Już tylko Stefano i Puszka oraz Lolka pies

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob sty 11, 2014 22:05 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Zbadaj, nie zaszkodzi, warto się upewnić.
Ale ... w ostatnich miesiącach miałam pod pilotażem 3 koty, które podejrzanie dużo piły w DT. Jeden u koleżanki, miał robione z tego powodu pełne badania, dwa u mnie, z czego jeden badany kompleksowo z powodu posikiwania. Wszystkie miały wyniki w normie. Mam roboczą teorię, że dieta "na wolności" sprzyja odwodnieniu a w domu dodatkowo jest bardziej sucho (kaloryfery) więc takie ogryzki zgarnięte z ulicy jakiś czas uzupełniają sobie gospodarkę wodną.
Ale oczywiście badać trzeba, nie wiadomo, co w kocie siedzi :?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob sty 11, 2014 23:50 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

alix76 pisze:Mam roboczą teorię, że dieta "na wolności" sprzyja odwodnieniu

Kiedyś dyskutowałam z lekarką, która uparcie twierdziła, że bezdomnych kocurów nie wolno kastrować, bo im grozi suk. A ja twierdzę, że bezdomnym kotom grożą choroby związane z brakiem wody, bo przede wszystkim prawie nie mają jak się napić - zimą, bo zamarznięte, latem, bo sucho.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sty 13, 2014 20:44 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Przyjechał Feliway. Mamy nadzieję, że pomoże choć trochę, gdyż Gienia poszerzyła teren sikania o kuchnię i wylała się tam dziś jedynie 3 razy. Pozytyw jest jeden: póki co wybiera na swój cel powierzchnie łatwo zmywalne i oby tak zostało!

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon sty 13, 2014 20:49 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Krew była niezła a mocz? Jakieś szanse na stan zapalny pęcherza? Szanse :mrgreen: , bo to się wyleczy i cześć.
Druga opcja to rujka :twisted:
Trzecia, że to foszasta jedynaczka albo kot, który wyleciał z domu z powodu sikania :?
:ok: za Feliway. Masz szanse ją izolować, choć to pewnie uciążliwe :oops: ?
Miałam niedawno gamonia, który kupalił obok kuwety. Precyzyjnie, trafiał wielkim zadem pomiędzy 4 kuwety w malutkiej łazience :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sty 13, 2014 21:05 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Rujki nie widać. Moczu nie badaliśmy, ale z krwi nie wyszło żadne zapalenie. Ale może trzeba zbadać. Tylko jak tu pobrać :roll: Z podłogi chyba :roll:

Ja najbardziej obstawiam, że to stres. Zaczęło się to sikanie jak już wypoczęła. Przez pierwsze 2-3 dni, póki leżała tylko i zbierała siły, trafiała do kuwety, a gdy zaczęło jej się nudzić w łazience, to i lanie się zaczęło. A potem jeszcze stres związany z kotami. Jestem właściwie pewna, że ona się ich bardzo boi... Jak ma otwartą łazienkę, a koty siedzą na szafkach, to połazi po mieszkaniu, powącha, (czasem się zleje w kuchni :twisted: ) i idzie spać do łazienki, bo tam się czuje bezpiecznie.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon sty 13, 2014 21:10 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Stres prawie na pewno, ale przyczynę fizyczną trza wykluczyć.
Podejrzenie zapalenia pęcherza przerabiałam z tym artystą od 4 kuwet :evil: - otóż ponoć niekoniecznie widać je we krwi, niestety. Rozstrzygające jest badanie moczu. Można pobrać punkcją z pęcherza; z pełnego kota zręczny wet potrafi wymasować a ja kupiłam plastikowe granulki do pobierania moczu (umyłam i odkaziłam o ile się dało kuwetę, wsypałam granulki, zamknęłam ten majdan z kotem w klatce i czekałam do skutku). Nie jest to ściśle jałowe pobranie ale dość miarodajne.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon sty 13, 2014 21:17 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Przypomniałaś mi, że mam gdzieś takie granulki plastikowe. Zbadam jej ten mocz, a co. Może akurat zapalenie po prostu ;) Nadzieję warto mieć :P

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sty 15, 2014 20:24 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Gienia dostanie antybiotyk, w moczu wyszły leukocyty i czerwone krwinki. Wstawiłam jej też drugą kuwetę z innym żwirkiem i tfu tfu, nie nasikała dziś nigdzie indziej.
Niestety muszę kupić jeszcze dyfuzor do Feliwaya :roll: Mój stary dyfuzor przegrzewa się i wydziela silny smród przypalanego plastiku. Nie przynosi to zauważalnej poprawy w samopoczuciu kotów ;)

Bazarek książkowy na Gienię: viewtopic.php?f=20&t=159776

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sty 15, 2014 20:26 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Czy mogę się wprosić z moją Inką?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 15, 2014 20:31 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Łoj ... z drugiej strony ... to ten łatwiejszy do wyleczenia koniec kota :mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro sty 15, 2014 20:35 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

MaryLux pisze:Czy mogę się wprosić z moją Inką?


MaryLux, miło Was widzieć!!! Parę dni temu myślałam o Was :)


Alix76 - jak wet przez telefon, pytany o wyniki, zaczął mówić "no niestety..." to byłam pewna, że powie "...nic tu nie widać" :ryk:


Gieńka znowu dziś pognała Laosia :evil: Wczoraj obchodziła go po prostu z daleka i miałam nadzieję, że dokonał się jakiś postęp... Ona atakuje z taką furią, że sama bym uciekała, gdybym była jej celem :evil:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sty 15, 2014 20:36 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Ech, jakbyś miała zapalenie pęcherza, to tez byś tłukła co pod ręką, wyjątkowo przykra dolegliwość :( . Ale Laoś biedny, gamoniek :?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro sty 15, 2014 20:42 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

Miałam niedawno, myślałam, że w szpitalu wyląduję... Biedna Gienia.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro sty 15, 2014 21:47 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

No, biedna, za to jest szansa, że jak się ją przeleczy, to sikania i agresja minie. Oby :ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw sty 16, 2014 20:33 Re: Lao i Malaga cz. 2 I Gienia zebrana z trawnika

To my obiecujemy wpadać często. I zapraszamy tu: viewtopic.php?f=46&t=159102 i tu: viewtopic.php?f=46&t=159055

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 39 gości