Pozdrowienia od Kitka



Teraz to już wielkie kocisko, prawie 8-miesięczne. Przedwczoraj wykastrowany. Z moimi łódzkimi kotami dogaduje się - znaczy schodzi im z drogi, trochę się bał, pierwszą noc prawie nie spał, dziś zaczepiał w zabawie, głównie odsypia. Bez problemu namierzył kuwety i miski. Oraz zaznaczył obecność na korku na przedpokoju.