Kotka ze złamanym kręgosłupem.

Roxy od poczatku tego watku sugeruję Wrocław - o tym tez mówiłam w sprawie innych kotów i z pozytywnym efektem. Tam tez była konsultowna Fiona - u chirurga i neurologa.

wyslij badania na mail, zadzwoń, wypuśc gołebia - ten dr odpowie jesli zapytasz

kicia sie męczy, nie bardzo jest na co czekać
w Polsce nie znajdziesz sensu stricte neurochirurga - nie ma takich po prostu
podział kształcenia wetów w naszym ktaju jest prosty: chirurgia badź interna - koniec. kropka.
jedynie zainteresowania danego weta, samokształcenie na różne sposoby itd. daje jakis rodzaj specjalizacji - oficjalnie nic takiegoo nie istnieje - wyjasnione jest to juz powyzej

ja bym uderzyła na Wrocław, na Akademię Przyrodniczą
tam umawiałam Fiskę i tam bym ją ponownie umówila jesli bylaby potrzeba - a Alienor tetnicy by mi nie podgryzła wcześniej :mrgreen:

bywam uparta :mrgreen:

taki life

Zdaję sobię sprawę, że stricte neurochirurga nie znajdę ale np ten Pan http://www.wet.up.wroc.pl/index.php/kat ... -kotow/426 ma wydaję mi się jakieś obycie z neurologicznymi sprawami

wyslę do niego Kotałka, niech zapuka do drzwi i sam zapyta jak będzie trzeba

Roxy0311 pisze:Zdaję sobię sprawę, że stricte neurochirurga nie znajdę ale np ten Pan http://www.wet.up.wroc.pl/index.php/kat ... -kotow/426 ma wydaję mi się jakieś obycie z neurologicznymi sprawami wyslę do niego Kotałka, niech zapuka do drzwi i sam zapyta jak będzie trzeba

no i w końcu załapałas o co idzie
wyslij badania
za chwilkę będzie wspólnie z innem gostkiem operował innego kocio z forum - równiez kregosłup

pisz do niego jak najszybciej - facet wchodzi na poczte o róznych porach i w rożne dni
wiem co piszę :mrgreen:

Sie wie, że napiszę tylko muszę poprosić brata, żeby mi to jakoś skondensował żeby można było to mailem wysłać szczególnie rezonans bo tam tyle zdjęć, że hoho

Jak możesz to dawaj znać co tam u kocia z forum, jak wszystko dobrze pójdzie to będzie dobry znak :1luvu:

Mogłabym kogoś zaproponować, ale niestety zasięg moich "znajomości" ogranicza się do Lublina.. domyślam się, że to nieco za daleko w tym wypadku. Mnie tam teraz i tak nie ma i nie będzie przez najbliższy czas, musiałabym ew kogoś poprosić, żeby pokazał wyniki badań doktorowi, jeśli faktycznie byś chciała, ale nie gwarantuję, że to się uda. Także jeśli w ogóle rozważałabyś coś takiego to będziemy wtedy gadać :wink:

Można zapytać w Lublinie nie zaszkodzi. Dzięki

Słuchajcie mam prośbę. Otóż zgłosiła się do mnie dziewczyna na facebooku, że może przekazać kilka rzeczy na bazarek i wyśle w dowolne miejsce. I stąd moja prośba, czy ktoś mógłby zorganizować bazarek? U mnie ciężko głownie z tym, że na pocztę mam 10 km i otwarta do 15 jest tylko więc miałabym problem z wysyłką przedmiotów. Dziewczyna może wysłać już jutro? Ktoś by się podjął tego? Bardzo prosimy

ja z jedną dobrą wiadomością tzn długi kotki w wysokości 1251,40 (transport i badania w Orzeszu, leki z Niemiec) zostały spłacone. Nadwyżka na dzień dzisiejszy wynosi 35,10 zł

Roxy, czasami odnoszę wrażenie, że czekasz aż ktoś za Ciebie coś zrobi. Masz możliwość zrobienia bazarku dla kici, zrób go! Piszesz że problemem jest wysyłka bo poczta daleko. Gdybym ja miała chorego kota i żadnych perspektyw na zarobienia dodatkowej kasy, wybacz ale zrobiłabym wszystko by je zdobyć. Przecież jeździsz na uczelnię, można wyjechać godz. wcześniej i zajść na pocztę. Na pewno nikt z kupujących nie obraziłby się gdybyś wysłała fanty nawet parę dni po zakończeniu bazarku. Wydaje mi się że Ci się po prostu nie chce i szukasz kogoś kto zrobiłby to za Ciebie. Nie gniewaj się piszę to co myślę.

gunia owszem mozesz odniesc takie wrazenie ale jednak nie informuje o kazdej rzeczy ktora robie. to ze spedzam wieczory na kilkugiodzinnym wysylaniu wiadomosci do osob z pytaniami , prosbami o polecenie weta czy dolaczenie do wydazenia to nic.
to ze czytam artykuly prosze o rade wykladowcowteaz nic. Z kotka musialam jechac do weta i nikt tego za mnie nie zrobi. Dzis dopiero wrocilam a musze ja wykapac bo ma biegunke i jest cala zarobiona. Po prostu nie mam czasem czasu. Wczoraj spędziłam znów cały wieczór na wyciąganiu kleszczy z półdzikiego kota. Do tego są jeszcze inne zwierzeta i problemy o którychh nie będę pisać. Teraz pracuje nad tym, żeby załatwić sterylkę psinie wsiowej, żeby nie musiala rodzic zwierzakow któe i tak sa zabijane.
A bazarek mam nadzieje będzie.
i w końcu jakieś rozwiązanie również.

Tweety pisze:ja z jedną dobrą wiadomością tzn długi kotki w wysokości 1251,40 (transport i badania w Orzeszu, leki z Niemiec) zostały spłacone. Nadwyżka na dzień dzisiejszy wynosi 35,10 zł

doszło jeszcze 60 zł (stan na 13.01). Od dnia dzisiejszego nie mam już nic wspólnego z Fundacją Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie więc w sprawie wpłat, kwestii dalszej współpracy itp. trzeba się kontaktować z prezes fundacji (dane na stronie www.afn.pl)

Na razie nie dostałam żadnej odpowiedzi w prawie operacji.

Ale cóż, będę wysyłać dalej.
Kicia ma strasznie wielki brzuchol. Myślicie, że to dlatego, że ma ograniczony ruch czy to może być objawem czegoś złego?
Pęcherz pełny, apetyt ma, bawi się też tylko ten brzuch taki duzy i twardy.

to pisz codziennie, przypominaj się, pytaj - codziennie wysyłaj zapytanie
jesli Ty nie zawalczysz to kto?
twardy brzuch moze oznaczać wszystko i nic - u kota z takim urazem moze byc oznaka powaznych zmian

pociskaj dziewczyno bo to za długo trwa

Wiem, że trwa do tego teraz stoi wszystko w miejscu bo wydarzenie padło na fb, osoba która je zakladala musiala usunąć więc od nowa trzeba szukac. Jedna dziewczyna ma nas konsultowac w poniedzialek u weta, mam nadzieje ze spotkanie dojdzie do skutku.

Hej

Uczestnicy tego wydarzenia na FB https://www.facebook.com/events/214541412056563/

postanowili przekazać połowę pozostałej ze zbiórki kwoty (232,50 zł) na leczenie kotki

Proszę o informacje jak zostanie umówiona operacja, konsultacja itd, pieniądze przeleję bezpośrednio na konto lecznicy lub wskazanej fundacji ( ale na razie w związku ze zmianami i odłączeniem się Tweety od Alarmowego Funduszu Nadziei Na Życie czekam na wieści czy Roxy nadal zbiera na koncie alarmowego czy gdzieś indziej)

W każdym razie 232,50 zł s ą do dyspozycji kotki na operację

Dziękujemy bardzo, dam znać jak sytuacja się ustabilizuje i będzie już wiadomo wszystko.

Taką wiadomość dziś otrzymałam.
"Witam,

Bardzo chętnie zobaczę kotka. Do końca stycznia niestety nie mamy wolnych terminów. Proszę kontaktować się pod koniec miesiąca pod nr tel. 71 3205 371 (recepcja) w celu zapisania się na konsultację.

Z poważaniem,

Marcin Wrzosek"

Odpowiedź od Pana Doktora z AP we Wrocławiu.
Więc będę dzwonić zgodnie z zaleceniami.

Kotka ze złamanym kręgosłupem.

Kto przegląda forum