Asiu, Bosy raczej mało sam leży na łóżku. Owszem, zdarza się, ale nie jest to jego ulubione miejsce. Przychodzi do łóżka jak my też w nim jesteśmy i może leżeć na nas i udeptywać

Bardzo lubi za to swoją pufę, na której wczoraj na moment położył się Bratek i został za to osyczany.
Wczoraj wieczorem Bratek sam wyszedł zza łóżka, najpierw trochę leżał na łóżku (co udokumentowaliśmy zdjęciem

), a potem odważył się sam zwiedzić mieszkanie - oczywiście pod czujnym okiem Bosego. Zajrzał nawet do piekarnika
Dzisiaj znów Mały siedzi za łóżkiem, zachęcony głaskaniem wyjdzie na chwilę. I nieśmiało i przez moment - nawet pobawi się piórkiem

Będzie z niego super towarzysz do zabaw, ale jeszcze czasu trzeba. Choć my byśmy chcieli już

Bo póki co Bosy nadal najbardziej chce się bawić ze mną i to mnie zaczepia... Bo Głupcioch nie rozumie i nam straszy Bratka syczeniem.
Taki oto Głupcioch Sykacz - Bosy we własnej czarnej osobie

Dziękujemy za odwiedzanie naszego wątku i zapraszamy jeszcze

Bardzo jest nam miło

I oczywiście dziękujemy też za pozdrowienia od Chmurki

Pozdrawiamy również i życzymy znalezienia najlepszego domku.
Czy Chmurka jakoś zareagowała na brak Bratka?