Fioletowe tymczasy i tymczasiątka

Piękne koty, jak marzenie - jak to koty :mrgreen:

ale dodatkowo chyba fotograf..

» Wto sty 07, 2014 21:37 Re

Cudowne

Można się zakochać :1luvu:

mój pupilek wygląda kwitnąco :1luvu:

reszta oczywiście też piękna
ale Piętaszek :1luvu:

a swoja drogą, jakie one grzeczne, takie ładne zdjątka - bez pogoni czy jak :roll:

dorośleją futra :mrgreen:

fotograf dziękuje za docenienie, ale uroda zdjęć to zasługa kotów

Dorośleją rzeczywiście – Piętaś nie jest już latającą szarą wiewiórką, tylko kotkiem niedużym i krępym, więc nie lata już wcale.
Mają ok. 7 miesięcy. Wszystkie urosły. Największy jest Ringo (prześcignął białą Snow).
Ale jedzą mniej niż kiedyś :roll:

od lewej: Piętaszek, Domino, Klemens, Snow, Ringo

Zooplus zrobił mi niespodziankę. Zamiast opakowania 6 puszek Animondy Kitten 200 g wrzucił do paczki 12 saszetek Applaws z tuńczykiem 70 g

(pewnie nie mieli "na magazynie").
I teraz nie wiem, oburzać się czy podziękować, boć to karma zacna i z półek niedostępnych mi cenowo :mrgreen:

Ale szarańcza już urosła :ok:

Applaws tuńczykowy to pyszotka!! :mrgreen:

Fajnie, że Klemens tak się ładnie odnalazł wśród dzieciaków

Bawi się z nimi?

justyna p pisze:Applaws tuńczykowy to pyszotka!!

Wczoraj podałam na spróbowanie. Z niedowierzaniem wąchały, oglądały, sprawdzały w innych miseczkach... w końcu zjadły :mrgreen:

justyna p pisze:Fajnie, że Klemens tak się ładnie odnalazł wśród dzieciaków Bawi się z nimi?

Klemens zaaklimatyzował się szybciutko (wcześniej, w piwnicy, znali się już wzrokowo z klatek).
Bawi się, owszem, ale najważniejsza ze wszystkich kotów jest Duża! :1luvu:

Generalnie bardzo spokojny, grzeczny kotek.
Rozczula mnie jego pycholek, ma taki staroświecki wdzięk – głęboko osadzone oczy, bródka, szpakowate uszka...
cały wygląda jak dżentelmen z XIX w. w trochę przykrótkim tużurku, z białym gorsem, w białych getrach

violet pisze:
justyna p pisze:Applaws tuńczykowy to pyszotka!!

Wczoraj podałam na spróbowanie. Z niedowierzaniem wąchały, oglądały, sprawdzały w innych miseczkach... w końcu zjadły
justyna p pisze:Fajnie, że Klemens tak się ładnie odnalazł wśród dzieciaków Bawi się z nimi?

Klemens zaaklimatyzował się szybciutko (wcześniej, w piwnicy, znali się już wzrokowo z klatek).
Bawi się, owszem, ale najważniejsza ze wszystkich kotów jest Duża! Generalnie bardzo spokojny, grzeczny kotek.
Rozczula mnie jego pycholek, ma taki staroświecki wdzięk – głęboko osadzone oczy, bródka, szpakowate uszka...
cały wygląda jak dżentelmen z XIX w. w trochę przykrótkim tużurku, z białym gorsem, w białych getrach

Dokladniej i piekniej nie mozna bylo opisac tego kotka :ok:

Piekny kotek, piekne slowa, KOCHANA DUZA :1luvu:

Dziękujemy pięknie! /dygnięcie/
Rzeczywiście, Klemens jest tak urokliwy i ma tak fajny charakter, że gdyby nie moje zakocenie... :roll:

Ale przecież nie wywalę żadnego rezydenta – tym bardziej, że zalega u mnie jeszcze taka oto para ancymonków, burych tymczasów:

bracia Budrys i Antoś, razem od zawsze, urodzeni latem 2012 na działkach,
wielke łagodne koty, przytulako-wlepiaki...
Chce ktoś? :mrgreen:

Ja ewentualnie mogę podmienić na burą dwójkę z mojego podpisu :ryk:

justyna p pisze:Ja ewentualnie mogę podmienić na burą dwójkę z mojego podpisu

też fajni... :mrgreen:

kto oni?

A to moje skarby :mrgreen:

pierworodny Gryś -miziak i przytulak- i fundacyjny Chrobotek -myśliciel, ale też ciekawe jajo i wszędobylski pomocnik :mrgreen:

Obok zawsze było (ale coś się ciągle chrzani i znika) zdjęcie mojej księżniczki-aniołka Henrysi- fundacyjnego zwrotu z adopcji, który ukradł moje serce, czyli tzw klątwa pierwszego tymczasa :ryk: