Kot kaszle:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 05, 2014 11:06 Re: Kot kaszle:(

Jestem, razem z moim astmatycznym Klakierem.
Jeśli chodzi o diagnostykę, to Revontulet napisała już wszystko, co wiem i ja (pewnie dlatego, że obie jeździmy do dr Niziołka), więc nic nowego nie dodam.
W przypadku Klakiera ataki duszności wyglądają mniej więcej jak u tego kota (ataku Klakiera nigdy nie udało mi się nagrać): http://www.youtube.com/watch?v=FBPSl5c_6Dw Klakier kaszle, ale też nie sprawia wrażenia, że za chwilę się udusi. Ataki są krótkie - nie dłużej niż pół minuty. Klakier dostaje leki wziewne Aerokatem.

W okresie przejściowym, nim kupiłam Aerokat, Klakier dostawał Calcort w tabletkach - podaje się niewielką część tabletki stosownie do wagi kota, lek łatwo podać, chyba nie jest obrzydliwy w smaku.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 05, 2014 11:15 Re: Kot kaszle:(

zgłaszam się ze Srebkiem.Na tym filmiku nie podoba mi się to potrząsanie głowką
No nie pasuje mi to do astmy
Srebek sterydy w zastrzyku dostaje tylko wtedy jak muszę wyjechac i nie mogę mu podawac tabletek.
Normalnie to wołam-Srebciu lekarstewko- i przychodzi do kuchni.dostaje swoją dolę, połyka i idzie.
Aerocat tez jest w uzyciu.U Srebka astma jest tak silna ze wziewy same, bez sterydu w tabletkach to niestety za mało
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 05, 2014 11:25 Re: Kot kaszle:(

Dziękuję Wam za przybycie :1luvu:

Bazyliszkowa widziałam to nagranie (chyba wszystkie dostępne nagrania astmatyków obejrzałam). No właśnie mnie zastanawia to, że atak u nas nie trwał chwilę, tylko... kilka godzin. Czy astmatycy miewają ataki kilkugodzinne? Choć to pewnie trudno określić, bo jak astma jest stwierdzona, to przecież nikt nie obserwuje kilka godzin, tylko od razu leki podaje :roll:
Wymyślam już :roll:
A Wasze koty leki wziewne przyjmują codziennie? Kilka razy dziennie? Czy tylko jak mają atak lub w okresach nasilonych ataków? (pytam, bo naprawdę na astmie się nie znam)

BarbAnn potrząsanie główką to Homerrrowy problem neurologiczny. Nie ma nic wspólnego z atakiem. Pierwsze dni/tygodnie kręcił główką cały czas, teraz kręci już tylko, jak namierza cel albo nasłuchuje. Czasami po prostu nią macha.
Więcej filmów z jego zachowaniem, od pierwszego dnia jak go na tymczas wzięłam, można obejrzeć na jego kanale: http://tinyurl.com/mq856vz
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie sty 05, 2014 11:36 Re: Kot kaszle:(

na początku Srebek mial atak za atakiem
I mial podwyzszone czerwone krwinki bo atak->duszenie sie->sygnał że brakuje tlenu->produkcja czerownych krwinek ktore tlen przenoszą
To jest bardzo groźne.
U mnie tabletki są stale, wziewy doraźnie.
Srebek woli tabletki od oddychania w aerocacie wiec coz poradzic,
ma jak chce
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 05, 2014 11:37 Re: Kot kaszle:(

Nowa_Sztno pisze:A Wasze koty leki wziewne przyjmują codziennie? Kilka razy dziennie? Czy tylko jak mają atak lub w okresach nasilonych ataków? (pytam, bo naprawdę na astmie się nie znam)


Klakier dostaje wziewnie steryd raz dziennie. Dodatkowo w razie potrzeby, czyli gdy pojawia się kaszel, podaję mu również wziewnie lek niesterydowy rozkurczający oskrzela (można podać nawet kilka razy dziennie).

Edit: Po wizycie kontrolnej Klakier dostaje steryd dwa razy dziennie - dawka dobowa jest taka sama, tylko została podzielona na dwa podania.
Ostatnio edytowano Pt sty 17, 2014 8:36 przez Bazyliszkowa, łącznie edytowano 2 razy

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 05, 2014 11:43 Re: Kot kaszle:(

Dziękuję :1luvu:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie sty 05, 2014 12:55 Re: Kot kaszle:(

Melduję się i ja z Marion.
Z tego co czytam, to każdy z naszych kocich astmatyków przeszedł długą drogę do diagnozy.
Ale również każdy z naszych kotów inaczej reaguje na leki.

Marion przez kilka mc była leczona na drogi oddechowe zanim trafiliśmy do kogoś, komu udało się ją zdiagnozować.
Objawy u Marion zaczynały się od:
1. Kichania wodą - żadna wydzielina - teraz wiem, że to po prostu katar alergiczny.
2. Ospałość większa
3. Słychać głębsze oddechy
4. Kaszel

Marion dobrze reagowała na sterydy w tabletkach, natomiast sterydy w zastrzykach w ogóle się nie sprawdziły. Aerokat jak najbardziej działa.
Co do aplikowania leków - zależy od każdego przypadku, reakcji na leki
Moja kotka ma ataki sezonowe - obecnie nie dostaje sterydów żadnych, bo ataki ma sporadycznie (kilka razy w roku). Jedyne leki jakie przyjmuje obecnie to leki wziewne niesterydowe rozkurczające oskrzela.
Nie przepada za Aerokatem, więc nie leków nie ma podawanych codziennie, a około 2 razy w tygodniu, bo obecnie nie ma ataków, a kot dobrze się czuję.

Może Homer miał nagły silny atak i stąd się zaczęło. Charakterystyczne dla astmy ogólnie jest kaszel po którym następuje jakby przełknięcie śliny, zwieszona główka kota oraz taki obraz ataku, który zazwyczaj trwa chwil klika. Na filmiku widzę i domyślam się, że jego "neurologiczność" może mieć wpływ na przebieg ataku, ale pewne elementy wyglądają podobnie. Zdecydowanie wysłałabym ten filmik specjaliście do obejrzenia.
Trzymam kciuki za Was!
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 05, 2014 13:07 Re: Kot kaszle:(

Dziękuję! :1luvu:

Filmik prześlę, ale może jeszcze najpierw porozmawiam o tym z wetem prowadzącym. Niech i On się wypowie, obejrzy RTG, powie jakie plany odnośnie rezonansu. Im więcej informacji zbiorę, tym łatwiej będzie mi opisać wszystko specjaliście (czyli opis ataku oraz co ustalone na miejscu w dalszych planach diagnozy). Czy może powinnam napisać od razu?
Właśnie złożyłam zamówienie na aerokat :ok:
Homerrros ma swoich kilku fanów w Niemczech (do których pisałam z zapytaniem, czy u nich takie ustrojstwo jest dostępne i w jakich cenach. Niedługo koleżanka z Niemiec przyjeżdża, i mogłaby mi przywieźć, gdyby było tańsze). A zamiast odpowiedzi odnośnie ceny dostałam maila z informacją, żeby zamawiać natychmiast, na ich koszt, co też niezwykle wzruszona, właśnie uczyniłam.
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie sty 05, 2014 14:22 Re: Kot kaszle:(

Tu masz babyhaler
http://www.doz.pl/apteka/s0_0-Szukaj?value=babyhaler
poszukaj sobie aptek blisko, może akurat masz coś w pobliżu.

Może te
http://www.doz.pl/apteki/m2790-Szczytno#rewind
Ostatnio edytowano Nie sty 05, 2014 14:35 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 05, 2014 14:28 Re: Kot kaszle:(

odebrałam PW.
nie mam nic szczególnego do dodania.
opcje są 2 - albo serce, albo astma.
w obu przypadkach należy się skonsultować z Niziołkiem.
wet prowadzący jak najbardziej może kontynuować terapię wg.wskazań specjalisty i rozwiązywać ewentualne pojawiające się problemy na bieżąco przy sterydach pojawiają się różne cuda wynikające ze spadku odporności). Ale diagnoza musi wyjść od specjalisty.
przy okazji każdy kot jest inny, inaczej reaguje na leki i sposób podawania, więc nie będę podawała historii leczenia Glusia, bo to nic nie da.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 05, 2014 20:03 Re: Kot kaszle:(

Witaj Julio. Przepraszam że tak późno ale dopiero wróciłam do domu.
Po pierwsze przepiękny kocurek.
Co do astmy, to u mojej Burisi wyglądał on zupełnie inaczej. Nigdy nie potrząsała główką ani nie zmieniała miejsca jak Twój kotek. Gdy nadchodził atak kładła się w pozycji zająca, brzusiem dotykając podłoża i wysuwała do przodu mocno szyjkę.
Widać było jak kaszel idzie z brzusia i pomagałam jej lekko przyciskając go z obydwu stron.
Revontulet wstawiała kiedyś filmik z nagraniem ataku Maurysia i wygląda to identycznie jak u nas.Zdaje się że ma go na pierwszej stronie pierwszego wątku.
Moja Buri dostawała steryd długodziałający i miałam przyjeżdżać wtedy gdy ataki będą częste. Niestety przez to nabawiła się cukrzycy. Na szczęście nawrotu astmy nie było bardzo dawno, ale po ostatniej wizycie u dr Niziołka (echo serca) wiem że jeśli nadejdzie zdecyduję się na wziewy.
Dobrze by było gdybyś mogła przyjechać do dr Niziołka z kotkiem bo to potrząsanie główką mi się nie podoba.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 05, 2014 20:54 Re: Kot kaszle:(

Dziękuję za wszystkie Wasze wpisy (myślę, że przydadzą się również Dark Lord, której bezczelnie wdepnęłam na wątek :oops: ).

Potrząsanie główką jak pisałam, jest neurologiczne. Homerrros potrząsa główką od początku, teraz i tak znacznie mniej niż w początkach, gdy do nas trafił (wtedy dodatkowo jeszcze kręcił się w kółko - ale te wszystkie leki znacznie poprawiły m.in. również to potrząsanie). No nic. Tak czy inaczej, trza kotka zeskanować wzdłuż i wszerz. Urocze z niego kociątko, ale wadliwe. Zrobię wszystko, żeby pomóc mu jak mogę :)

Od przyjaciół z Niemiec (oni są cudowni, ich dzisiejsza szybka reakcja szczerze mnie wzruszyła, przesłali mi masę różnych własnych doświadczeń, porad, sugestii, stosowanych u każdego z nich leków) dostałam dziś całą monografię o kociej astmie. Tyle, że w języku niemieckim. Jeśli ktoś sobie życzy, podeślę na pw :)
Dowiedziałam się m.in., że steryd do inhalacji musi być wysoko dozowany. Kot nie inhaluje świadomie, raczej tylko powierzchownie, dlatego tylko cześć tej substancji dostaje się do oskrzeli. Astmatyczny kotek jednej z niemieckich koleżanek dostaje szwajcarski lek Axotide 250 i musi 2 x dziennie 1 dawkę w 10 oddechach inhalować (to jedna z takich ciekawostek, przynajmniej dla mnie, totalnego laika :wink: ) .
No ale u nas wcale nie jest powiedziane, że te duszności się astmą okażą. Poza tym, jak z każdym lekiem, leki i dawkowanie ustalane są indywidualnie. Niemniej, z zainteresowaniem czytam wszystkie Wasze wpisy i ichniejsze maile :)
Dziękuję :1luvu:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie sty 05, 2014 21:15 Re: Kot kaszle:(

Nowa_Sztno pisze:A Wasze koty leki wziewne przyjmują codziennie? Kilka razy dziennie? Czy tylko jak mają atak lub w okresach nasilonych ataków? (pytam, bo naprawdę na astmie się nie znam)

Dawki leków i częstość podawania zależą od indywidualnych potrzeb zwierzaka. Każdy z wymienionych tu astmatyków dostaje leki w innych dawkach.
Maurycy aerokatuje dwa razy dziennie. Na szczęście same wziewy u niego dają radę :ok: . Choć i tak kaszel co jakiś czas się zdarza.

Przeważnie kot z astmą dostaje dwa rodzaje leków:
- regularnie sterydy, których zadaniem jest niedopuszczenie do ataku lub zminimalizowanie częstości i nasilenia ataków
- doraźnie (czyli gdy pojawi się atak) leki rozkurczające drogi oddechowe.

Podsumowując- najważniejsza jest diagnoza i opieka dobrego, znającego się na astmie lekarza.
Trzymam kciuki za diagnozę i ustawienie leczenia :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 05, 2014 21:15 Re: Kot kaszle:(

Widzisz, jeszcze się okaże że to my będziemy się uczyć od Ciebie. Jakby nie było to niedługo będziesz skarbnicą wiedzy w tym temacie, zobaczysz. Bardzo jestem ciekawa co pokaże diagnostyka pięknego kicia i będę tu zaglądać. Trzymam kciuki za Was :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: to ze ma Ciebie, to już połowa sukcesu.
Moja Burisia trafiła do mnie z ulicy już astmą, pierwszy wet się nie poznał, drugi podejrzewał, aż trafiłam na Białobrzeską gdzie dopiero zrobili wszystkie potrzebne badania, bo ja byłam kompletnie zielona i nigdy wcześniej nie miałam chorego kota, więc nawet nie wiedziałam czego wymagać.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 05, 2014 21:51 Re: Kot kaszle:(

Nowa_Sztno pisze:...
Dowiedziałam się m.in., że steryd do inhalacji musi być wysoko dozowany. Kot nie inhaluje świadomie, raczej tylko powierzchownie, dlatego tylko cześć tej substancji dostaje się do oskrzeli. Astmatyczny kotek jednej z niemieckich koleżanek dostaje szwajcarski lek Axotide 250 i musi 2 x dziennie 1 dawkę w 10 oddechach inhalować (to jedna z takich ciekawostek, przynajmniej dla mnie, totalnego laika :wink: ) .
...

Tak jak napisałaś - to my, ludzie, nazywamy to inhalacją kota, a on po prostu ... oddycha. Wchłania lek nieświadomie stąd spora ilość oddechów (co najmniej 10).
Przy okazji, klapka, która znajduje się pomiędzy maską, a tubą służy właśnie do tego, żeby obserwować, czy kot nie oszukuje i nie wstrzymuje oddechu. Żeby oddech był "zaliczony", klapka musi się odchylić do maximum.
I to nie musi być tak, że kot do końca życia będzie dostawał najwyższą dawkę leku. W zależności od jego stanu zwiększa się ją lub zmniejsza (a w końcu są i okresy całkowitego odstawienia). Gluś zaczynał od 250 dwa razy dziennie, w tej chwili (po niespełna 3 latach podawania, kontrolowania i zmniejszania dawek) jest "czysty" od paru miesięcy. Poprawił się też stan płuc, a przepona wróciła na swoje miejsce.
Nie wiem jak długo to potrwa. Nie wiem, czy jest wyleczony, czy to tylko przejściowa remisja, ale cieszę się ogromnie z jego stanu.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości