PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

Sarah DeMonique pisze:update:

Aktualne jest to wydarzenie na FB? Bo ja właśnie coś takiego u siebie na profilu udostępniłam... Jeśli mnie uda się zachęcić choć jedną osobę i jeśli każdemu z nas udałoby się zachęcić choć jedną osobę...

"Moje noworoczne postanowienie? Tylko jedno. Każdego miesiąca przekazuję 10 zł na szczytny cel wybranej fundacji @Pod Jednym Dachem. Zachęcam również do czynnego włączenia się w akcję sterylizacji i kastracji kotów bezdomnych, które żyjąc na wolności wspierają naturalny miejski ekosystem. Jeśli przez cały rok będę każdego miesiąca wpłacać 10 zł to opłacę zabieg jednemu zwierzęciu. JEDNEMU! A w kolejce czeka ich tak wiele..."

Aktualne! Co więcej dyszki przychodzą co miesiąc! :piwa:

https://www.facebook.com/events/538759186195429/

Chiara pisze:
Sarah DeMonique pisze:update:

Aktualne jest to wydarzenie na FB? Bo ja właśnie coś takiego u siebie na profilu udostępniłam... Jeśli mnie uda się zachęcić choć jedną osobę i jeśli każdemu z nas udałoby się zachęcić choć jedną osobę...

"Moje noworoczne postanowienie? Tylko jedno. Każdego miesiąca przekazuję 10 zł na szczytny cel wybranej fundacji @Pod Jednym Dachem. Zachęcam również do czynnego włączenia się w akcję sterylizacji i kastracji kotów bezdomnych, które żyjąc na wolności wspierają naturalny miejski ekosystem. Jeśli przez cały rok będę każdego miesiąca wpłacać 10 zł to opłacę zabieg jednemu zwierzęciu. JEDNEMU! A w kolejce czeka ich tak wiele..."

Aktualne! Co więcej dyszki przychodzą co miesiąc!

https://www.facebook.com/events/538759186195429/

Sobie i Nam życzę, by przychodziło ich co miesiąc tyle, ile osób bierze udział w wydarzeniu

Wystosowałam jakiś czas temu pismo do prezydenta z pytaniem o tegoroczną pulę na sterylizacje.
Właśnie dostałam odpowiedź, że będzie to 8.000zł....
Po prostu ręce opadają...
W zeszłym roku było 12.000zł, a dwa lata temu prawie 20 z tego, co kojarzę.
Co rok, to gorzej. Znowu będzie wydzieranie sobie talonów z ręki...

Zosik jakimś cudem ubłagała kobietę, która chce się pozbyć kotki pseudorasowej i oddać ją komukolwiek byle szybko, żeby ją najpierw wysterylizować. Wiem, że lista jest zamknięta, ale naprawdę trzeba się śpieszyć, bo sytuacja jest wyjątkowa i nie można czekać do lutego, więc kotka ma zielone światło. I tak fuks, że jest zima i nie mam tu kolejki kotek w ciąży. Tak, szukam pozytywnych stron.

A zbiórka wciąż trwa! :cowsleep:

Dostałam właśnie maila i przekazuję go prawowitemu odbiorcy, czyli Wam, którzy wspieraliście, wspieracie i będziecie wspierać Operację Zabieg:

"Wszystkiego dobrego w Nowym Roku sle Czarnulka i Juniorek, którzy mają się świetnie od czasu zabiegu sterylizacji. Czarnulka spędza teraz więcej czasu w domu i nie oddala się gdy wychodzi. Uwielbia wygrzewac się godzinami na ciepłej podłodze w łazience, juniorek natomiast jest w nia wpatrzony jak w obraz i jest jej cieniem, wszędzie za nią chodzi mimo że czarnulka nie za bardzo chcę się z nim bawić i na niego fuczy. Juniorek bardzo zaprzyjaźnił się z naszym rezydentem Kocurrem. Szaleją wspólnie zarówno w domu jak i na podwórku, dbają o siebie, liżą sobie futro i czekają jeden na drugiego pod drzwiami przed wejściem do domu. Jestem pod wrażeniem jak bardzo koty potrafią się zaprzyjaźnić mimo że są to koty wychodzące, indywidualisci. Tym bardziej ze Kocurro niebawem skonczy dwa lata, a tak serdecznie przyjal malutkiego Juniorka... Jestem z niego dumna

Jeszcze raz serdecznie pozdrawiamy, oby 2014 rok obfitowal w kocie sukcesy i radosci.
Ulka z 3K (Kocurro, Junior, Czarnulka)"

Jeszcze niedawno ta kotka była bezdomna i mordowano jej kocięta, a teraz chyba na dobre się wprowadziła po rekonwalescencji. :wink:

Pamiętajmy, że zostawiamy za sobą szczęśliwsze koty!

Chiara pisze:Zosik jakimś cudem ubłagała kobietę, która chce się pozbyć kotki pseudorasowej i oddać ją komukolwiek byle szybko, żeby ją najpierw wysterylizować. Wiem, że lista jest zamknięta, ale naprawdę trzeba się śpieszyć, bo sytuacja jest wyjątkowa i nie można czekać do lutego, więc kotka ma zielone światło. I tak fuks, że jest zima i nie mam tu kolejki kotek w ciąży. Tak, szukam pozytywnych stron.

Zabieg umówiony na jutro na godz. 10.30.
Módlmy się, żeby kobitka się nie rozmyśliła i przywiozła kotkę!

Zosik pisze:
Chiara pisze:Zosik jakimś cudem ubłagała kobietę, która chce się pozbyć kotki pseudorasowej i oddać ją komukolwiek byle szybko, żeby ją najpierw wysterylizować. Wiem, że lista jest zamknięta, ale naprawdę trzeba się śpieszyć, bo sytuacja jest wyjątkowa i nie można czekać do lutego, więc kotka ma zielone światło. I tak fuks, że jest zima i nie mam tu kolejki kotek w ciąży. Tak, szukam pozytywnych stron.

Zabieg umówiony na jutro na godz. 10.30.
Módlmy się, żeby kobitka się nie rozmyśliła i przywiozła kotkę!

Pani karmicielka ze Szczecina, z którą wysterylizowaliśmy już wolno żyjącą kotkę, ma w swoim stadzie jeszcze kocurki, które obiecaliśmy pomóc wykastrować. Jutro będzie łapać pierwszego z nich - najbardziej agresywnego wobec kotek. Oby się udało. :ok:

Jutro dzień pełen wrażeń. Trzymamy kciuki za Częstochowę i Szczecin, a także za nowe wpłaty na Operację Zabieg. :ok:

Pomożecie ? :lol:

Chiara pisze:Pani karmicielka ze Szczecina, z którą wysterylizowaliśmy już wolno żyjącą kotkę, ma w swoim stadzie jeszcze kocurki, które obiecaliśmy pomóc wykastrować. Jutro będzie łapać pierwszego z nich - najbardziej agresywnego wobec kotek. Oby się udało.

Jutro dzień pełen wrażeń. Trzymamy kciuki za Częstochowę i Szczecin, a także za nowe wpłaty na Operację Zabieg.

Pomożecie ?

trzymam kciuki za panią karmicielkę ze Szczecina :ok:

, na fb codziennie udostępniam apel o wpłaty na pokrycie maratonu podlaskiego

sylwia1982 pisze:
Chiara pisze:Pani karmicielka ze Szczecina, z którą wysterylizowaliśmy już wolno żyjącą kotkę, ma w swoim stadzie jeszcze kocurki, które obiecaliśmy pomóc wykastrować. Jutro będzie łapać pierwszego z nich - najbardziej agresywnego wobec kotek. Oby się udało.

Jutro dzień pełen wrażeń. Trzymamy kciuki za Częstochowę i Szczecin, a także za nowe wpłaty na Operację Zabieg.

Pomożecie ?

trzymam kciuki za panią karmicielkę ze Szczecina , na fb codziennie udostępniam apel o wpłaty na pokrycie maratonu podlaskiego

Wiem.

Damy radę, koty na nas liczą! :ok:

Boże jak się stresuje, czy ta kobieta dojedzie do lecznicy...
Za godzinę z hakiem zadzwonię do doktora zapytać, czy dotarła...

Edit: Za Szczecin też trzymamy wszystkie kciuki i łapki! Mój małż właśnie rezyduje w Szczecinie, więc czuję mentalne połączenie z tym miastem.