Wasia i Kropka. A życie toczy się dalej.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 10, 2014 12:32 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Ja tam chętnie oddam moje...
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 10, 2014 16:14 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Ależ temat chwyciił:-) No no...........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt sty 10, 2014 18:15 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

nooo tutaj cycki, u kotkinsa męskie przyrodzenie... ktoś musi jeszcze poruszyć u siebie sprawy waginalne, a potem to już prosta droga do utworzenia podforum Wyuzdanych Kociarzy.
Takie podpornoforum.

Ja mam tyle sprzątania, a siedzę tutaj i bzdury piszę...
Pretekst mam, bo mi Kropek śpi na kolanach. To przecież wstawać nie będę, co by koteczka nie stresować, nie? 8)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 10, 2014 18:20 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Zosik pisze:nooo tutaj cycki, u kotkinsa męskie przyrodzenie... ktoś musi jeszcze poruszyć u siebie sprawy waginalne, a potem to już prosta droga do utworzenia podforum Wyuzdanych Kociarzy.
Takie podpornoforum.

(...)



:arrow: viewtopic.php?f=8&t=100176&start=285&hilit=erotomaniak%C3%B3w klik :ryk:
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 10, 2014 22:43 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Nie martwcie się, Cairo się też podzieli, ma lekki nadmiarek...
Nas by nawet mogli brać za cyckowe siostry, ale ona wysoka jest (Cairo przypomina nieco Umę Thurman powiem Wam w tajemnicy) a ja niska.
Przeto nie biorą.
Choć jak idziemy w trójkę z moim Małżem do kina to on ma doskonałe samopoczucie- wszystkie samce patrzą na niego z takim podziwem...no jak on sobie zorganizował dwie takie cycate?
CO TEN FACET W SOBIE MA CZEGO NIE MAM JA!? :mrgreen:
Dlaczego , jak ?


A faceci to wiecie- owszem, zaliczyć taki big cyc to i owszem.
A potem się ożenić z takim udawanym B.
Bo żona musi być bezpieczna i żeby nikt jej nie skalał choćby myślą...

Znacie takich? Ja sporo...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 10, 2014 22:55 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

kotkins pisze:Choć jak idziemy w trójkę z moim Małżem do kina to on ma doskonałe samopoczucie- wszystkie samce patrzą na niego z takim podziwem...no jak on sobie zorganizował dwie takie cycate?
CO TEN FACET W SOBIE MA CZEGO NIE MAM JA!? :mrgreen:


Wyobraziłam sobie tę scenę :ryk:

Ooo! ile cyckodawczyń już jest, to ja tak ze 6 rozmiarów zamawiam, co by mi jeszcze na chudą doope zostało :mrgreen:
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół."
George Bernard Shaw


Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150713

Lillua

 
Posty: 274
Od: Pon lut 13, 2012 17:41

Post » Pt sty 10, 2014 22:56 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Tak.... coś w tym jest.
Po klientach swoich analizuję, bo się bez przerwy gęby te same ogląda...
I tak sobie myślę, że istotnie tak jest.

Na wyjazd/na weekend/zaliczyć - szczupłą cycatą wymalowaną otipsowaną pannę.

A w domu czeka żona... niezbyt zgrabna, bezcyckowa, tuszu do rzęs nie używająca, do nas przychodząca w dresie. :mrgreen:

Edit: "Cyckodawczynie" - jakie cudowne określenie!
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 11, 2014 9:27 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Bo zasada jest taka żona musi pozostawać w wieloletnim podziwie, zapatrzeniu, wierności i przeświadczeniu, że co ona by bez niego.

Ja co do zasady zawsze oświadczam, że bez niego sobie bez dwóch zdań poradzę. I jeśli nie chce żebym sobie radziła, to TEŻ ( podkreślam, żeby nie wyjść na jedzę ) musi nieźle starać. Podziwiam i owszem jak jest za co:-). A jak nie ma to podziw byłby niewiarygodny c'nie?
Dzizas to wszystko jest dość proste, tylko ludzie sobie niepotrzebnie utrudniają.

Mój eks ma tragiczną kobietę. Jest niejaka szansa, że jest miła. Niestety nie jest ni ładna, ni zgrabna, ni błyskotliwa. I nie mówię tego z zawiści tylko fakt stwierdzam. Możliwe, że dobrze gotuje, bo brzuchol sobie eks shodował taki, ze aż wstyd. Ja bym go od razu wypchnęła na basen, dietę i inne takie. Ona najwyraźniej pozostaje w zachwycie. Ja go wywaliłam. Ona chciała.
I niech im tam Bozia czy inne wynagrodzi.

Wprawdzie mojego aktualnego faceta też ktoś nie chciał, bo też jest z odzysku. Ja sobie natomiast bardzo chwalę:-). Także każda potwora znajdzie swego amatora.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob sty 11, 2014 21:53 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

ooo ja swojemu zawsze mówię to samo - w sensie, że cokolwiek zrobi, ja sobie bez niego poradzę.
I on to wie. :mrgreen:

Mój też z lekkiego odzysku.
Tamta twierdzi, że skur****n. Ja mówię, że dobry człowiek.
Kwestia perspektywy i kontekstu.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie sty 12, 2014 0:04 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Bo wiecie : pers persowi PERSEM jest.
Może nie a'propos , ale jakie głęboki za to! :mrgreen:


I nie chciejcie cycków o 6 rozmiarów większych.
Bo Bóg czasem w przypływie szaleństwa spełnia takie dziwne marzenia...taa...

Zaś z tymi potworami i amatorami coś jest.
My oboje z Małżem z odzysku (się wzajemnie odzyskaliśmy od naszych poprzednich małżonków pod wpływem tzw "pioruna sycylijskiego") i po 7 latach stwierdzam ,że jedyne , czego żałuję ,że nie było ich 20...
Nie wiem , pewnie bym sobie poradziła , tylko PO CO?
Wolę radzić sobie z nim.

Zawsze dotąd miałam takich facetów , którzy mieli KRYŚKI.
Tzn. mówili mi "no fajna jesteś, kasę zarabiasz, wyglądasz ok...ale wiesz, moja Kryśka jest gruba, głupia i nie ma prawa jazdy...ONA SOBIE NIE PORADZI!"
I sobie wracali do Kryśki.
Bo ja taka zaradna niby jestem.
Se poradzę.


Hmmm...mój ex mąż wstydził się mnie- bo mam takie duże cycki.
Się inni faceci PATRZYLI.
To takie wulgarne...

Obecny jest zachwycony.
Wystarczyło zmienić chłopa, sprawdzony sposób!!!! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 13, 2014 9:06 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Zmiana chłopa najlepszym sposobem na polepszenie samopoczucia! :mrgreen:

Wieści mam z dt Bandiego. Czytajta i oglądajta: :D

Witam!
Bandi coraz lepiej się zachowuje. Myślę że można mu już pomału szukać domku. Bardzo szybko zaczyna ufać swojemu człowiekowi, w tym wypadku mi i mojemu mężowi. Na obcych burczy ale sam nie ma ochoty atakować. Dzieci u mnie były w wieku około 10 lat (dwie dziewczynki) burczy na dzieci ale tylko wtedy kiedy zwracają się bezpośrednio do niego a po za tym są mu obojętne. Dzieciaki miały przykazane by nie dotykać Bandiego a po za tym były głośne i swobodnie mogły poruszać się po domu,(on też) karmiły Bandiego z ręki, i on wcinał smakołyki ale nie chciał bliższego kontaktu, myślę że szybko by zmienił nastawienie gdyby widział dzieciaki codziennie. Ale w tej chwili nie polecałabym go do rodziny z bardzo małymi dziećmi, z tego względu że Bandiemu potrzebny jest czas na obserwację dzieci bez fizycznego kontaktu z nimi. Dzieciaki jeszcze u mnie będą więc zobaczymy co się zmieni. Co do jego przyszłego domku to dobrze by było szukać mu domku z ogrodem. Dlaczego? bo na początku może być problem z zostawianiem go samego w mieszkaniu (może wyć szczekać drapać). Ale jest w stanie się do tego przyzwyczaić. U mnie przyzwyczaił się do pobytu w klatce i luzem w oddzielnym pokoju. Wcześniej denerwował się kiedy znikałam mu z oczu a teraz daje radę. Kiedy zostaje na podwórku też szczeka i wyje kiedy wychodzę ale szybko się uspokaja a kiedy wracam to śpi pod daszkiem. Do budy nie wchodzi.
Więc może być też mieszkanie z tym że trzeba uprzedzić właścicieli o możliwym problemie wycia i szczekania na początku. Tego się nie zaprogramuje, mogę tylko powiedzieć jak będzie przebiegała faza adaptacji w nowym domu.
Ogólnie jest z niego pieszczoch daje się wycierać po spacerze , wszystkie łapki i brzuszek. można się z nim czochrać i podnosić do góry, a także czesać (tylko ogona nie daje czesać łapie moją rękę naprawdę delikatnie w zęby,)
No i świetnie dogaduje się z psami pod warunkiem że nie wtrącamy się do jego relacji. Jest raczej psem uległym nie dominującym, ale bywa zadziorny kiedy widzi że mu pomagamy (być może to wynika z jego wcześniejszych doświadczeń może był szczuty czy coś w tym stylu). Podam przykład: Zaatakowała go moja bokserka w mieszkaniu bo była rozdrażniona po chorobie i lekach, atak był typowo karcący aczkolwiek trochę przesadzony więc przytrzymałam ją w pasie żeby ochłonęła i nie nacierała na Bandiego który się pokornie wycofywał. I wtedy Bandi poczuł że ma wsparcie i zaczął obszczekiwać bokserkę. Ta reakcja pokazuje że może popadać w konflikty z psami będąc na smyczy lub mając zbyt przewrażliwionego nerwowego właściciela. A więc właściciel powinien być osobą choć trochę doświadczoną jeśli chodzi o psy.
Chyba że Bandi miałby podwórko a spacery nie byłyby konieczne w razie problemów.
I jeszcze jedno- Bandi potrzebuje bliskości człowieka tego któremu ufa- dlatego powinien mieszkać z ludźmi w domu, a nie na podwórku w budzie.
Pozdrawiam Patrycja
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sty 13, 2014 9:08 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Edit: Z pierwszego zdjęcia zrobiłam miniaturę, bo jest bardzo duże. Po kliknięciu powinno się powiększyć.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sty 13, 2014 9:54 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Ewa.KM zapomniałam podziękować za książkę. Doszła i jesteśmy już w połowie.
Komentarze mojego dziecka podczas czytania są z tego wszystkiego najlepsze. :mrgreen:

Fragment o tym, jak Filonek dostał miseczkę mleka, dziecko komentuje:
"O Jezuuu! Przecież dostanie biegunki!" :mrgreen:

Następnie Filonek dostał karę za zrzucenie wazonu i potarganie szalika z lisa:
"Ukarali kota? Ale głupota!" :ryk:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sty 13, 2014 11:29 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Nawet dziecię rymuje. Mój taki wyedukowany nie był jak czytał Filonka. Na dodatek te książki powstawały w latach 40 XX wieku, gdy nie było internetu, forum miau i gotowych karm dla kotów.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon sty 13, 2014 18:47 Re: Pan Prezes Wasia i Kropka - "stiuningujmy" SE cycki

Zosik pisze:Ewa.KM zapomniałam podziękować za książkę. Doszła i jesteśmy już w połowie.
Komentarze mojego dziecka podczas czytania są z tego wszystkiego najlepsze. :mrgreen:

Fragment o tym, jak Filonek dostał miseczkę mleka, dziecko komentuje:
"O Jezuuu! Przecież dostanie biegunki!" :mrgreen:

Następnie Filonek dostał karę za zrzucenie wazonu i potarganie szalika z lisa:
"Ukarali kota? Ale głupota!" :ryk:


Mądre dziecko. I fajne :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 134 gości