PomyLuna cz.III

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 06, 2014 13:46 Re: PomyLuna cz.III

Biesiadowo znam, byłam u nas 2 razy, ale pizza średnia. Za to sosik majonezowy kocham :ryk:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 06, 2014 13:49 Re: PomyLuna cz.III

Bo pewnie w Gliwicach jest lepsiejsza :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon sty 06, 2014 13:50 Re: PomyLuna cz.III

Nie pyskuj :ryk:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 06, 2014 13:55 Re: PomyLuna cz.III

:mrgreen:

A tak na serio, najwięcej w sumie zależy od osoby, która tę pizzę robi. Jakiś czas temu dwa razy pod rząd zamawiałam z koleżanką tę samą pizzę w tej samej pizzerii, ale był inny kucharz. I za pierwszym razem była idealna, wypieczona, dużo sera, dużo kurczaka... A za drugim licha, z grubym, suchym brzegiem, trzy kawałki kurczaka na krzyż...

A ja teraz umieram ze szczęścia, bo teściowa mi przyniosła kilka jeszcze ciepłych, świeżo przez nią upieczonych, rogalików półfrancuskich z jagodami... Jaaaaakie to pyszne jest! :1luvu:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon sty 06, 2014 13:56 Re: PomyLuna cz.III

Oficjalnie zazdraszczam Ci teściowej. Moja nawet jak mi coś przynosi (ciasteczko, mandarynkę czy co bądź) to zaraz pół wyżera z mojego talerzyka. Mimo że wszystkim podzieliła 'po równo' i swój talerzyk też miała...

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 06, 2014 14:15 Re: PomyLuna cz.III

Moja mnie tuczy :twisted: i ciągle "grozi", że się poskarży mojej mamie, "jaka ja jestem chuda". A ja się śmieję i mówię, że moja mama to waży dokładnie tyle, co ja, tylko jest kilka cm niższa :D

Chciałabym być taka chuda, jak rodzinie TŻ się wydaje, że jestem :ryk: u nich wszyscy są okrąglejsi.

Mogę się czasem doczepić do kuchni teściowej, bo wszystko jest bardzo tłuste, smażone, z ogromem cebuli i kapusty, aż mnie czasem brzuch boli, ale nie mogę jej odmówić - nie znam nikogo, kto by tak dobrze gotował. A ciasta i ciastka wychodzą jej wręcz niebiańsko!
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon sty 06, 2014 14:17 Re: PomyLuna cz.III

Mniammmmmm! Ja właśnie zjadłam obiad, ale skusiłabym się na jakąś jagodziankę, tylko nie ma gdzie kupić, wszystko pozamykane :crying: Za to w domu czeka na mnie cała szafka słodyczy - podczas świąt się tego sporo nazbierało, czas na konsumpcję, potem się będę martwić o zbędne kilogramy :D

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 06, 2014 14:18 Re: PomyLuna cz.III

Bellemere pisze:Moja mnie tuczy :twisted: i ciągle "grozi", że się poskarży mojej mamie, "jaka ja jestem chuda". A ja się śmieję i mówię, że moja mama to waży dokładnie tyle, co ja, tylko jest kilka cm niższa :D

Chciałabym być taka chuda, jak rodzinie TŻ się wydaje, że jestem :ryk: u nich wszyscy są okrąglejsi.

Mogę się czasem doczepić do kuchni teściowej, bo wszystko jest bardzo tłuste, smażone, z ogromem cebuli i kapusty, aż mnie czasem brzuch boli, ale nie mogę jej odmówić - nie znam nikogo, kto by tak dobrze gotował. A ciasta i ciastka wychodzą jej wręcz niebiańsko!


Nie zapomnę jak raz, jakieś 3 lata temu wzięła mnie złapała za rękę, obkręciła w miejscu i wygłosiła komentarz: "Ty to wcale taka szczupła nie jesteś!" po czym ograniczyła mi porcję... rosołu. Żebym nie przytyła.

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 06, 2014 18:32 Re: PomyLuna cz.III

Yyyy... trochę niemiło. Ja bym pewnie zrobiła jej na złość i zeżarła dwie wielkie michy :D

A Duża wyczytała, że barf to różnorodność! Ha! Więc ja postanowiłam udać się na polowanie i urozmaicić sobie jedzonko, bo mi dajom tylko mięso i mięso. Paczcie co upolowałam! Ale Duża mi pozwoliła tylko polizać, a to takie dobre było, ja chciałam jeszcze :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ja też lubiam rogaliki :(
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon sty 06, 2014 18:57 Re: PomyLuna cz.III

A czy Luneczka je na podkładkach z Ikei? :P
Ja mam w kuchni takie same i Lamar sobie używa jako przenośny niestacjonarny drapak ichże :ryk:
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 06, 2014 19:10 Re: PomyLuna cz.III

Hmmm, być może to z Ikei, nawet nie wiem :D

Luna jednak postanowiła zostać je w świętym spokoju, woli obdrapywać łóżko i niby-skórzany fotel... :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon sty 06, 2014 20:30 Re: PomyLuna cz.III

Jaki słodki jęzorek. Lunka smaczne c'nie ? :)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sty 06, 2014 20:56 Re: PomyLuna cz.III

Mniam
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 06, 2014 22:05 Re: PomyLuna cz.III

Mniajm, zjadłabym! Ta Twoja teściowa to anioł, nie kobieta skoro podsuwa Ci takie rzeczy.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 07, 2014 14:04 Re: PomyLuna cz.III

Nooo, rogaliki mega <333

Na Spisie karm jedna dziewczyna wrzuciła piosenkę, moim zdaniem jest super :D http://www.youtube.com/watch?v=mQO7JmBoNF0

Dałam Lunie dziś rano "mieloną mieszankę" (tę z indyka, gdzie część zmieliłam) i trochę się obawiałam, kiedy wychodziłam na uczelnię, czy zje. Ale jak wróciłam, micha była wylizana - czyli trzeba ją po prostu zostawić z tym jedzeniem i dać jej czas do namysłu :D

A na uczelni dziś bardzo pozytywnie, ze świąteczno-sylwestrowymi historyjkami, nawet wykładowcy w dobrych humorach ;)

Miłego dnia kochane!
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 41 gości