrocie do domu, znalazłabym piżamę obsikaną.

Raz znalazłam
Kropka nie wytrzymała i musiała oznaczyć

Masz długi ten wątek. Szkoda, że Sznycek teraz nie zachorował. Mam lek na wątrobę.

Dobrze wiedzieć. Kropka to genetyczne odbicie Sznycka. W ubiegłym roku regenerowaliśmy lekami jej wątrobę
Na razie sytuacja jest opanowana

Chyba będę musiała reaktywować swój dawny wątek o moich kotach.

No pewnie, Danusiu, warto
Ja kontynuuję, choć wpisy są dużo rzadsze niż kiedyś. Tak po prostu po to, żeby był ślad...

[AYO]

Kropka - córusia Tatunia?
Skąd wiesz o tym odbiciu genetycznym?

[JoasiaS]

Kropka - córusia Tatunia?
Skąd wiesz o tym odbiciu genetycznym?

No tak sobie to nazwałam. On miał problemy z wątrobą i u niej też się takie problemy pojawiły.
Poza tym ona Sznycem patrzy i robi jego miny. Zadziorna jak on pewnie w młodości bywał. Tatusiowa córunia jak nic

[AYO]

A, że Sznycem patrzy to fakt.
No i jedyna z Wujciem w szranki staje, a raczej przejmuje jego męskie zachowania, jeśli dobrze zrozumiałam

[JoasiaS]

A, że Sznycem patrzy to fakt.
No i jedyna z Wujciem w szranki staje, a raczej przejmuje jego męskie zachowania, jeśli dobrze zrozumiałam

Dokładnie

[AgaPap]

B ona prawdziwa charakterna kocia kobita jest

Bo Milka od razu z wyglądu na taką słodką laleczkę wygląda

[JoasiaS]

B ona prawdziwa charakterna kocia kobita jest

A jest

Wanna należy do mnie:


Myślę, że rozumiesz Frodo, iż wanna należy do mnie:


Rany... Już czuję, że on nie rozumie...


Mam go za plecami, tak?


Czy nie mówiłam, że wanna należy do mnie?


Czy ja tego wyraźnie nie mówiłam, Frodo??


Radzę stąd zmiatać...




Awanturnica...


Wanna należy do mnie

[AYO]

Kniahini

Z jakim przytupem

Piekne fotki, jakie kolory

[MAXYMA]

Ja dołączę oficjalnie , bo tylko cichutko podczytuję
Relacja rewelacja

[JoasiaS]

Ja dołączę oficjalnie , bo tylko cichutko podczytuję
Relacja rewelacja

Witamy i zapraszamy częściej

[AgaPap]

Joasiu Ty chyba musisz jednak zastanowić się nad drugą częścią książki.
Z TAKIMI historyjkami

[JoasiaS]

Joasiu Ty chyba musisz jednak zastanowić się nad drugą częścią książki.
Z TAKIMI historyjkami

To takie kocie lanie się pyskach się kwalifikuje do literatury?
Jeszcze kilka wątków i na starość napiszę "The best of Milka, Kropka..."

[AgaPap]

Joasiu Ty chyba musisz jednak zastanowić się nad drugą częścią książki.
Z TAKIMI historyjkami

To takie kocie lanie się pyskach się kwalifikuje do literatury?
Jeszcze kilka wątków i na starość napiszę "The best of Milka, Kropka..."

No przepraszam tam nigdzie nie widać, że Kropka mu przywaliła

[JoasiaS]

Joasiu Ty chyba musisz jednak zastanowić się nad drugą częścią książki.
Z TAKIMI historyjkami

To takie kocie lanie się pyskach się kwalifikuje do literatury?
Jeszcze kilka wątków i na starość napiszę "The best of Milka, Kropka..."

No przepraszam tam nigdzie nie widać, że Kropka mu przywaliła

Bo przywaliła mu mentalnie i, jak widać, wystarczyło

[AgaPap]

Znaczy się ma nad nim władze psychiczną

U mnie Felix(*) w taki sposób trzymał stado za pyszczki. Dopiero po jego odejściu zobaczyliśmy, że jednak on ustawiał koty, a teraz stado nam się rozbrykało . Jak coś się działo to Felciu podchodził do delikwenta powoli z odpowiednią miną i to wystarczyło by zaprowadzić porządek. Jeśli nie pomogło to najpierw siadał przed takim absztyfikantem. Generalnie bardzo rzadko używał łapoczynów żeby porządek zaprowadzić. Ale jak trzeba było to i łapą przywalił.
Do tej pory jak zamknę oczy to widzę, jak to robi i od razu łzy mi stają w nich z tęsknoty za nim .