Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 12.

Tak, Jolu, przyłączyła się Justyna, bardzo życzliwa i chętna do pomocy. Nie wiem, czy już czynnie się przyłączyła, ale wiem, że rozmawiały z Karoliną. Zobaczyła nagłówek "błagam" wątku i zareagowała. Jestem wdzięczna bardzo.
Z Florką i mateosią (na szczęście, bo ja mam problemy z rozpoznawaniem rzeczywistości) byłyśmy dziś u pana doktora. Musimy zrobić tomografię "przodoczaszki - zatoki, jamy nosowe").
Mateosia na szczęście rozmawiała z Panem Doktorem o szczegółach, np. podawania antybiotyku, który teraz ma chwilę przerwy, a potem znów mam podać, bo ja - zdaje się - wymyślam różne rzeczy, które podobno wcale nie padły w rozmowie. Np. - Doktor stwierdził, że Florka wygląda na chorą na nowotwór.

I jeszcze Florka ma pobrany materiał do badania na ewentualnego grzyba. Krew jej pociekła z noska, jak Pan Doktor pobierał.

Biedula

Koty powinny miec zakaz chorowania :rudolf:

Bidulinka

Biedactwo musi wyglądać na zmęczoną - chorobą, leczeniem i karmieniem na siłę :wink:

Ciepłe myśli na noc dla wszystkich dziewczynek - i Miziaka

była sprawdzana pod kątem białaczki :?:

MalgWroclaw pisze:... bo ja - zdaje się - wymyślam różne rzeczy, które podobno wcale nie padły w rozmowie. Np. - Doktor stwierdził, że Florka wygląda na chorą na nowotwór.

Przysięgam jeszcze raz, że niczego takiego (ani podobnego) nie powiedział

.

Florka nakarmiona. Według dawek narysowanych na saszetce convalescence - za mało. Nie wiem, jak ktoś z twórców tego wyobraża sobie podanie "książkowej" dziennej porcji - Florka protestuje, jest cała umazana, nie mogę jej domyć.

Faaasol?

Mru niespokojny

MalgWroclaw pisze:Florka nakarmiona. Według dawek narysowanych na saszetce convalescence - za mało. Nie wiem, jak ktoś z twórców tego wyobraża sobie podanie "książkowej" dziennej porcji - Florka protestuje, jest cała umazana, nie mogę jej domyć.

Moze Florka ma tak jak moja Smakusia- ona zaglada czesto do miski ale je malutko po dwie,trzy chrupki :wink:

Moze jedna saszetke warto jej dawac w dwoch porcjach? Jak myslisz? :kotek:

anulka111 pisze:Moze Florka ma tak jak moja Smakusia- ona zaglada czesto do miski ale je malutko po dwie,trzy chrupki
Moze jedna saszetke warto jej dawac w dwoch porcjach? Jak myslisz?

Florka nie zagląda do miski. Trzeba jej pchać strzykawką do pysia. Saszetki na dwie porcje, ani nawet na trzy, nie zje. To saszetka w proszku, nie taka normalna.

Małgosiu, niech Florcia je tyle, ile może, nie zmuszaj jej do zbyt dużej ilości - ona mało "spala", więc nie ma takiego zapotrzebowania. Człowiek w chorobie też je mniej! Ważna jest ilość płynu, żeby się nie odwadniała!

byłam u jolibuk piątej i robiłam trochę zdjęć
Fasolko, to specjalnie dla Ciebie!
-----------------

... tak sobie przysnęłam na zamrażarce, wiesz Fasolko?
pilnuję naszego mięska, bo to nigdy nic nie wiadomo
Sabinka
-----------------
... mry wieczorne dla Was od nas!

Martwimy się Florką, ale ja też zapytam jak Mru, jak się miewasz, Fasolko?
Duduś

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 12.

Kto przegląda forum