Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro" & Diego

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 05, 2014 13:56 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Agnes181jaw pisze:Co Kubuś wyprawiał w wannie ze to zly okres był?


W wannie nic takiego nie wyprawiał, pił wodę. Ale zły okres bo to czas kiedy miał wiremię :(
Chyba układ nerwowy nie pracował u niej w 100% poprawnie. Był bardzo płochliwy. Raz Dżulka przyszła go wywąchać jak pił i od tego czasu chadzał do wanny. Wkładałam mu do niej miseczkę z wodą co by miał czystą i świeżą wodę.
Później gdy zaczął wracać do zdrowia odwidziało mu się picie z wanny.

Co do dziwnych nawyków to moi chłopcy lubią pić z garnka podczas obierania ziemniaków :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon sty 06, 2014 10:20 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

ooo właśnie ziemniaki !

Mila łowi mi ziemniaki z garnka, podkrada obierki.

Raz ukradła, żeby się pobawić. Pozwoliłam jej a co, niech ma :) Ale zaczeła jak obgryzać i jeść. Myślicie że to może jej zaskodzic?
Już pomijam kwestie znajdywania ziemniaków w najdziwniejszych miejscach w mieszkaniu....
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Pon sty 06, 2014 10:54 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

No, surowe ziemniaki albo obierki nie są najzdrowsze, więc lepiej, żeby tego nie jadła :ryk:

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 06, 2014 11:10 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Moje futra nigdy nie uprawiały takich praktyk :ryk:
Jedynie woda z ziemniaków jest nad wyraz apetyczna :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon sty 06, 2014 13:29 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Mila, ja nie mogę, pani Ci takie pyszności daje, a Ty ziemniaki kradniesz! :ryk:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon sty 06, 2014 14:01 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

No właśnie. Bo to to okazało się wybredne :)
A wracając do pyszności... zaopatrzyłam się w podroby, w wołowinkę i wiecie co? ona tego nie może jeść. Nie wiem co się dzieje, ale jak zje coś innego (poza chrupami) to ma biegunki. Może nie na zasadzie wody ale napewno nie są ok takie kupale.
Nie chce testować co chwile na niej czy to przypadek czy nie bo domyślam się że boli ją brzuszek jak się pojawia biegunka.
Po Butchersowych puszkach wymiotuje. Jedyne po czym nic się jej nie dzieje to puchy Winstona.
Nawet po ugotowanym miesie nie do końca jest ok.

Zostawić ją świętym spokoju czy próbować?
Aha... suchy kawałek bułeczki też jest super smaczny. A ten mięciutki ze środka to już w ogóle wypas,
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Pon sty 06, 2014 14:03 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Ja bym próbowała ale powolusiu, najpierw jeden minikawałeczek mięska, na drugi dzień troszkę większy... aż do skutku :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 06, 2014 14:15 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Spilett pisze:Ja bym próbowała ale powolusiu, najpierw jeden minikawałeczek mięska, na drugi dzień troszkę większy... aż do skutku :)


Dokładnie, ja też bym tak próbowała po troszeczkę

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 06, 2014 14:29 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

A ja bym jej dała trochę przerwy. Niech się dziewczyna przyzwyczai trochę, w brzuszku się ustabilizuje. Można ewentualnie podawać do karmy jakiś probiotyk, podpytać kiedyś weta, jakie są. Ja z nazw znam tylko Biogen i Enteroferment, ale niestety nie mam pojęcia, jakie są ceny.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon sty 06, 2014 15:43 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Dopytam weta.
Nauczeni doświadczeniem z Totowym nie dajemy Milce nic co ludzkie :) do jedzenia. Nie licze przypadków kadzieży :)
Nie wiem czy taka jednolita dieta jest dobra czy nie, ale jutro dopytam o wszystko.
Obawiam się że pewnego pięknego dnia Milowy Kot znudzi się jedzonkiem i zacznie się bunt.
Mam koleżankę której wet powiedział, że w sumie kotu też się coś od życia nalezy i jak raz na tydzień czy dwa zje coś ludzkiego to jej się nic nie stanie. A ja się boje... o sól itp. Nie chce znów przezywać problemów z nerkami :( Dopytam, może jest coś co np stosować podczas karmienia jako odskocznie od "normlnego" jedzenia a żeby przy okazji nie szkodziło.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Pon sty 06, 2014 15:47 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

To może jako odskocznię podawaj jej przysmaczki?

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 06, 2014 15:52 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Próbowalam znaleźć jakieś przysmaki ale każde mają mnóstwo zboża, drodży i cukru i nie wiem czy dobrze uważam ale to chyba badziew jest....
Trzeba brać pod uwagę że Milowy nabrał troche wagi i przekroczenie magicznej 5 na wadze jest nie wskazane ....
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19


Post » Pon sty 06, 2014 16:06 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Ehhh no tak człowiek zaszufladkowany i przeglądał tylko smakołyki w sklepach stacjonarnych.

dziękuje :)
Pewnie zaraz coś zakupie co by kula smakula była użytkowana należycie :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Pon sty 06, 2014 16:21 Re: Nowe życie Milki "na całego, na zabój, na ostro"

Jak Milka od czasu do czasu zje coś ludzkiego lub innego od swojego nic jej nie będzie :ok:
Z mięskiem stopniowo jak ma biegunki. Po kawałeczku co kilka dni. Jak kupa ok można dać dwa kawałeczki aż organizm sam przyzwyczai się :wink:

Moje jako przysmak uważają paste odkłaczającą z Trixie :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, haaszek, Nul i 60 gości