SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 07, 2014 23:14 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

A co jest "złego" w Bozicie?
Mówię o mokrej.
Ma za mało tłuszczu?

Zamówiłam tłuszcz sproszkowany w Zooplusie.
Wyczytałam ,że chudzielce znacznie się poprawiają na takim dodatku "paszowym".
Już nie wiem co mam podawać temu mojemu Lesiowi ,żeby przytył.
Starsze koty albo są za grube, albo wcale nie tyją.
Je olej łososiowy, masło i żółtka przepiórcze i nadal chudzielek.
Macie jakiś pomysł?
(Leoś nie je chrupek, tylko mokre i sporo mięska z suplementami, ale np. kaczka mu nie służy- wymiotuje...i co ja mam zrobić?)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 07, 2014 23:16 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Poproszę o link do tego sproszkowanego tłuszczu.

Aaaśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Śro sty 19, 2011 22:57
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 08, 2014 9:22 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Myślę, że jednak przejście na PONa będzie łatwe, bo po 3 dniach kotka już je samą portę, a kitekata nie chce :D

tracershy

 
Posty: 26
Od: Nie mar 17, 2013 14:08

Post » Śro sty 08, 2014 10:57 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Mam pytanko do osób karmiącymi karmami wysokobiałkowymi. Czy Was nie przerażają wartości wapnia, fosforu ? , w tych karmach wysokobiałkowych?.
Zastanawiam się jak długo na takich wartościach są wstanie pociągnąć kocie nerki.
Czy np. taki applaws kitten , nie jest zbyt dużym obciążeniem dla nereczek małego kociaka?

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 08, 2014 13:05 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

A ja mam dwie sprawy :)

Raz, czy są gdzieś kapsułki z olejem z łososia? Żaden na 5 kotów nie ma szans by wypił olej a wszystkie powinny go przyjmować.

Dwa, mam do odsprzedania Fellini Complete, mogę poporcjować jakby ktoś był zainteresowany :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sty 08, 2014 15:39 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Agaaa pisze:Mam pytanko do osób karmiącymi karmami wysokobiałkowymi. Czy Was nie przerażają wartości wapnia, fosforu ? , w tych karmach wysokobiałkowych?.
Zastanawiam się jak długo na takich wartościach są wstanie pociągnąć kocie nerki.
Czy np. taki applaws kitten , nie jest zbyt dużym obciążeniem dla nereczek małego kociaka?

kot-to-drapieznik-a-nie-chomik
czy-mieso-jest-dobre-dla-kota
Sucha karma w kocim menu - str. 9 pliku (str. 8 magazynu)
woda-karma-i-kocie-nerki
dlaczego-kocie-nerki-choruja
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro sty 08, 2014 16:09 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:
Agaaa pisze:Mam pytanko do osób karmiącymi karmami wysokobiałkowymi. Czy Was nie przerażają wartości wapnia, fosforu ? , w tych karmach wysokobiałkowych?.
Zastanawiam się jak długo na takich wartościach są wstanie pociągnąć kocie nerki.
Czy np. taki applaws kitten , nie jest zbyt dużym obciążeniem dla nereczek małego kociaka?

kot-to-drapieznik-a-nie-chomik
czy-mieso-jest-dobre-dla-kota
Sucha karma w kocim menu - str. 9 pliku (str. 8 magazynu)
woda-karma-i-kocie-nerki
dlaczego-kocie-nerki-choruja

W tych linkach nie ma odpowiedzi na moje pytanie. :wink:

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 08, 2014 17:43 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Applaws ma stosunkowo duże zawartości obu pierwiastków, owszem. Dobrze, że zwracasz na to uwagę - ale są przecież karmy bezzbożowe, które mają te poziomy znacznie niższe, niż Applaws.

A tu takie przykłady:

Royal Canin Fit 32 (rany boskie, nie wiem, na co to jest, jest od cholery tych RC, więc wzięłam pierwszy z brzegu): wapń 1,16%, fosfor 1,06%

Eukanuba Adult kurczak&wątróbka: wapń 1,1%, fosfor 0,9%

Happy Cat jagnięcina: wapń 1,3%, fosfor 0,8%

Josera Catelux: wapń 1,3%, fosfor 1,2%

A teraz wysokobiałkowy, bezzbożowy Orijen: wapń 1,4%, fosfor 1,1%

Acana Grasslands: wapń 1,5%, fosfor 1,1%


To nie są jakieś diametralne różnice. Trzeba tylko poszukać. Są i takie jak Applaws czy suchy PON, które mają wapnia powyżej 2%, ale to nie jest reguła dla bezzbożowych karm.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro sty 08, 2014 18:24 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Sproszkowany tłuszcz jest w Zooplusie.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 08, 2014 19:27 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Agaaa pisze:
gpolomska pisze:
Agaaa pisze:Mam pytanko do osób karmiącymi karmami wysokobiałkowymi. Czy Was nie przerażają wartości wapnia, fosforu ? , w tych karmach wysokobiałkowych?.
Zastanawiam się jak długo na takich wartościach są wstanie pociągnąć kocie nerki.
Czy np. taki applaws kitten , nie jest zbyt dużym obciążeniem dla nereczek małego kociaka?

kot-to-drapieznik-a-nie-chomik
czy-mieso-jest-dobre-dla-kota
Sucha karma w kocim menu - str. 9 pliku (str. 8 magazynu)
woda-karma-i-kocie-nerki
dlaczego-kocie-nerki-choruja

W tych linkach nie ma odpowiedzi na moje pytanie. :wink:

Jest. Tylko wystarczy dokładnie przeczytać (ale po co, prawda?) Przecież specjaliści od upychania odpadów opowiadają takie super historie uspokajające sumienie - wystarczy uwierzyć, że koci metabolizm się zmutował przez ostatnie 50 lat, a do tego kot 6-7 lat to senior... i dlatego właśnie tu nie zaglądam (to odpowiedź dla tych, co czytają ten temat, a zachęcali mnie do powrotu). Kto chce, dotrze do wiedzy, a kto chce tylko upewnienia się, że robi super idąc po najmniejszej linii oporu, bo wszytko można kupić i mieć bez wysiłku... dla niego są marketingowcy i badania producentów karm - szczególnie tych zbożowych. Ech...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro sty 08, 2014 20:29 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Chyba podchodzisz do tego tematu zbyt emocjonalnie , mam wręcz wrażenie , ze fanatycznie.
Teorie na temat karm wysokobiałkowych znam.
Z tą euforią na temat karm typu aplaws, pon, wildcat, Totow, porta21 poczekajmy jeszcze kilka lat, bo póki co na rynku są od niedawna.
Bardziej od teorii interesuje mnie praktyka.
Z własnego doświadczenia mogę jedynie powiedzieć , ze moje koty tych karm nie trawią , śmierdzące brzydkie kupy , wręcz biegunki z krwią . Nawet kotka , która codziennie od lat wcina wołowinę , nie jest wstanie tego przetrawić. Nie prowadzę badań , więc ciężko mi powiedzieć , czy to z powodu niskiej zawartości węgli , za duzej ilości białka , czy moze zbyt twardych chrupek, które drażnią jelita.
Dodatkowo , zaczęły mnie zastanawiać też wysokie wartości fosforu i wapnia w tych karmach . Czy to nie jest przypadkiem zbyt duże obciążenie dla kociego organizmu.
Widzę jednak , ze porozmawiać się nie da na ten temat bo wpadnie jakaś fanatyczka barfa lub ziwipeaka i pozamiatane.

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 08, 2014 21:18 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Suche karmy to są suche karmy - najlepszy sposób na upychanie odpadów, szczególnie roślinnych. To nie kwestia małych ilości węglowodanów (koci metabolizm się kłania - z polskich opracowań jest tylko to, jeśli znasz angielski lub chcesz się pobawić np. http://translate.google.com/#en/pl/, to polecam cały ten dział - pisane przez weta z podaniem badań naukowych odnośnie plagi pt. węglowodany w kociej diecie; inny materiał przygotowany też przez weta jest tutaj o super zaletach chrupek). Chrupki wysokobłonnikowe (bo takie są zbożowe) maskują objawy problemu.

Emocjonalnie? Jakbyś przeczytała ten temat (chociaż 3 część, a najlepiej jeszcze 2), to już były rozważania o tym; to taki standard - coś było napisane, ale ludziom nie chce się czytać, więc 157 osoba zadaje to samo pytanie, bo jej się nie chce czytać i w ten oto sposób nabijają się kolejne strony tematu o tym, co było napisane, więc następnemu z tym samym problemem jeszcze bardziej nie chce się czytać albo trudniej dotrzeć do info itd. - to po prostu wkurza.

Fanatyzm? Możesz mnie nazywać jak chcesz jeśli Ci dzięki temu lepiej... nie zmieni to jednak tego, że chrupki to syf (wygodny w użyciu i na tym koniec zalet), a nadmiar węglowodanów to przyczyna nie tylko otyłości, ale i wielu innych problemów, a do tego opady w kocim jedzeniu skutecznie niszczą nie tylko nerki, ale i wątrobę (polecam ten materiał - jest o białku i nerkach oraz tym, że domowe koty zdecydowanie częściej na nie chorują niż dzikie, które jedzą to, co upolują - czyli białko, tłuszcz i kości, a nie zboża). Wszystkie podane linki są w materiałach, które wcześniej podałam.

Wiele kotów je podane chrupki i jest OK. Każde chrupki mogą powodować podrażnienie jelit - podobnie jak alergię/nietolerancje pokarmową, która objawia się właśnie m.in. rzadkimi kupami (i to może być jedyny objaw), a alergia może być nawet na dodawaną syntetyczną witaminę. Co do problemów z nerkami - KOT JEST DRAPIEŻNIKIEM i jego nerki są zaprojektowane na przerabianie dużych ilości białek, ale muszą to być białka zwierzęce (a nie soja czy zboża lub groszek) i to z części w naturze zjadanych przez koty (mięso i narządy zwierząt, a nie potraktowane chemią pióra, rogi, kopyta).

Nie istnieje dobra sucha karma - są tylko mniej złe. Co do ZiwiPeak - dla mnie nie jest to dobra karma, bo ilość fosforu i wapnia powala. Dobra gotowa karma to taka, która jest bez zbóż i ma odpowiednio niski poziom wapnia i fosforu, np. terra faelis (mokra). Niewiele takich na rynku. Reszta to wybór między zaburzaniem metabolizmu (prowadzi do otyłości i cukrzycy), a przeciążaniem nerek (za dużo fosforu). A teraz niespodzianka: uszkodzona trzustka może mieć stany zapalne, które uszkadzają nerki (a trzustka to insulina) i później "nagle z niewiadomej przyczyny" jest PNN. Zaraz przed świętami znajoma straciła kotkę - rok leczona na nerki, bo kreatynina i mocznik... dobry nefrolog w końcu obejrzał i okazało się, że podstawową pierwotną przyczyną jest trzustka, a dysfunkcja nerek to tylko konsekwencja (kotka jadła RC i różne "smaczne" karmy), ale na ratunek było za późno. W wywiadzie z lek.wet. Neską jest nawet o tym, że czasami to trzustka generuje problem - i wcale nie musi być zaburzeń poziomu glukozy (zresztą ona nie jest wyznacznikiem cukrzycy) czy w podstawowej biochemii zmian; moja Mokate miała robiony pełny profil trzustkowo-jelitowy (TLI specyficzne, wit. B5 i B12) i dopiero tam wyszło, że z trzustką coś nie tak (zabiła ją jednak białaczka).

Krew w kale może być z wielu powodów - jeśli się pojawia, to koniecznie należy ustalić przyczynę i nie "leczyć" zmianą karmy, bo może to być objaw zarówno zakłaczenia (mniej błonnika -> gorsze przepychanie kudłów, które w naturze są zwracane po zjedzeniu trawy), jak i wrzodów / nieżytu żołądka (karmy dają pH 3-4, a u kota w naturze jest na poziomie niecałe 2, co chroni go przed wieloma infekcjami układu pokarmowego - więcej białka, niższe pH: dlatego niektóre koty trzeba bardzo powoli przestawiać). I milion innych rzeczy. Wątpię, żeby bez konkretnych badań od wymiany doświadczeń kto miał krew w kupie, a kto nie udało się ustalić, dlaczego Twoje koty ką mają - do tego potrzeba dobrego weta. Na razie masz tylko krew po karmie - za kilka lat będziesz miała bardziej solidne objawy i wtedy pewnie łatwo będzie ustalić przyczynę (choć może usłyszysz, że to ze starości).

Co do BARFu - wiele osób trafia na BŚ z kotami chorymi, bo "leczenie" karmami i lekami różnej maści nie daje efektów... powitalnia jest pełna takich, którzy jeszcze rok czy dwa temu dostawali drgawek na hasło "BARF" i tylko karmy gotowe uznawali. Róbta co chceta - Wasze koty, Wasza decyzja. Jak to napisała L.Pierson (tutaj: http://www.catinfo.org/#My_Cat_is_Doing ... n_Dry_Food ):
Every living creature is “fine” until outward signs of a disease process are exhibited. That may sound like a very obvious and basic statement but if you think about it……

Every cat with a blocked urinary tract was “fine” until they started to strain to urinate and either died from a ruptured bladder or had to be rushed to the hospital for emergency catheterization.

Every cat on the Feline Diabetes Message Board was “fine” until their owners started to recognize the signs of diabetes.

Every cat with an inflamed bladder (cystitis) was “fine” until they ended up in pain, passing blood in their urine, and missing their litter box.

Every cat was "fine" until the feeding of species-inappropriate, hyperallergenic ingredients caught up with him and he started to show signs of food intolerance/IBD (inflammatory bowel disease).

Every cat was "fine" until that kidney or bladder stone got big enough to cause clinical signs.

Every cancer patient was “fine” until their tumor grew large enough or spread far enough so that clinical signs were observed by the patient.

The point is that diseases 'brew' long before being noticed by the living being.

This is why the statement “but my cat is healthy/fine on dry food” means very little to me because I believe in preventative nutrition - not locking the barn door after the horse is gone. I don’t want to end up saying “oops……I guess he is not so fine now!!" when a patient presents to me with a medical problem that could have been avoided if he would have been feed a species-appropriate diet to begin with.


Co translator przetłumaczył (nie mam czasu teraz tłumaczyć porządnie) jako:
Każda żywa istota jest " w porządku " dopóki zewnętrzne oznaki procesu chorobowego są wystawiane . To może brzmieć jak coś bardzo oczywistego i podstawowego , ale jeśli myślisz o tym ......

Każdy kot z zablokowanym układem moczowym był " w porządku " dopóki nie zaczął odcedzić na mocz i albo umarł z pękniętego pęcherza lub miał być przewieziony do szpitala do nagłego cewnikowania .

Każdy kot na Feline Diabetes Board był " w porządku " , aż ich właściciele zaczęli rozpoznawać oznaki cukrzycy .

Każdy kot z zapaleniem pęcherza moczowego ( zapalenie pęcherza) był " w porządku " , dopóki nie znalazł się w bólu , przekazując krew w moczu , nie trafiał do kuwety .

Każdy kot jest " w porządku " karmiony nieodpowiednim gatunkiem - aż hyperalergiczne składniki zaszkodziły i zaczął wykazywać oznaki nietolerancji pokarmowej / IBD ( zapalna choroba jelit ) .

Każdy kot jest " w porządku " dopóki kamienie w nerkach lub pęcherzu nie są na tyle duże , aby powodować objawy kliniczne .

Każdy pacjent z nowotworem jest " w porządku " dopóki ich nowotwór wzrośnie na tyle duży, lub złożone na tyle, że objawy kliniczne obserwowane są przez pacjenta .

Chodzi o to , że choroby " przewidywać " długo przed zauważeniem ich u żywej istoty .

To dlatego stwierdzenie " , ale mój kot jest zdrowy / ma się dobrze na suchej żywności " oznacza bardzo niewiele dla mnie, bo ja wierzę w prewencyjnej odżywianie, a nie zamykanie drzwi stajni, kiedy koń zniknął . Nie chcę skończyć mówiąc: "ups ...... Myślę, że nie jest tak dobrze teraz !", gdy chory zgłasza się do mnie z problemem medycznym i że można było uniknąć, gdyby został karmione dietą odpowiednią dla gatunku na początku.






A teraz życzę owocnej dyskusji w temacie "co wybrać dla kota - dżumę czy cholerę?" - bo to taki mniej więcej wybór między jedną a drugą suchą karmą (tyle, że bezzbożowe da się poprawić dokarmiając kota mięsem i wtedy poziom wapnia i fosforu wychodzi sumarycznie niższy, co było dokładnie przeliczane, a zbożowej nie poprawi się niczym).

Podpisano - emocjonalny fanatyk :twisted:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro sty 08, 2014 21:30 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

ja mam czas na lepsze przetłumaczenie - proszę:
Każde żywe stworzenie jest "zdrowe", dopóki nie pojawią się zewnętrzne objawy choroby. To może brzmieć jak coś bardzo oczywistego i podstawowego, ale kiedy o tym pomyśleć...

Każdy kot z zablokowanymi drogami moczowymi był "zdrowy", dopóki nie przestał sikać i albo nie umarł przez rozerwany pęcherz, albo nie wylądował na nagłym cewikowaniu w szpitalu.

Każdy kot chory na kocią cukrzycę (?) był "zdrowy", dopóki jego właściciel nie zaczął rozpoznawać objawów cukrzycy.

Każdy kot z zapaleniem pęcherza był "zdrowy", dopóki nie zaczął wić się z bólu, sikać krwią i załatwiać się poza kuwetą.

Każdy kot był "zdrowy", dopóki karmienie nieodpowiednim do gatunku, hiperalergenowym jedzeniem nie wywołało efektu i nie zaczął wykazywać objawów nietolerancji żywieniowej lub zapalnej choroby jelit.

Każdy kot był "zdrowy", dopóki kamień nerkowy czy żołądkowy nie stał się na tyle duży, by wywołać objawy kliniczne.

Każdy pacjent chory na raka był "zdrowy", dopóki jego guz nie urósł dostatecznie duży lub nie rozsiał się dostatecznie daleko, by sam pacjent zauważył u siebie objawy kliniczne.

Rzecz w tym, że choroby rozwijają się na długo przed tym, nim dają się zaobserwować.

To dlatego argument "ale mój kot jest zdrowy/nic mu nie jest po suchym" znaczy dla mnie tak mało. Wierzę w żywienie prewencyjne (zapobiegawcze) - a nie w załamywanie rąk nad rozlanym mlekiem. Nie chcę skończyć, mówiąc "oops... chyba już nie jest taki zdrowy!", kiedy pacjent mierzy się z problemem zdrowotnym, którego dałoby się uniknąć, gdyby tylko był żywiony w sposób odpowiedni do swojego gatunku.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sty 08, 2014 23:09 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Wiesz co Grażyno...dzięki Tobie mam połowę stada na mięsie z mokrym a kolejną 1/4 zdaje się też z czasem do mięsa (z Felini Complete oczywicie) chyba przekonam. Plus dobre mokre.
Została mi 1/4 zaciekle chrupkowe, czyli durna Amelia, kotek co to ma dwa neurony tylko...
I już mi ręce opadają w związku z tym.
Jestem tym niemniej ogromnie wdzięczna.
Są zdrowi, futerka coraz piękniejsze...

Na temat zasadniczy nie wypowiem się, natomiast powiem coś innego.

Żeby osiągnąć postęp w jakiejkolwiek dziedzinie po pierwsze trzeba EDUKOWAĆ.
Głupie pytania nie istnieją (zawsze to sobie powtarzam kiedy pacjent mnie pyta czy okulary wyleczą mu oczy z wady wzroku...)
Odpowiedzi na te "głupie" pytania nazywamy właśnie edukacją.
Ten , kto pyta z reguły ma wątpliwości co do diety swojego kota. Przekona się ?
Powoli, powoli...może?
Wiedzą TRZEBA się dzielić.
Ty tą wiedzę masz, więc niech Cię nie oburza brak wiedzy innych.
Pomyśl wtedy o mnie- ja musze tłumaczyć pacjentom to leczenie wad okularami tak :" a czy od noszenia sztucznej szczęki odrosną pni/panu zęby?"
Tu ejst jednak inny poziom pytań...

Patrz na to z innej strony- może komuś kota uratujesz swoim tutaj byciem.

Już sam fakt zadania pytania daje szansę na zmiany.
Jak u mnie:)
I ja bym tak do tego podeszła.


Tak nawiasem mówiąc szukam dobrego schematu żywienia psa.
I wiecie jakie cudeńka trafiłam na Dogoamnii???
Np., że zdrowo jest mieszać suche z mokrym...albo ,że Pedigree to świetna karma , bo pies ją LUBI...albo o tym ,że "całe jajko gotowane jest zdrowsze od surowego żółtka" (psy bowiem w czasach jaskiniowych zasiadły przy ognisku i gotowały sobie jajka -komu na twardo? A komu na miękko?)
NIE MA tam takiego wątku.
Najgorsze jest jednak to ,że kwestią wiodącą tam nie jest skład karmy czy zdrowie psa, ale czy karma śmierdzi (człowiekowi) i czy kupa jest mała czy duża i -uwaga-fakt, że pies. który je suche jedzenie CZYŚCI SOBIE ZĘBY żując a mięso jest niezdrowe, bo je tylko łyka..
Itd., itp.

Zna ktoś jakieś sensowne miejsce , gdzie merytorycznie mówią o jedzeniu psa?

Byłabym wdzięczna.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 08, 2014 23:21 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

kotkins pisze:Zna ktoś jakieś sensowne miejsce , gdzie merytorycznie mówią o jedzeniu psa?

Byłabym wdzięczna.



Chyba tylko na barfnym świecie...

Jakiś czas temu namawialiśmy rodziców mojego chłopaka, żeby zmienili psu karmę z Chappi na cokolwiek lepszego. Chcieliśmy zarzucić ich jakimiś mądrymi artykułami itp. Było tego jak na lekarstwo, za to często znajdywałam przepisy w stylu "1/3 mięsa, 1/3 warzyw i 1/3 kaszy lub ryżu. Żadnych kości!"...

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=117 tu jest dyskusja o gotowych karmach. Dość skąpa, ale zawsze coś.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 246 gości