♥ Moja Niebieska Mafia ♥

[Spilett]

Idź do niej na wątek zobacz
Wie skubana, jak napięcie budować

[ab.]

Idź do niej na wątek zobacz
Wie skubana, jak napięcie budować

Byłam, widziałam
Jakie cudo urocze

Dzisiaj wstałam po 12 i podreptałam do kuchni nakarmić koteczki.
Patrzę na lodówkę i coś mi nie pasuje.
Zamrażalnik jest niedomknięty.
Popycham nogą, a on odskakuje.
Jak wczoraj wyjmowałam jedzonko dla kotusiów to chyba za lekko popchnęłam drzwi i on całą noc obrastał lodem.
Tym sposobem zafundowałam sobie niedzielne rozmrażanie
Podczas pracy dzielnie asystowała mi Grandzia.
Oglądała spadające kawałki lodu jakby to był najlepszy film.
I tak uroczo przekręcała główkę

[Spilett]

[vanesia1]

Idź do niej na wątek zobacz
Wie skubana, jak napięcie budować

Byłam, widziałam
Jakie cudo urocze

Dzisiaj wstałam po 12 i podreptałam do kuchni nakarmić koteczki.
Patrzę na lodówkę i coś mi nie pasuje.
Zamrażalnik jest niedomknięty.
Popycham nogą, a on odskakuje.

Rany Boskie... bałam się, ze kot w zamrażarce siedział

[Milena_MK]

Jezu ja też tak czytam i aż mi się coś zrobilo, bo tak jak Ania myślałam, że któraś kotka się tam schowała

[isabell36]

Jezu ja też tak czytam i aż mi się coś zrobilo, bo tak jak Ania myślałam, że któraś kotka się tam schowała

też tak pomyślałam

[Milena_MK]

Aga też wie, jak zbudować napięcie

[agusialublin]

Ja kiedyś zamknęłam kota w szafie
niedobra pańcia ze mnie niedobra

[Spilett]

A mój Rafał kiedyś prawie usiadł na Szarusiu

[Milena_MK]

Ja kiedyś zamknęłam kota w szafie
niedobra pańcia ze mnie niedobra

Oj to ja wiele razy tak zrobiłam, bezwiednie rzecz jasna a potem szukaj wiatru w polu, albo szukaj kota w szafie.

[ab.]

W szafie zamykam, na balkonie tez się zdarzyło, no ale w zamrażalce o co wy mnie podejrzewacie?

[Milena_MK]

hehe wiemy, do czego jesteś zdolna

[oleska222]

W szafie zamykam, na balkonie tez się zdarzyło, no ale w zamrażalce o co wy mnie podejrzewacie?

Przy obecnych temperaturach balkon = lodowka

Odmrazanie w niedziele - nie zazdroszcze... Ale chociaz Grandzia miala radoche

[ab.]

Ale teraz mam taką śliczniutką czyściutką lodóweczkę i zamrażalki nie muszę dopychać nogą
Powinnam to zrobić w wakacje, ale mi się nie chciało.

[vanesia1]

To moja mama też kiedyś dała czadu. Tosia jako maluch jeszcze, wpadła mojej mamie do WC
ŚWIEŻO WYSZOROWANEGO i nowego! Zaznaczam od razu
Wymienialiśmy muszlę, była ganc nówka a mama ją jeszcze dodatkowo śmignęła szczotką, bo był jeszcze ślad po naklejce.
Odwróciła się na moment, na 3 sekundy dosłownie, żeby wlać tam jeszcze wodę z miski, która była w wannie i usłyszała tylko koci galop, a potem PLUSK!
Paczy mama, a tam w wucecie, Tosieńka wpadła "na Małysza" i szamocze się próbując wyjść. Mamie pociemniało w oczach, na miękkich nogach wyjęła w te pędy kota, o mało zawału nie dostała. Kot oczywiście jak nówka, nic mu się nie stało tylko mokry jak gacopierz i wystraszony, mama za to blada i zielona na twarzy ->
Dopiero po dobrych kilki godzinach, jak ją nerwy odpuściły, rechotała ze wszystkimi z tego całego zajścia nieszczęsnego. A stało się to wszystko kiedy mnie nie było w domu, dopiero niedawno mi się przyznali