Mam na imię Beata, nie dorotka ..
Tak, to my się poznałyśmy. Dałam Ci rudego kota, którego znalazłam tu na osiedlu. Pojechał chyba do Krakowa i tam się okazało że choruje na białaczkę ?
Ja mam jeden transporter, moja Kama już zaszczepiona dwa razy, więc chyba mogę się nie martwić, że się czymś zarazi ?
Klatkę łapkę będę musiała pozyczyć. Nie mam numeru tel do tereni, nie mam jak pilnie sie z nią skontaktować.
Co do sterylki aborcyjnej, moje serce mówi NIE , rozsądek TAK ...
Nie daj boże, powiekszy się rodzina , która później jeszcze się powiększy o 3 razy. . .
Zapisałam twój numer, odezwę się .
...Ratując jednego zwierzaka nie zmienisz świata, ale świat zmieni się dla tego jednego zwierzaka...